Jak często wysyłasz SMS-y do partnera? Sprawdzasz, co robi, gdzie jest, zerkasz w jego maile, wiadomości na Facebooku, wszystko dlatego, że czujesz się niepewnie, brak ci poczucia bezpieczeństwa. I to nie znaczy, że tkwisz w jakieś niezdrowej relacji, twój związek może być fantastyczny, ale problem tkwi w tobie, bo nie umiesz zaufać. Nie, nie jesteś kimś złym, z deficytem i niemożliwością życia w związku. Nad wszystkim można popracować, warto tylko przyjrzeć się problemowi, stanąć z nim twarzą w twarz.
Pochodzenie niepewności
Wyobraź sobie świat, w którym każdy trzyma w rękach pewną ilość paliwa. W tym samym czasie w ich sercu płonie ogień, który potrzebuje ciągłego tankowania, by nie zgasnąć. Często źródła tego paliwa szukamy w innych – w rodzinie, przyjaciołach, kimś bardzo nam bliskim, oni jednak nie zawsze są skłonni nam pomóc, dać nam poczucie bezpieczeństwa.
Zastanów się, jak wyglądała relacja z twoimi rodzicami, gdy byłaś dzieckiem. Nasz rozwój w dużej mierze zależy od zdolności do nawiązania silnej relacji z rodzicem, fachowo w psychologii nazywanego opiekunem. Dlatego tak ważna jest jego bliskość od pierwszych godzin naszego życia. Jeśli dorastamy w nieuwadze naszego rodzica, rodzica znikającego, zajętego, który budzi w nas ciągłą niepewność, że za chwile go zabraknie, że musimy się bardziej postarać, żeby był dla nas, mamy w dorosłym życiu problemy z zaufaniem innym. Czując się nieustannie opuszczanym jako dziecko, możemy nawet wątpić we własną wartość i odczuwać silny lęk przed byciem niechcianym.
Bywa też tak, że bycie odrzuconym lub zdradzonym przez przyjaciela lub partnera sprawia, że czujemy się niechciani, zranieni, brak nam pewności i wiary siebie. Nasz ogień, dający bezpieczeństwo, przygasa.
W takiej sytuacji za każdym razem, gdy będziemy wchodzić w nowy związek, będziemy wymagać od partnera, by dał nam poczucie bezpieczeństwa, to on będzie musiał zaspokajać deficyt, który jest w nas. Warto wówczas dostrzec, że brak bezpieczeństwa nie jest wynikiem błędów partnera, ale naszego wewnętrznego lęku przed byciem opuszczonym, niekochanym i niedocenianym.
Gdzie szukać bezpieczeństwa
Z pewnością nie możesz oczekiwać, że druga osoba, ktoś, kogo pokochałaś zapewni ci stuprocentowe poczucie bezpieczeństwa. Kiedy zależy ono od kogoś innego, twój strach przed odrzuceniem każe ci nieustannie kontrolować wasz związek, sprawdzać, czy on się od ciebie nie oddala, czy cię kocha, czy myśli o tobie wystarczająco. To nie jest dobre dla żadnego związku.
Przede wszystkim musisz popracować nad sobą.
Być może czułaś się odrzucona w dzieciństwie lub w jednym ze związków ten, kogo kochałaś, sprawił, że poczułaś się nieważna i nieszanowana?
Kiedy czujesz się niepewnie, często koncentrujesz się na czymś, czego ci brakuje. To nie jest dobra droga. Zamiast tego, zrób coś, aby poczuć się dobrze i bezpiecznie, nie będziesz potrzebować czynników zewnętrznych, by to potwierdzić. Skup się na tym, w czym jesteś dobra, znajdź swoje mocne strony, wykorzystaj je, znajdź w sobie pasję, ciekawość do odkrywania własnych zdolności. Nie chodzi o to, że teraz masz się zapisać na wszystkie możliwe kursy. Z nikim się nie ścigasz, daj sobie czas, małymi kroczkami buduj swoją pewność i odkrywaj własną wartość bez potrzeby szukania aprobaty u drugiej osoby.
To jedno. Po drugie nawet jeśli jesteś w związku, ważne jest, abyś zachowała niezależność. Każdy dobry związek składa się z dwóch zdrowych osób. Zbytnie uwikłanie się w związek może prowadzić do źle zdefiniowanych granic, do rozproszenia własnych potrzeb.
Niezależność w związku daje ci pewność na co dzień. Niezwykle istotne jest zachowanie własnej tożsamości, nazywanie swoich potrzeb. Jeśli masz jakieś hobby, nie rezygnuj z niego, jeśli lubisz robić coś, za czym nie przepada twój partner, nie zapominaj o tym, kontynuuj. Posiadanie własnego życia poza związkiem sprawia, że jesteś ciągle atrakcyjna dla partnera, a przy tym możesz się rozwijać.
Przestań cedować na partnera odpowiedzialność za twoje poczucie bezpieczeństwa. Musisz zbudować je najpierw w sobie, jeśli tego nie zrobisz, nigdy w żadnej relacji nie obdarzysz drugiej osoby zaufaniem, a przecież ono jest fundamentem każdego związku.
źródło: lifehack