Go to content

Marzysz o tym, by przetrwać dzień na szpilkach? Podpowiadamy, co zrobić, by nie rzucić ich wcześniej w kąt

szpilki
Fot. iStock / grinvalds

Kochamy szpilki! Bez względu na wszystko, chętnie wbijamy się w nie na wielkie uroczystości, randki lub do pracy. W nich nogi prezentują się o wiele lepiej niż w butach na płaskim obcasie. Kobiece szpilki mają zarówno wady, jak i zalety, ale największy z nimi kłopot pojawia się, gdy trzeba wytrzymać w nich dłużej niż kilka godzin. Bywa, że w planach mamy roztańczoną noc, albo długi dzień na służbowym wyjeździe. Wtedy, zamiast zaciskać zęby i rzucać nimi w kąt, lepiej zastosować sposoby, które ułatwią poruszanie się w takim obuwiu. 

Szpilki mają dwa oblicza

To dobre oblicze ukazuje się wraz z kobiecą sylwetką, wyróżnioną przez założenie tych butów. Szpilki rewelacyjnie wysmuklają kobiecą sylwetkę, dodają cennych centymetrów do wzrostu oraz wyjątkowej pewności siebie. Kocie ruchy, delikatne kołysanie bioder, doskonale podnoszą poczucie kobiecości, seksapilu. Drugie oblicze jest już mniej sympatyczne. Noszenie nienaturalnie wyprofilowanych szpilek zmienia środek ciężkości ciała, może powodować ból kręgosłupa, odcinków lędźwiowego i szyjnego. A jeśli kobieta nie jest mistrzynią w poruszaniu się na nich lub źle nastąpi na ziemię, narażona jest na skręcenie stawu skokowego. W dodatku ciężar ciała spoczywa na środkowej części stopy co podnosi ryzyko wystąpienia zwyrodnień kości i stawów oraz przykurczu ścięgna. Po kilku latach noszenia szpilek trudno wrócić do noszenia płaskiego obuwia.

Aby przetrwać w nich dzień, zastosuj kilka prostych porad:

1. Zainwestuj w buty

Pierwsza i najważniejsza zasada! Nie kupuj pierwszych lepszych, ze względu na niską cenę. Z reguły te bardziej kosztowne są lepiej wyprofilowane i o niebo wygodniejsze od „zwykłych” szpilek. Powinny mieć także miękką, „poduszkowatą” wkładkę i ze stabilne obcasy. Najwygodniejsze są szpilki o dość cienkim obcasie, lekko zaokrąglonym i szerszym na górze, dzięki czemu pięta ma optymalne oparcie. Szczególnie warto polecić zamiłowanie do jednej firmy, jeśli pierwsza para się u ciebie sprawdziła. Inne buty z tej samej firmy zazwyczaj robione są z tej samej formy, więc masz ogromną szansę na to, że druga para sprawdzi się tak dobrze, jak pierwsza. Nie kupuj szpilek zrobionych ze sztucznych materiałów, nieoddychających. Jest bardziej niż pewne, że spocona stopa będzie się w nich ślizgać, powodując otarcia i prawdziwy dyskomfort. I pamiętaj, by szpilki — i każde inne buty — kupować po południu, przy rozchodzonych i lekko zmęczonych stopach. Jeśli włożysz buty i będą wygodne, jest pewne, że po kilku godzinach biegania w nich nazajutrz, nie zaczną cię uwierać. Nawet jeśli uważasz, że buty rozchodzisz, zajmie ci to naprawdę dużo czasu.

2. Zaprawiaj się w chodzeniu po domu

Owszem, trochę szkoda parkietu, ale to gra warta świeczki, ponieważ stopy zdążą przywyknąć do nowego obuwia. Szczególnie gdy w nowym nabytku wybierasz się pierwszy raz na wyjście.

3. Ćwicz stopy, one też potrzebują gimnastyki

Ponieważ szpilki zmuszają nas do przetrwania długich godzin z nienaturalnie wygiętymi stopami, a wręcz chodzenia na palcach, warto je regularnie wzmacniać. Funduj im rozluźniające masaże, praktykuj wchodzenie po schodach, a po domu, po całym dniu na obcasach chodź boso.

4. Korzystaj z wkładek 

W drogeriach oraz sklepach obuwniczych jest ogromny wybór żelowych lub silikonowych poduszeczek pod palce, skórzanych podpiętek, stabilizujących wkładek na długość stopy, żelowe plastry, przyklejane na tylną część buta. Warto ułatwić sobie życie i poprawić komfort chodzenia, niwelując dzięki nim nacisk na stopę. Dzięki nim stopa będzie odpowiednio ustabilizowana, śródstopie podparte i zamortyzowane.

5. Zmieniaj wysokość obcasów

A dokładnie wprowadź rotację, gdy musisz nosić szpilki na co dzień. Częsta zmiana grubości i wysokości obcasa odciąży stopę i nie będzie angażować w nadmiarze tych samych mięśni i ścięgien. Nie musisz mieć siedmiu par w siedmiu wysokościach obcasów. Wystarczą maksymalnie 3 pary, które pozwolą na różnorodność i zmiany dla stóp.

6. Gdy nikt nie widzi, ściągaj buty

Zapewne, jeśli pracujesz przy biurku, masz możliwość dyskretnego zsunięcia butów ze stóp. Nawet kilka minut „wolności” i rozruszanie stóp przyniesie korzyści dla krążenia. PS. Pamiętaj także o antyperspirancie do stóp, dzięki niemu nie tylko bez skrępowania ściągniesz po kilku godzinach obuwie, ale sucha stopa nie zagrozi szczególnie latem spoceniem, a nawet odparzeniami.


 

źródło: vumag.plwww.boskiestopy.pl