Otwarte małżeństwo to coś, co fascynuje wielu z nas. Do tego stopnia, że prawie 2000 osób każdego miesiąca wpisuje w internetową przeglądarkę: “otwarte małżeństwo”. Jak naprawdę wygląda rzeczywistość bycia w otwartym małżeństwie? I czy taki związek może w ogóle się sprawdzić?
Psycholodzy zajmujący się terapią par mówią, że mniej niż jeden procent par decyduje się na otwarte małżeństwa. Co piąta para zdecydowała się na eksperyment braku monogamii w związku, jednak w ponad 90 procentach przypadków zakończył się niepowodzeniem, choćby z powodu zazdrości.
Czym jest otwarte małżeństwo?
Jak pewnie zdecydowana większość z was wie, otwarte małżeństwo to takie, w którym każdy z małżonków może na zewnątrz, poza związkiem, szukać innych partnerów seksualnych. Najczęściej partnerzy ustalają warunki takich kontaktów.
Jakie formy przybiera otwarte małżeństwo? Bywa, że partnerzy w ogóle nie ustalają reguł między sobą, a jedno z nich zwyczajnie zdradza swojego współmałżonka oficjalnie się do tego nie przyznając. Czasami partner świadomy tego, że druga osoba spotyka się na seks z kimś innym, nie podejmuje w ogóle tego tematu i nie omawia go z partnerem.
W niektórych krajach, takich jak Francja, seks pozamałżeński jest bardziej powszechny, choćby przez fakt korzystania z usług prostytutek, choć raczej odbywa się to także w tajemnicy.
Coraz większą popularność, także w Polsce, zdobywają swingersi. To pary, które wymieniają się partnerami często w swojej obecności lub korzystają z oferty klubów dla swingersów.
Poliamoria jest także jedną z form otwartego małżeństwa, w której każdy z małżonków w pierwotnym związku ma również długotrwałe relacje seksualne i emocjonalne z więcej niż jednym partnerem, z których wszyscy znają się nawzajem i są na ogół w przyjaznych stosunkach. Co ciekawe, propozycje takiego związku pojawiają się zwłaszcza na portalach randkowych.
Ale otwarte małżeństwo nie musi oznaczać seksu z inną osobą niż współmałżonek, może to być także silna emocjonalna więź i poczucie bliskości z kimś innym.
Jakie są korzyści z otwartego małżeństwa?
Otwarte małżeństwo może być ekscytujące i wyzwalające. Jest to sposób na wyprowadzenie życia seksualnego z rutyny, na coś innego i dla nas fascynującego.
Jeśli potrzeby seksualne partnerów się rozeszły i jedna ze stron chce czegoś więcej, chce uprawiać seks w innej niż dotychczas formie, co niekoniecznie odpowiada stałemu partnerowi, otwarte małżeństwo zdaje się być idealnym do zaspokojenia tych potrzeb. Pytanie tylko, jak będzie wyglądała ich relacja? Będą pić wspólnie herbatę rozmawiając o swoim związku ze świadomością, że jedno z nich ma perwersyjny seks z kimś innym?
Inna sprawa, gdy jeden z partnerów jest niezdolny fizycznie lub psychicznie, na przykład do uprawiania seksu z penetracją. Wówczas może wyrazić zgodę na to, by współmałżonek zaspokajała swoje seksualne potrzeby poza ich związkiem.
Brzmi niemal idealnie, prawda? Jednak często te idealne wizje rozmijają się zupełnie z rzeczywistością.
Jakie są wady otwartego małżeństwa?
Fantazjowanie o uprawianiu seksu z inną osobą i zachowaniu korzyści płynących z innego stałego związku lub małżeństwa, może wydawać się najlepszym rozwiązaniem dla obu stron. Co jednak, gdy zamienia się w realne oczekiwania?
W rzeczywistości to marzenie często zmienia się w dysonans i poczucie nierówności. Partner, który na zewnątrz związku nie uprawia seksu, może mieć poczucie, że ta bliska jej osoba ma lepszy seks, spotkała lepszego partnera. Tak nie musi być, bo to kwestia percepcji, ale trudno tu o zachowanie pewności, że takie rozwiązanie na stałe przyniesie korzyści każdemu.
Bardzo często zapominamy również, że mimo wszystko trudno jest utrzymać granicę między samym seksem a emocjonalną intymnością, która prędzej czy później nastąpi. To już krok do narastania kryzysu w małżeństwie.
Jeśli propozycja otwartego małżeństwa pochodzi z niezadowolenia partnerów z ich wspólnego życia seksualnego, to należy pamiętać, że takie rozwiązanie nie powoduje zmierzenia się z problemem w związku, tylko raczej go unika. Jeśli wasz seks był kiedyś dobry, ale coś się wypaliło, zmieniło, macie wraz z upływem czasu inne oczekiwania, może najpierw warto o tym porozmawiać, udać się do specjalisty?
Czy otwarte małżeństwo zapewnia stabilizację?
Wszyscy doskonale wiemy, że utrzymanie długotrwałego dobrego związku wymaga ogromnej pracy z obu stron. Praca, dzieci, problemy często determinują szczęście, które chcieliśmy zbudować wspólnie. Cóż, otwarte małżeństwo i związane z tym korzyści początkowo mogą być niezwykle pociągające. Z czasem jednak w każdą relację wkrada się ta sama rutyna, spada satysfakcja i co wtedy? Będziemy szukać kolejny partnerów? A może zwrócimy się ku temu “staremu”, który na nowo okaże się atrakcyjny? Tego nigdy nie możemy być pewni.
Każdy, kto rozważa propozycję otwartego związku powinien sobie i partnerowi zadać następujące pytania:
- Jak oceniasz swój obecny związek w skali od 1 do 10 w kluczowych elementach komunikacji, więzi, zaangażowania, zabawy, poczucia bezpieczeństwa i zaufania?
- Jakie są Twoje pragnienia seksualne i jak dobrze są one spełniane w stałym związku?
- Czy nie jesteście w stanie spełnić waszych fantazji seksualnych i potrzeb w małżeństwie, jeśli nie, to dlaczego?
- Czy propozycja otwartego związku nie jest dla ciebie furtką do rozstania, rozwodu?
- Czy oboje jesteście w stanie poradzić sobie z dodatkową złożonością otwartego małżeństwa?
- Jak poradzisz sobie z przyszłymi różnicami i sporami?
- Co się stanie, jeśli jedno z was zechce przerwać otwarte małżeństwo?
- Czy oboje jesteście w pełni zgodni co do propozycji życia w otwartym związku bez żadnego przymusu, stawiania warunków?
- Jak znajdziesz nowych partnerów?
- Jak będziesz chronić to, co dobre w twoim obecnym związku?
Usiądźcie i wspólnie odpowiedzcie sobie na te pytania, nim zdecydujecie się na seks pozamałżeński chcąc jednak utrzymać wasz związek.