To nie będzie tekst o tym, czy mieć brodę czy nie, jak się dobrze ubrać i czym najlepiej pachnieć, bo to wszystko kwestie indywidualnych preferencji. Są sprawy zdecydowanie ważniejsze. Przeczytacie dziś więc nie o męskich perfumach i poruszających damskie serca 🙂 stylizacjach, ale o wzorach postaw i zachowań, a także o małych (a czasami trochę większych) szczegółach, które sprawią, że panowie stają się w naszych oczach atrakcyjni.
Atrakcyjny mężczyzna:
To facet, który ma w życiu cele i dąży do ich realizacji
Ale niekoniecznie „po trupach do celu”, tylko za pomocą życiowej zaradności i inteligencji. Doceniamy także konsekwencję.
To facet, który potrafi zamienić się w „złotą rączkę”
Nawet jeśli początkowo sprawia wrażenie, że nie bardzo wie jak się zabrać za domową awarię. Czasem kolana miękną nam już na sam widok naszego ukochanego ze skrzynką z narzędziami (nie szkodzi, że ta skrzynka nieco minimalistyczna no i po co mu, u diabła, wiertarka udarowa do naprawy cieknącego kranu?!). Badania pokazują natomiast wyraźnie, że szybko tracimy zainteresowanie mężczyznami, którzy drobne naprawy domowe zlecają od razu fachowcom, nie starając się pojąć istoty problemu…
To facet, który dba o swoją rodzinę
Pewnie zdajecie sobie sprawę z tego, że są kobiety, które gustują szczególnie w żonatych mężczyznach. Żonaty mężczyzna, dbający o ukochaną i o dzieci, to mężczyzna „sprawdzony”, apetyczny kąsek dla znudzonej ciągłymi rozczarowaniami singielki. Cóż, paradoks polega na tym, że jeśli ON jest faktycznie taki wspaniały jak nam się wydaje, romansu nie będzie. Druga kategoria atrakcyjnych i „rodzinnych” to tak zwani „świetni tatusiowie”. Tacy, którzy szaleją na placu zabaw w niedzielne popołudnia i zabierają dzieci na przejażdżki rowerowe w sobotni poranek. A w piątek, po lekcjach podjeżdżają po córki pod szkołę samochodem.
To facet, który czyta…
Tak, tak…! Okazuje się, że nawet paniom, które same czytają niewiele imponują oczytani panowie. Mężczyzna z książką to podobno widok szalenie pociągający.
To facet, który lubi zwierzęta
I potrafi o nie zadbać. Z reguły w ogóle bardziej ufamy i lubimy ludzi, którzy szanują zwierzęta. Kobiety odczytują męską miłość do zwierząt jako gwarancję, że facet potrafi być opiekuńczy także w stosunku do nich, co oczywiście bywa założeniem zgubnym. To, że mężczyzna ma ukochanego kota, nie znaczy przecież, że będzie dobrym, czułym i kochającym partnerem dla swojej wybranki…
To facet, który ma dobre maniery
I nie tylko do momentu, w którym traficie do łózka. Niezależnie od tego, że jesteśmy niezależne i samowystarczalne, otwieranie nam przez mężczyznę drzwi i podawanie ręki przy wysiadaniu z samochodu czy autobusu ciągle robi na nas jeszcze duże wrażenie.
To facet, który mówi…
Mężczyzna małomówny wychodzi z mody. Dziś o atrakcyjności świadczy bardziej komunikatywność, umiejętność rozmowy o swoich uczuciach, zdolność do negocjacji, do zawierania kompromisów i przekonywania do swoich racji. Naprawdę nie chcemy już silnych, milczących typów: gwarancji
To facet, który potrafi być delikatny i współczujący
Nie tylko w łóżku, ale również w trudnych, życiowych sytuacjach. Taki, który otrze ci łzy, albo usiądzie tuż obok i pogłaszcze cię po głowie, kiedy będziesz tego potrzebowała. Mężczyzna atrakcyjny to po prostu dobry człowiek.
To facet, który nie boi się dorosnąć
Co nie oznacza oczywiście, że nie oszaleje na widok dziecięcego zestawu klocków LEGO, albo nie zatraci się na chwilę w ukochanej grze. Atrakcyjna dorosłość to dojrzałość, pewna przewidywalność i bezpieczeństwo, przekonanie, że ON jest odpowiedzialny, że można z nim budować
To facet z poczuciem humoru…
Także na swój temat. Mężczyzna, który się szerze uśmiecha, potrafi nas rozbawić i jeszcze zażartować z samego siebie wzbudza nasze zaufanie i zainteresowanie.
…i taki, który potrafi gotować
Zdaniem naukowców, mężczyzna w kuchni to dla kobiety jeden z najbardziej pociągających erotycznie obrazków. Facet przy garach kojarzy nam się podobno z bezpieczeństwem i umiejętnością uwodzenia.
Jak widzicie, nie łatwo być dziś atrakcyjnym mężczyzną, oj nie łatwo. Trzeba mieć trochę i w głowie, i trochę w sercu… Ale przede wszystkim chyba akceptować i kochać nas takie jakie jesteśmy. Wtedy chętnie odpowiemy tym samym.