Go to content

Wystarczy, że on ciut ładniejszy od diabła, a ona śliczna jak laleczka? Jak wybieramy w miłości

fot. Pixabay/Pexels

Jak wybieramy partnera na życie, co urzeka nas w kochankach i co wpływa na nas najmocniej w miłości? Choć każdy szuka swojej drugiej połówki trochę inaczej, okazuje się, że kierują nami pewne wspólne preferencje. Jest jednak coś, co nas w tych wyborach dzieli. Płeć. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni mają pewną wspólną pulę kryteriów do odhaczenia na liście wymarzonego partnera. Czym się różnimy? Jak wybierają kobiety, a jak mężczyźni? Przeczytajcie.

Jak wybierają kobiety?

Według naukowców, preferencje kobiet podczas wyboru życiowego partnera, powielają kilka stereotypów.

Uroda

Wygląd zewnętrzny nie jest decydującym czynnikiem. Atrakcyjność mężczyzny okazuje się miłym dodatkiem do ważniejszych zalet. Jak mówi stare przysłowie, wystarczy, żeby był „trochę ładniejszy od diabła” – pod warunkiem, że ma coś więcej do zaoferowania. „Inne zalety”, to przede wszystkim gwarantowanie bezpieczeństwa partnerce i potomstwu. Kiedyś – fizycznego, dziś – przede wszystkim ekonomicznego. Partner na całe życie powinien zapewnić swojej rodzinie ochronę.

Jeśli porzucimy stereotypy i skupimy się na obserwacji współczesnych oczekiwań wobec związku, łatwo zobaczymy, że nawet odrzucając aspekt finansowy, wciąż oczekujemy od partnera bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa w emocjonalnym funkcjonowaniu w tworzonym związku, stabilności i pewności.

Uroda staje się istotna dopiero wtedy, kiedy pozostałe warunki są spełnione. Ważne jest również środowisko, w którym żyjemy. W naszej, „zachodniej” kulturze, czynnik finansowy ma dużo mniejsze znaczenie, niż w kulturach, w których kobieta nie może liczyć na „równouprawnienie”. To wpływa bezpośrednio na drugie kryterium wyboru.

Wiek

Pewnie postawicie na model: starszy on – młodsza ona. Jest to bezpośrednio związane z możliwościami zapewnienia bezpieczeństwa rodzinie. Wiek działa tu na korzyść mężczyzny – straszy samiec, ma więcej czasu na zapewnienie sobie odpowiedniej pozycji (materialnej lub społecznej). Tu znów wiele zależy od kultury, w której żyjemy – w tych opierających się na tzw. tradycyjnym modelu rodziny, będzie to bardzo ważna cecha. W kulturze nowoczesnej, wiek nie ma już tak wielkiego znaczenia. Co ciekawe, status partnera (a co za tym idzie, również jego wiek) mają wpływ na wierność. Im bardziej pod tym względem cenny jest partner, tym bardziej warty zachodu i wierności.

Zapach

To bardzo ciekawa cecha, na którą uwagę zwracają przede wszystkim kobiety. Według antropologów, zapach odgrywa tu dość „pierwotną” rolę. Dzięki niemu kobiety mają się orientować, jak bardzo atrakcyjny jest mężczyzna pod względem genetycznym – chodzi o odmienność ich bagażu genetycznego, w trosce o przyszłe potomstwo.

Zmysł ten może nie działać w ciąży, wtedy kiedy z punktu widzenia reprodukcyjnego ie jest już potrzebny. Zaobserwowano, że w czasie ciąży górę w zapachowych preferencjach biorą podobieństwa.

Męskość

Definicja męskości jest bardzo plastyczna, w każdej kulturze będzie wyglądała nieco inaczej. Kiedyś opierała się na czysto fizycznej sile, później na statusie majątkowym i społeczny. Współcześnie najtrudniej odpowiedzieć na to pytanie, bo jest ono bardzo niejednoznaczne. Można jednak śmiało powiedzieć, że dziś najbardziej szkodzi mężczyźnie utrata męskości. Bez względu na to, co dla danej kobiety ona oznacza, niekompetencja w męskości zawsze działa na niekorzyść mężczyzny. Utarta pracy, pieniędzy, zdrowia. Na pierwotną męskość wpływa ujemnie również stres – wzrost kortyzolu powoduje bowiem obniżenie potencji.

Jak wybieramy kochanka?

Okazuje się, że w zdradzie również mamy swoje preferencje uzależnione od płci. Według dr Bogusława Pawłowskiego z Zakładu Antropologii PAN, działają tutaj dwa mechanizmy.

Kobiety na kochanka lubią wybierać mężczyzn skrajnie odmienny od ich życiowego partnera, mężczyźni zaś wybierają kochanki podobne do swoich żon.

Podczas wyboru mężczyzny na życie, kobiety są bardzo skrupulatne w podejmowaniu racjonalnej decyzji. Ale gdy w grę wchodzi przelotny romans, to zupełnie inna bajka. Potwierdza się stereotyp o bad boyach, dla których panie tracą głowę. Jednak podczas wyboru kochanka poprzeczka również jest ustawiona wysoko –  Pan Na Chwilę musi zapewnić kobiecie coś, czego nie dostaje od swojego życiowego partnera. Kochankowie, zazwyczaj muszą być w czymś lepsi od mężów – powinni być bardziej inteligentni, bardziej atrakcji, bądź zamożni.

Jak wybierają mężczyźni?

I tym razem panowie postanowili nie zaskakiwać naukowców. Podobnie jak w przypadku kobiet powielają w swoich wyborach bardzo wiele stereotypów. Być może nie potrafimy oszukać pierwotnych instynktów.

Młoda, ładna i powabna

Pierwsze kryterium wyboru życiowego partnera to wygląda zewnętrzny i atrakcyjność. Kalkulacja rozbija się o czas w jakim potencjalna partnerka będzie płodna. Im młodsza, tym więcej czasu na zostawienie po sobie genetycznego śladu. U mężczyzn (choć ich płodność ulega pogorszeniu) granica nie jest tak wyraźna, stoi przed nimi mniej fizycznych ograniczeń przy zakładaniu rodziny.

Atrakcyjność, czyli miedzy innymi symetria, odpowiednia sylwetka – świadczą o zdrowiu, czyli atrakcyjnym genotypie. Ostatnie badania, z których wynika, że mężczyźni coraz chętniej wybierają bardzo drobne kobiety, tzw. „chudzinki” podkopują nieco teorię o ocenie płodności poprzez fizyczność. Specjaliści doszukują się w tych preferencjach nie tylko uwarunkowań kulturowych, ale także skojarzenia drobnej, dziewczęcej sylwetki z młodym wiekiem.

Dziewczyna z Playboya

Typowo fizyczne kryteria atrakcyjności można przeanalizować na podstawie rozkładówek w męskich pisemkach. Tu naukowcy zaobserwowali jedną, ważną prawidłowość. Mimo różnic w masie ciała, wzroście czy modzie na konkretny wizerunek seksownej kobiety, powtarza się związek WHR z atrakcyjnością.

WHR, czyli Waist to Hip Ratio – stosunek obwodu talii do bioder, wpływa na postrzeganie kobiety jako atrakcyjnej, bez względu na to, jaki rozmiar nosi. Wąska talia i odpowiedniej proporcji biodra są powiązane ze zdolnością reprodukcyjną. W latach dziewięćdziesiątych, w Holandii przeprowadzono badania wiążące WHR ze skutecznością zapłodnień in vitro. Z badań wynikało, że im szersza talia, tym mniejsze powodzenie w zapłodnieniu.

Panowie najbardziej preferują panie o wskaźniku 0,7.

Księżniczka

Okazuje się, że nic tak nie odstrasza panów jak chłopczyca i „kumpelka”. Dlaczego? Ponieważ podobnie, jak kobiety, mężczyźni w swojej partnerce będą poszukiwać cech, których sami nie mają. Czyli stereotypowo rozumianej kobiecości. Oczywiście sytuacja będzie inna, gdy mężczyzna sam nie będzie prezentował typowo męskich cech.

Jak wybierają kochankę?

Okazuje się, że w zdradzie również mamy swoje preferencje uzależnione od płci. Według dr Bogusława Pawłowskiego z Zakładu Antropologii PAN, działają tutaj dwa mechanizmy.

Kobiety na kochanka lubią wybierać mężczyzn skrajnie odmiennych od ich życiowego partnera, mężczyźni zaś wybierają kochanki podobne do swoich żon.

Mężczyźni pozostają wierni swoim wyborom (o ironio), tzn., że nawet zdradzając nie zmieniają zazwyczaj swoich preferencji. Zdrada z męskiego punktu widzenia jest dość prosta – ma zwiększyć reprodukcyjny sukces. Kochanka wcale nie musi być bardziej atrakcyjna od żony, owszem dobrze, żeby była młodsza – to zwiększa szansę na potomstwo.

Czy panowie mierzą wysoko?

Nie. Są o wiele bardziej skłonni obniżyć swoją poprzeczkę niż kobiety. Jeśli na horyzoncie brak chętnych spełniających kryteria mężczyzny, bez większego problemu obniżają swoje oczekiwania. W w przeciwieństwie do kobiet, które łatwiej odroczą decyzję o poważnym związku i poczekają, aż zjawi się „ten właściwy”.


Na postawie: Poradnik psychologiczny „Lepsze życie. Jak być dobrą parą”, GW.