Każdy z nas słyszał, że po ślubie seks schodzi na dalszy plan. Powodów może być wiele – przyjście na świat dzieci, nadmiar obowiązków, problemy ze zdrowiem lub kłopoty finansowe, czy choćby zwykła proza życia i znudzenie. Rzadko zdarza się, by życie seksualne legło w gruzach z dnia na dzień. Po prostu kochacie się nie tak często jak kiedyś, stopniowo oddalacie się od siebie. Mijają tygodnie, miesiące, lata… aż w końcu dociera do was, że ostatni raz seks uprawialiście dawno temu. Można temu w porę zaradzić. Oto kilka niepokojących sygnałów, świadczących o tym, że wasze życie seksualne niebawem przestanie istnieć.
Zaczynacie czuć się jak współlokatorzy
Pamiętasz jeszcze te czasy, gdy każdego wieczora uprawialiście seks, a w weekendy nie wychodziliście z łóżka? Kiedy to było, co? Dzisiaj zachowujecie się bardziej jak współlokatorzy. Wiadomo, kto sprząta, kto gotuje, a kto wyrzuca śmieci. Szkoda, że w waszym harmonogramie brakuje miejsca na intymne igraszki. Kiedy ostatni raz chodziłaś po domu w czymś seksownym, a nie w dresie?
Rozmowy o seksie powodują rumieńce
Jeśli partnerzy nie mogą ze sobą otwarcie rozmawiać na tematy intymne, nic dobrego z tego nie wyniknie. Komunikacja jest niezbędna dla zdrowego życia seksualnego, a intymność po prostu nie może się rozwijać bez niej.
Za dużo czasu poświęcasz dzieciom
Wychowywanie dzieci wymaga sporo energii. Często więc brakuje sił, by pielęgnować intymne relacje z partnerem. Jeżeli oddalicie się od siebie, bardzo trudno będzie na nowo rozpalić między wami ogień. Brak seksu po urodzeniu dzieci jest często przyczyną rozpadu związków.
Unikasz scen erotycznych w filmach
Jeżeli któreś z was czuje się niekomfortowo w trakcie oglądania scen erotycznych w filmach, coś ewidentnie nie gra. Na ogół te „momenty” podniecają partnerów, wprowadzają ich w dobry nastrój i zachęcają do igraszek niemalże tu i teraz. To niepokojące, jeśli wstydzicie się siebie i swoich reakcji.
Przestaliście ze sobą flirtować
Zauważyłaś, że zaczęliście traktować się jak starzy kumple? Owszem, możecie rozmawiać o wszystkim i o niczym, dobrze się bawicie w swoim towarzystwie, ale gdzieś zniknęła chemia? Aby życie seksualne kwitło, trzeba ze sobą flirtować.
Nie szanujecie swoich potrzeb
Może jedno z was kpi sobie z potrzeb seksualnego drugiego partnera? Mowa zarówno o wysokim, jak i niskim libido. Każdy ma prawo do gorszego okresu i spadku popędu płciowego, ale nie ma sensu tego rozdmuchiwać. Rozmowa – ok. Naśmiewanie się – słabo.
Przestaliście się dotykać
Kontakt fizyczny jest szalenie ważny. Brak ochoty na seks to jedno. Czasem się zdarza. Problem zaczyna się wtedy, jeśli przestaliście mieć jakikolwiek kontakt fizyczny – nie całujecie się, nie dotykacie, nie trzymacie za ręce.
Unikacie niezręcznych sytuacji
Celowo kładziesz się spać wcześniej/później, by uniknąć niezręcznych sytuacji? Boisz się, że on znowu będzie się do ciebie dobierał, a ty kolejny raz będziesz się wykręcać, więc kombinujesz, co by wymyślić? Nic dobrego z tego nie wyniknie.
Brakuje wam czasu na seks
Kalendarz, wypełniony do granic możliwości, nie sprzyja zachowaniu przez was bliskości. Jasne, wszyscy jesteśmy dzisiaj zabiegani. Powinniście jednak tak planować rozkład dnia, by znaleźć czas dla siebie. Nie ma innego sposobu, by skutecznie pielęgnować relacje.
Masz wybujałe oczekiwania
Zamiast skupiać się na przyjemności, jaką daje kontakt z partnerem, ciągle szukasz silniejszych doznań, lepszych pozycji? Masz wrażenie, że seks mógłby być lepszy? A może naoglądałaś się romantycznych filmów lub wręcz przeciwnie – pornografii i masz nierealistyczne wyobrażenia na temat seksu? Przestań koncentrować się na odpowiedniej technice. Zacznij żyć tu i teraz.
Źródło: Huffington Post