Go to content

Cztery dobre powody (i jeden naprawdę zły), by się rozstać – zdaniem terapeutki par

Fot. iStock / EvgeniiAnd

Najgorsze jest zerwanie, odejście, moment, w którym zamiar musisz zamienić w czyn. I nie tylko dlatego, że sprawia ci to smutek i żal, ale dlatego, że decydowanie o rozstaniu zjada ogrom energii psychicznej i emocjonalnej. Często, kiedy wydaje się nam, że decyzja już zapadła, coś powstrzymuje nas od dojścia do mety. Najczęściej jest to nadzieja. Są jednak okoliczności, które nie dają nadziei na naprawienie związku – jednocześnie zdaniem terapeutki par Lindy Caroll – są puntami kontrolnymi, które mówią, pora spakować walizki.

Jest kilka rzeczy, które mogą ułatwić podjęcie decyzji.

Kilka powodów, by związek zakończyć – opartych na poradach Lindy Carroll, terapeutki małżeńskiej (i matki Courtney Love).

1. Twój partner jest agresywny

Nie ma znaczenia, czy jest to przemoc fizyczna, werbalna, seksualna, emocjonalna czy finansowa. Musisz odejść.

Lindy Carroll dodała, że nawet pary z poważnymi problemami mogą  sprawić, by związek ponownie zadziałał – ale w międzyczasie powinieneś „uciec, odejść i ochronić siebie”. Inaczej nic się nie zmieni.

2. Twój partner ma zaburzenia osobowości, które objawiają się kłamstwem i zazdrością

Zdaniem Carroll stwierdziła, że kłamstwa i zazdrość są związkową, czerwona flagą, tylko jeśli „jest to sytuacja stała – a nie jednorazowy epizod”.

Jeśli twój partner jest naprawdę zaangażowany w rozwiązanie tych problemów, możliwe jest, że związek będzie działał, jak każda zdrowa relacja. Dobrze jednak w międzyczasie zostawić sobie trochę miejsca na to uzdrowienie.

3. Zrobiłeś wszystko, co możesz, i po prostu nic nie działa

Zdaniem terapeutki „to nie oznacza, że ktoś jest zły. Może związałeś się, ponieważ tego bardzo potrzebowałeś lub nie wybrałeś dobrze?”. A może to, co było dla ciebie dobre, gdy miałeś dwadzieścia parę lat, nie jest dobre gdy masz ich czterdzieści.

Chodzi o to, że relacje wymagają wysiłku – ale powinieneś dawać od siebie tylko tyle, ile możesz włożyć. W pewnym momencie możesz odkryć, że najwyższy czas przestać ponosić straty.

4. Po prostu czujesz to, „głęboko w swoim brzuchu”

Kiedy „po prostu wiesz”, musisz to nazwać po imieniu. Nie ma sensu reanimować czegoś, co od dawna jest już martwe.

To nie jest intensywne uczucie: „Nie mogę znieść tej osoby!”, które dopada cię, gdy partner czymś cię drażni. To nie jest tak dramatyczne, jak: „Wolałbym być sam!”, gdy opowiadają tę samą historię po raz miliardowy. To uczucie jest spokojem i wyważeniem graniczącym z pewnością, że twoje miejsce jest gdzieś indziej.

„Wiesz, że naprawdę jesteś gotowy” – dodaje Lindy Carroll.

Jest też jeden, naprawdę FATALNY powód, by rozważać rozstanie – choć niestety często właśnie on jest przyczyną kłopotów…

Nie odchodź, jeśli jedyne, co cię uwiera to to, że twój partner jest zwykłą osobą…

Jeśli nie czujesz się szaleńczo zakochany lub jeśli rzeczy, które sprawiły, że kiedyś się zakochałeś, teraz cię denerwują, to nie jest wyraźny znak, że pora odejść. Pamiętaj, że uczucie niedosytu może być związane z twoim aktualnym stanem czy przeżywanym kryzysem. Jeśli tylko to, ci doskwiera – daj sobie  i wam szansę.

Niektórzy eksperci w dziedzinie relacji zdają się zgadzać, że czasami bycie nieszczęśliwym, znudzonym, sfrustrowanym i / lub złym – jest częścią małżeństwa czy długotrwałych związków. Tak jak jest częścią naszego życia. W każdym związku, są chwile, kiedy jeden lub oboje partnerzy nie będą mogli na siebie patrzeć. Ale bardzo często, te chwile mimo wszystko, są tylko chwilami.


źródło: businessinsider.com