Mija ten koszmarnie długi 6-tygodniowy czas połogu, panowie wyposzczeni czekają na ten pierwszy poporodowy seks, żona idzie do ginekologa na badanie, lekarz daje zielone światło i…. NIC się nie dzieje. Żadnego seksu ani niczego co by miało wskazywać na to, żeby miał się w najbliższej przyszłości pojawić. A tak obiecywała… a tak mówiła, że to już niedługo… Oto kilka powodów dla których kobiety uciekają z małżeńskiego łoża po urodzeniu dziecka:
1. Zmeczenie
Powód, którego panowie nigdy nie chcą słuchać, ale jest najczęstszy. Kobieta przebiegła maraton po którym nie może się w pełni zregenerować i wyspać! Matatończyk regeneruje sie około miesiąc po maratonie. Ona nie ma jak. 9 miesięcy ciąży, poród, który trwa ileś godzin i jest ogromnym obciążeniem dla organizmu, a potem 6-tygodni połogu, w których organizm musi dojść do siebie. Przy tym pojawia się dziecko, którym trzeba się przecież zajmować 24h! Zanim przyzwyczai się do tego trybu może minąć nawet kilka miesięcy. Wiec pomóż jej! Zajmij sie dzieckiem a ona niech się w tym czasie wyśpi. Wieksza szansa że jej się zachce, bo nie bedzie zmeczona i poczuje Twoje wsparcie. Kobiety sa uczuciowe i doceniają inicjatywe swoich partnerów.
2. Hormony
Ciąża, poród, połóg, laktacja… to istny koktajl hormonalny! Organizm próbuje dojść do siebie i ustawia hormony tak, żeby było dobrze dla kobiety i dziecka. Żeby mleka starczyło, żeby matczyna miłość nie wygasła. Niestety często wiąże się to z niskim libido. Ciężko to przeskoczyć, dlatego warto pielęgnować uczucia i bliskość. Przytulajcie się, całujcie, rozmawiajcie, rozgrzewajcie… Znacie na pewno te metody 😉 . Panowie, bądźcie cierpliwi. Gra wstępna powinna trwać cały dzień, żeby był udany wieczór w sypialni (Wiem wiem, to wymaga wysiłku, ale jeśli chcecie przeskoczyć burze hormonalną to może to być jedyne rozwiązanie).
3. Nie pomagacie!
Wiem, że chodzicie do pracy, ale my tez pracujemy (przy dziecku, zajmując się domem itp) i do tego nie śpimy. Czujemy sie jak matki-polki-bolesne i cierpiące. Wiec zmyjcie czasami naczynia, rozwieście pranie albo umyjcie prysznic. Nie musicie od razu sprzątać całego mieszkania, ale jeśli sami z siebie coś zrobicie – nawet drobną rzecz, to Wasze partnerki poczują, że mają w Was wsparcie. Raz dziennie coś zróbcie co da im poczucie, że nie są z całą robotą same. Zajmie to kilka minut a zaowocuje w partnerskich relacjach.
4. Przestajecie się starać
Chcecie seksu a kobiety chcą bliskości i czułości. Finał jest taki sam ale kobietę trzeba dopieścić, popodrywać. Jak na pierwszej randce. Po porodzie nie zawsze kobiety czują się atrakcyjnie: zbędne kilogramy, ciało jeszcze nie wróciło do formy, zmęczenie, podkrążone oczy… Powiedzcie swoim kobietom coś miłego, zróbcie lub zaproście na kolacje, włączcie film, zróbcie masaż, kupcie kwiatka.. romantyzm jest zawsze w modzie a kobiety lubią być ciagle zdobywane. Oczywiście najpierw upewnijcie się czy dziecko śpi lub ma się nim kto zająć, bo jeśli ona będzie miała na głowie „a co z dzieckiem” to na pewno nie będzie myślała o niczym innym i raczej w trakcie romantycznego wieczoru wyrwie się, żeby iść się nim zająć.
5. Nie dbacie o siebie
Kiedyś casanova a teraz wielki smrodek 🙂 . Pojawia sie brzuszek, bo latka lecą a ruchu coraz mniej, nie zawsze jest ochota na prysznic albo ponowne umycie zebów wieczorem po podjadaniu przed snem, paznokcie często nie wyczyszczone, do tego te dziurawe majty… it’s not sexy! Dbajcie o siebie i bądźcie dalej fajnymi facetami, a nie zamieniajcie się w TATUŚKÓW 🙂 . Żadna kobieta nie nabierze ochoty na wiecznie zarośniętego, ciągle tyjącego i nie dbającego o siebie partnera.
6. Dziecko
Zajmuje dużo czasu. Pomyśl może czy czasem babcia albo opiekunka sie nim nie zajmie? Dzieci są różne, jedne można położyć do łóżeczka, włączyć karuzelę i mamy 40 minut z głowy (np. nasza ;)), a z innych nie można spuścić oka. Weźcie to też pod uwagę.
7. Nudny seks
Po latach związku do łóżka i życia wkrada się monotonia. Warto pomyśleć o jakiś modyfikacjach. Porozmawiajcie, poczytajcie, niech coś zaiskrzy na nowo!
8. Coś zgasło…
Uczucia mają to do siebie, że wygasają jeśli się nie wznieca ognia. Dlatego związek nie może po prostu BYĆ, o niego trzeba dbać i go pielęgnować. Zdobywać siebie na wzajem, rozmawiać, rozwijać relacje. Niestety żyjemy w czasach, że rozwody stają się częstszym zjawiskiem niż śluby, a zdrady już tak nie bulwersują, bo są codziennością. Nic się samo nie zrobi – to ciężka praca, którą trzeba wykonać, żeby stworzyć szcześliwą relacje.
9. Stres
Nic tak nie utrudnia pójścia do łóżka z partnerem, jak milion spraw na głowie i STRES. Powodów jest mnóstwo… pieniądze (najczęściej), dziecko, praca, dom, zdrowie. Żyjemy w ciągłym napięciu i nie radzimy sobie z presją, nie potrafimy opanować emocji. A kobiety mają szczególny talent do zamarwiania się, szczególnie przy dziecku 🙂 Dajcie się wygadać i wypłakać swoim partnerkom. Nie bagatelizujcie problemów i nie szukajcie od razu rozwiązania. Niech się po prostu wygadają, nie zależnie czy jest to duży problem czy błahostka 😉
10. Duże dzieci
Czasami problem leży w Was. Zachowujecie się jak duże dzieci, którymi trzeba się zajmować, a to też jest aseksualne. Uprasuj sobie czasami sam koszulę, wstaw pranie, zrób śniadanie… niech ona nie robi wszystkiego za Ciebie. W końcu NIE JEST Twoją MATKĄ! 🙂
To by było na tyle. Dodacie coś? 🙂
Panowie, sorry! Następnym razem będzie dlaczego to Wam się odechciewa seksu… 😉 Zachęcam do podrzucania Waszych argumentów.