Pomyśl o tym w ten sposób: związek jest jak dwuosobowa wycieczka kajakiem. Może zaczęła się gładko, ale potem pojawiły się pewne problemy. Nie wszystko można przewidzieć, nie wszystko zaplanować. Tak naprawdę niewielu z nas udaje się w miarę szybko złapać wspólny rytm i zapanować nad naszym kajakiem tak, by obie strony były szczęśliwe i zadowolone. Potrzeba czasu, cierpliwości i… ćwiczeń.
Co może się wydarzyć podczas wspólnej podróży kajakiem
1. Planowanie
Ta podróż to metafora wspólnego życia – wspólnej codzienności, planów na przyszłość, tego, jak sobie ją wyobrażacie. Pomyśl: czy oboje jesteście zadowoleni z wybranego celu podróży? Może wsiedliście do tego kajaka tylko z ciekawości, jak to jest? A co z kierunkiem podróży? Czy jedno z was ślepo podąża za drugim, mając nadzieję, że wkrótce role się odwrócą? Krótko mówiąc, czy oboje chcecie naprawdę tego samego? Wizualizuj miejsce docelowe waszej podróży: czy widzisz siebie ze swoim partnerem, jak się razem starzejecie? Czy możecie być razem szczęśliwi?
2. Oboje jesteście w kajaku, co teraz?
Obydwa miejsca są wyposażone w te same narzędzia, umożliwiające wypłynięcie na szerokie wody. Jeśli oboje podejmujecie taki sam wysiłek, kajak będzie płynął dalej, gładko pokonując ewentualne przeszkody. Gdy jedno z was chce przez chwilę odpocząć, cieszyć się przez widokiem, to drugie może wiosłować za dwoje, ale tylko przez pewien czas. Taka sytuacja nie może trwać wiecznie, bo nigdzie razem nie dopłyniecie. Wysiłek włożony w pracę nad związkiem powinien być równy po obu stronach.
3. Kiedy podróż zaczyna męczyć…
Gdy pojawiają się problemy w związku, możesz:
– po prostu zwrócić uwagę, że istnieje problem i czekać, aż druga strona zaproponuje rozwiązanie
– nie mówić nic i czekać, aż problem rozwiąże się sam
– zwrócić uwagę drugiej osobie, że to ona jest źródłem problemu
– powiedzieć, że problem leży po obu stronach i poprosić o pomysły, jak go rozwiązać.
Od tego, jak poradzicie sobie z konfliktami i problemami zależy, czy wrócicie jeszcze na szerokie wody. Być może teraz właśnie okazuje się, że wasza wyprawa jest krótkoterminowa.
4. Powrót na szerokie wody
Zasygnalizowałaś problem. Czy twój partner:
– zgadza się z tobą, że tylko wspólna praca nad jego rozwiązaniem przyniesie efekty?
– zaprzecza, że w ogóle jest jakiś problem i dalej tkwicie w martwym punkcie, aż odpuszczasz i dalej wiosłujesz sama
– on wyskakuje z kajaka, jak tylko pojawiają się problemy?
– wyskakuje, ale potem wraca do kajaka, ponieważ jest mu tu bezpiecznie i wygodnie?
Jeśli tak właśnie się dzieje, kto wykonuje całą pracę? Kto utrzyma kajak na powierzchni? Kto wraca do niego co chwila, bo łatwiej i wygodniej mu być razem, zamiast kontynuować podróż samotnie?
Ta metafizyczna podróż daje do myślenia. Czy twój związek może przetrwać „kajakowy test”? Jeśli nie, to wróć na ląd. Jest bardzo prawdopodobne, że niebawem na twoim horyzoncie pojawi się piękny, duży jacht
Na podstawie: powerofpositivity.com