Dla silnych psychicznie, życie jest wyzwaniem, zadaniem do wykonania. Oni idą naprzód i pokonują każdą przeszkodę, rozwiązują każdy problem, przechodzą każdy test. Mówi się, że życiem i obowiązkami radzą sobie doskonale. Ale miłość i relacje międzyludzkie rządzą się swoimi prawami. Czasem relacje z bliskimi są najtrudniejszymi sprawdzianami. U osób silnych psychicznie, nierzadko występuje w nich zarówno przemoc psychiczna, jak i fizyczna, a także manipulacja.
Dlaczego zatem się w takie trudne relacje wikłać? Istnieją trzy rodzaje relacji, które przyciągają silni ludzie: związek bratniej duszy, związek uzdrawiający i związek karmiczny. I z każdej z nich można wyciągnąć jakąś lekcję, coś konkretnego zyskać.
Relacja z bratnią duszą
Silna osoba może mieć w życiu kilka takich związków. Relacje z bratnią duszą są wymagające, wyczerpujące, stresujące (wszystko to właśnie ze względu na podobieństwa między dwojgiem ludzi – stanowimy swoje psychologiczne lustrzane odbicie), ale mogą być bardzo satysfakcjonujące. Jednak głównym celem jest tutaj nie bycie razem, ale samorozwój. W tego typu relacjach dochodzi do głębokiego samopoznania. Dzieje się tak dlatego, że w romantycznym związku nasze własne wady stają się widoczne. Widzimy siebie, prawdziwych. Z takiej relacji wychodzimy mądrzejsi o wiedzę o nas samych, o tym jakimi jesteśmy partnerami.
Relacja uzdrawiająca
Silni ludzie bywają uzdrowicielami. Wchodzą w relacje z osobami, które potrzebują ich energii, mocy, optymizmu, sposobu postrzegania świata. To przyjaciele i kochankowie, do których można się pocieszająco przytulić, wypłakać na ich ramieniu, opowiedzieć coś, co leży nam na sercu. Są przysłowiową gąbka do wchłaniania smutku. Dlatego przyciągają tych, którzy potrzebują takiej energii. Korzyści jednak nigdy nie są jednostronne. Silni także korzystają: podbudowują swoje ego, czują się niezastąpieni, potrzebni, ważni. Czerpią to, co potrzebne, ogrzewają się swoim blaskiem… Jeśli jednak silny poczuje się emocjonalnie „wyczerpany”, powinien zrobić krok do tyłu i po prostu cieszyć się samą obecnością swojej drugiej połowy.
Relacja karmiczna
Przeszłość bywa olbrzymim, niszczącym obciążeniem. Może do nas wracać, poprzez powielanie ciągle tych samych, trudnych schematów. Może sprawić, że poczujesz się zdezorientowany i zirytowany, blokując, uniemożliwiając ci pójście naprzód. Relacja karmiczna początkowo wydaje nam się czymś doskonałym, pełnym. Sprawia, że wszystko zaczyna się układać. Z czasem okazuje się, że ten związek ma jeden cel: pokazać nam, że stoimy w miejscu, że nadszedł czas na zmiany, głównie w nas samych. Mamy zobaczyć, że od lat funkcjonujemy w niszczący dla nas sposób. To uwalnianie starych ran jest bardzo terapeutyczne. Relacje karmiczne, o ile nie przekształcą się z dobre związki, zazwyczaj rozpadają się, zostawiając nas w zupełnie innym miejscu, niż to, w którym byliśmy rozpoczynając je.