W dzisiejszym świecie stajemy się coraz mniej uważni na potrzeby naszych bliskich, ale także na nasze własne emocje i uczucia. Potrafimy tkwić w związkach niezauważani, trwać obok kogoś, kto nie pokazuje nam, że jesteśmy dla niego ważni. Jesteśmy ze sobą „byle z kimś być”. Nie umiemy się rozstać, ze strachu przed samotnością, mimo że ta samotność wkradła się w nasz związek już dawno temu. Wchodzimy w relację za szybko, zbliżamy się do siebie natychmiast, nie będąc pewni, czy dla drugiej osoby jesteśmy tak samo ważni…
Jeśli brak zaangażowania dotyczy tylko jednej strony, ta druga czuje się niewyobrażalnie samotna, niekochana, opuszczona. Przychodzi moment, w którym zdajemy sobie sprawę z tego, że żyjemy osobno, choć razem. Podejmujemy więc rozpaczliwe próby uświadomienia partnerowi, ile może stracić, jeśli nie zacznie nas zauważać, jeśli nie będzie „się starał”. Co możesz zrobić? Przede wszystkim upewnij się, że ten związek naprawdę wart jest twoich łez i emocji. Jeśli uznasz, że tak, po prostu… przestań tak bardzo się starać. Spróbuj!
Przestań być dla niego „cały czas” na wyciągnięcie ręki
Nie rzucaj dla niego „wszystkiego”, nie marnuj czasu energii i uwagi, jeśli sprawa naprawdę tego nie wymaga lub/i jeśli widzisz, że on nie jest gotów na takie samo poświęcenie dla ciebie. Nie spiesz z dobrymi radami, pomocą za wszelką cenę, narzucaniem się i przekonywaniem, że zawsze może na ciebie liczyć. Pomyśl o sobie.
Nie odpowiadaj „natychmiast” na jego wiadomości
Nie sprawiaj wrażenia, jakbyś czekała cały czas na telefon od niego. Masz swoje życie, swoje obowiązki, swój czas. Nie zatracaj się w relacji, nie rób z tej miłości jedynej treści swojego życia. Przedtem przecież też „byłaś”…
Rób plany, które go nie obejmują
Czasami dobrze jest mu przypomnieć, że masz swoje, prywatne marzenia. Że masz plany, które go nie obejmują. Ciebie też to wzmocni – uświadomisz sobie, że uzależnienie od drugiej osoby jest bardzo niebezpieczne. Że żeby być dobrymi partnerami, musimy przede wszystkim nauczyć się dobrze żyć w pojedynkę.
Zdystansuj się trochę
Poćwicz trzymanie emocji na wodzy, zadbaj o to, byście oboje mieli trochę przestrzeni na samodzielne życie.
Skoncentruj się na sobie
Spróbuj po prostu skupić się na sobie. Jednym z najczęstszych kobiecych błędów popełnianych w związkach jest zaniedbywanie własnych potrzeb. Sfrustrowane wpędzamy w poczucie winy partnera, który nie wie o co chodzi, bo nigdy mu tego nie wytłumaczyłyśmy. Pamiętaj, jeśli poświęcisz trochę czasu pielęgnowanie miłości własnej, lepiej zrozumiesz, co powinien zrobić twój partner, byś czuła się kochana.
Spędzaj czas ze znajomymi
Partner nie zastąpi ci relacji z przyjaciółmi, ani z rodziną. Potrzebujesz tych osób w swoim życiu.
Możliwe, że zorientujesz się, że twoje zmiany w zachowaniu nie przyniosą oczekiwanych efektów. Że on pozostaje tak samo obojętny. Wtedy wiesz już na pewno, że ten związek się skończył, mimo że formalnie wciąż trwa. Zostaw to za sobą i pobiegnij do przodu. Niekoniecznie ku nowej miłości.