Ustalmy sobie jedno raz na zawsze – wszyscy kłamiemy w relacjach damsko-męskich. A to, co czasem wygadujemy w łóżku, to już woła o pomstę do nieba. Najprawdopodobniej wcale nie mamy złych intencji – robimy to, żeby było milej, fajniej, intensywniej. Czy nam to wychodzi? Hmmm… różnie. Kobiety najczęściej oszukują w kwestii orgazmu. Kłamiemy, że było nieziemsko, a tymczasem odstawiłyśmy szopkę, „żeby go nie urazić”. Kłamiemy też w trakcie, komplementując, że „robi to świetnie”, będąc totalnie przeciętnym. A jak oszukują faceci? Też mają swoje standardowe teksty.
„Jesteś najpiękniejszą kobietą, jaką w życiu widziałem”
Super, ale mega ogólnikowo i mało prawdopodobne. Bo nawet jeśli nie chodzi mu o „zwykłe” kobiety, to na pewno znajdzie się kilka modelek czy aktorek, którym (niestety) do pięt nie dorastasz i w sumie to nie ma w tym nic złego. Jak już facet chce doceniać nasze piękno, to mógłby skupić się na szczegółach. Większość z nas zdaje sobie sprawę ze swoich mankamentów, a takie komplementy powodują wyłącznie, że panowi tracą wiarygodność.
„Jesteś najlepszą kochanką, jaką miałem”
Miłe, ale pytanie, czy ma to jakieś odzwierciedlenie w tym, co dzieje się w łóżku? Jesteście na siebie otwarci, dobrze się bawicie, nie ma „niezręcznych momentów” i czuć w powietrzu chemię? Ok, być może nie ściemnia. Ale jeśli jego słowa nie pokrywają się z tym, jak wygląda wasz seks, wpuść jednym uchem, a wypuść drugim.
„Zaraz dojdę, zobacz co ze mną robisz”
Hahaha. Tak nam tłumaczycie swoje problemy z przedwczesnym wytryskiem? Żenujące.
„Jesteś mistrzynią w robieniu loda”
Terefere. Faceci kochają seks oralny, więc będą komplementować, żebyśmy robiły to jak najczęściej. O ile nie gryziesz, będziesz „aktualną mistrzynią”.
„Nigdy nie było mi tak dobrze”
Te wszystkie zdania, w których rozbrzmiewa „nigdy”, „zawsze”, „jesteś naj…” są lekko oderwane od rzeczywistości. Panowie, naprawdę byłoby lepiej, gdybyście mówili np. „Jest mi z tobą bardzo dobrze”, „Uwielbiam na ciebie patrzeć”.
„Kocham cię”
Zdecydowanie najgorsze z najgorszych. Powiedział to dopiero w trakcie seksu? Albo mówi ci to wyłącznie wtedy, gdy jesteście w łóżku? No cóż…