W gębie jesteśmy mocni. Oj, ile to my potrafimy powiedzieć o seksie. Ile to historii byśmy przytoczyli, gdybyśmy tylko mogli. Prawda jest jednak taka, że erotomanów gawędziarzy jest bez liku, a tych, którzy naprawdę wiedzą coś o seksie i nie powtarzają głupot – niewielu.
Pięć rzeczy, które każdy, ale to każdy dorosły człowiek wiedzieć powinien, żeby głupot nie gadać
Głupota nr 1 – kobiety osiągają orgazm tylko przez penetrację
Nadal są tacy, którzy wierzą w ten filmowy mit – że wystarczy włożyć, a my już wijemy się z rozkoszy. Litości. Możemy jęczeć, krzyczeć, a wam – facetom może się wydawać, że jesteśmy taaakieee zadowolone. Prawda jest taka, że 75% potrzebuje stymulacji łechtaczki, żeby osiągnąć orgazm. Nie wiedzieć czemu, faceci rzadko znają tę tajemną wiedzę. Panowie, wystarczy kilka ruchów okrężnych łechtaczki przed lub podczas penetracji i nam będzie naprawdę dobrze.
Głupota nr 2 – nigdy nie sikaj po seksie
Czy wiecie, że im więcej seksu, tym większe prawdopodobieństwo infekcji dróg moczowych. Dlatego po seksie – pędź do łazienki i sikaj, żeby wypłukać obce bakterie. Szkoda, że nikt ani nas, ani naszych dzieci tego nie uczy.
Głupota nr 3 – seks analny jest bezpieczny
Powinno się raczej powiedzieć, że seks analny jest przyjemny dla niektórych. I to jest najprawdziwsza prawda. Powinniśmy jednak pamiętać, że nasz odbyt pełen jest bakterii, które przeniesione do pochwy mogą wywołać stan zapalny. Lubicie seks analny? Chcecie spróbować? Proszę bardzo, ale pamiętajcie o higienie.
Głupota nr 4 – pochwa się rozciąga
Być może jedna z największych głupot powtarzana na świecie odnośnie seksu. Zapamiętajmy – pochwa to mięsień, nie ulega ona ot tak rozluźnieniu, tylko dlatego, że uprawiamy dużo seksu. Wręcz przeciwnie – seks pozwala nam wzmacniać mięśnie pochwy. Jedynymi czynnikami, które mogą wpłynąć niekorzystnie na mięśnie pochwy jest poród lub ekstremalne sytuacje, na które godzimy się podczas seksu.
Głupota nr 5 – gra wstępna to idiotyczny wymysł kobiet
Naprawdę są jeszcze na tym świecie faceci, którzy nie dostrzegają mocy gry wstępnej? Tego czasu, gdy rozbudzają kobietę tak, że ona aż prosi o seks? O orgazm? Są tacy troglodyci, którzy twierdzą, że wystarczy trochę pomacać i już? Gotowe? Oby nigdy żadna z nas takiego nie spotkała.
I w ogóle takiego, który powtarza wymienione powyżej bzdury.