Na początku wszystko wygląda różowo. On taki cudowny, wasz związek jak wymarzony. Motyle w brzuchu i tak dalej. Wielu rzeczy nie chcemy widzieć, nawet jeśli bliscy sugerują, żeby zastanowić się, czy na pewno chcemy być z tym facetem, a my zupełnie nie wiemy, o co im chodzi.
Gdy jednak związek wchodzi w poważniejszy etap, wspólne mieszkanie, codzienność, a może z czasem i dzieci, coś nam zaczyna zgrzytać. Intuicyjnie czujemy, że nie wszystko jest tak, jak sobie wymarzyłyśmy i jak nam się wydawało, że będzie. Jeszcze nie potrafimy tego nazwać, ale niepokój, który zaczyna narastać powinien nas na chwilę zatrzymać, warto by było mu się przyjrzeć, bo być może tkwisz w toksycznym związku, a nie zdajesz sobie z tego sprawy.
Czasami toksyczność może się skończyć na słownych nadużyciach Ale nigdy nie powinnaś się czuć zmuszona do znoszenia tego, bez względu na to, jak bardzo go kochasz.
Jeśli twój partner mówi te rzeczy, być może jesteś w toksycznym związku.
„Jesteś przegrana”
Podczas kłótni z partnerem mogą paść słowa, których tak naprawdę nie myślisz. Jeśli on cię obraża, zareaguj. Powiesz mu, że nie życzysz sobie, by tak do ciebie się odzywał, że nie będziesz z nim rozmawiać, gdy będzie cię obrażał. Gdy on nie reaguje i za nic ma to, co mówisz, zastanów się, czy chcesz nadal być tak traktowana.
„Nie rób dramatu”
Gdy on umniejsza twoją reakcję, jasne, możesz się zastanowić, czy faktycznie nie reagujesz zbyt emocjonalnie, ale gdy jego słowa mają na celu odwrócić uwagę od tego, co on robi i mówi, a ciebie to rani, nie ma prawa narzucać ci, co powinnaś czuć. To tylko tobie szkodzi, bo osłabia twoją samoocenę, a co więcej, przestajesz ufać swoim uczuciom. Powiedz mu, że chcesz, żeby szanował twoje emocje i zobacz, czy coś się zmieni.
„Dlaczego nie możesz być szczęśliwa?”
Niezależnie od tego, czy zmagasz się z problemami ze zdrowiem psychicznym, czy po prostu denerwujesz się sytuacją, dobry partner to taki, który okaże empatię i zapyta, w jaki sposób może cię wesprzeć. Ale ktoś, kto chce, żebyś „przeszedł przez to” lub „po prostu była szczęśliwa”, nie jest kimś, kto zareaguje pozytywnie.
Wyjaśnij mu, że takie komentarze powodują, że czujesz się gorzej. Jeśli zmieni swoje zachowanie, to wspaniale. Ale jeśli nadal będzie reagował tak, jakby twoje negatywne emocje były dla niego ciężarem, zastanów się, czy nadal chcesz być w takim związku.
„Nikt inny nie by z tobą nie wytrzymał”
Ten komunikat służy kontrolowaniu partnera. Podważa twoją samoocenę, bo zaczynasz w to wierzyć i tolerujesz zachowanie twojego faceta. Jeśli on mówi tobie takie rzeczy, to znaczy, że ciebie nie szanuje. Nie ciągnij tego, on się raczej nie zmieni, za to ty, tkwiąc w tym związku, będziesz krzywdzić siebie.
„Jesteś taka głupia”
W tym przypadku wszystko zależy od kontekstu, bo te słowa mogą być banalnym żartem, ale jeśli twój partner naprawdę obraża twoją inteligencję, to nie jest w porządku. To typowa sytuacja dla toksycznego związku. Porozmawiaj z nim, powiedz, że nie chcesz, by tak do ciebie mówi. Jeśli przeprosi i obieca, że będzie uważać na to, jak się do ciebie odnosi – to dobry znak, ale gdy konsekwentnie ci ubliża – zakończ ten związek.
„Jeśli naprawdę mnie kochasz…”
Jeśli tymi słowami on próbuje coś na tobie wymusić, to jest typowa manipulacja. „Jeśli naprawdę mnie kochasz, to zostaniesz ze mną, a nie pójdziesz z przyjaciółkami do kina”, „Jeśli naprawdę mnie kochasz, to nie zostawisz mnie samego”. Na początku może się to wydawać cudowne, że tak cię kocha i chce, byś była z nim, jednak z czasem ten komunikat może oznaczać poważne nadużycia wobec ciebie. Nie musisz mu udowadniać nieustannie w ten sposób, że go kochasz.
„Jesteś jak twoja matka”
Tu też wszystko zależy od kontekstu, bo te słowa mogą być komplementem, jak i formą obrażenia cię i zranienia twoich uczuć, co jest typową toksyczną sytuacją.
Wyjaśnij partnerowi, że to stwierdzenie cię boli i daj mu szansę przeprosić. Upewnij się, że ustalasz granice i mówisz za siebie.
Dajesz mu szansę na poprawę, zwracasz uwagę na zachowania, których nie tolerujesz, ale nic się nie zmienia? Nie licz, że twoja miłość to wszystko przetrwa, bo toksyczność relacji szybciej cię zniszczy.