Siedzę z przyjaciółką (bardzo zakochaną) na herbacie. Właśnie poznaję jej nowego wybranka. Ona w „achach” i „ochach”. No cóż, trzeba przyznać, dawno nie widziałam tak przystojnego faceta (przepraszam, Mężu mój), do tego wydaje się, że ma głowę na karku. Architekt, chyba ambitny, dobrze sytuowany. Czyli idealny dla kobiety po trzydziestce.
Siedzimy, rozmawiamy i nagle odzywa się we mnie cichutki głos „nieeee”. Głos z czasem zamienia się w straszliwe wewnętrzne wycie: Ratunku, skąd ty go wytrzasnęłaś. Uciekaj. Oczywiście, jestem bardzo miłą osobą. Siedzę więc i uśmiecham się wciąż tak samo. Myślę jednak tylko o tym, że już mam dość. Dość mam tego faceta i tego, co on wygaduje.
Wracam do domu zmęczona i styrana psychicznie. Przestraszona, że moja przyjaciółka właśnie wpadła w sidła psychopaty, wariata i fanatyka…
Uff, kochana, nie.
Ale co z tego, że babcia mówiła, mama powtarzała, przyjaciółki łapią się za głowę. Zły facet to zły facet, choćby wydawał się najfajniejszy na początku. Są cechy, które prędzej czy później odwrócą się przeciwko tobie, doprowadzą do szaleństwa, będziesz sobie wyrywać przez nie włosy z głowy, płakać przez nie. Dramat będzie.
O ile oczywiście nie jesteś inteligentną, bystrą, samoświadomą i fajną kobietą.
I tak oto cechy samo zło to:
Fanatyzm
Panom z ciasnymi umysłami mówimy zdecydowane: „nie”. Niech nas los chroni przed nimi. Każdy fanatyzm jest objawem choroby. Jeśli on mówi: „Bo wszystko przez żydów, czarnych i tych pier….imigrantów” to ty bierz nogi za pas.
Ludzie mogą mieć, oczywiście, różne poglądy. Ale zdrowi na umyśle a.) potrafią o nich spokojnie rozmawiać b.) są otwarci na wiedzę innych c.) nie zamykają swoich poglądów w ciasnych szufladach. A nawet jeśli… są gotowi je otworzyć.
Brr….
Głupota
Głupota zawsze jest straszna, ale, niestety, bardziej tolerancyjna jest dla kobiet. Jeśli ona jest śliczną blondynką, kocha zwierzęta i ludzi– niechże będzie nawet głupia, bo zbytnia mądrość nikomu szczęścia jeszcze nie przyniosła. Może lepiej dla niej, że zbytnio nie analizuje świata.
Ale głupi facet….
Brr…
Brak szacunku do innych, szczególnie tych w gorszej sytuacji
Koleżanka opowiada o narzeczonym. Zobaczył na nogach jakieś dziewczynki trampki inne niż Conversy. „O nie, ona nie umie się ubrać”. Aha. Często też dzieli ludzi na „lepszych” i „gorszych”. To jest klasa wyższa, a tamto – cytuję– proletariat. Ależ słodko.
Niegrzeczne odzywki do kelnerki, pouczanie pani sprzątającej, krzyki na ekspedientkę w sklepie.
Ty, oczywiście, czujesz się wyróżniona, o tobie mówi, że jesteś wspaniała… przynajmniej do czasu:)
Brr…
Brak szacunku do swoich korzeni
Patrz pan wyżej. Mówi o innych proletariat, a nie urodził się wcale w rodzinie arystokratycznej. Jego mama jest nauczycielką, tata urzędnikiem. Mieszkają w niedużym miasteczku blisko większego miasta.
No tak, ale gdyby pan był naprawdę dobrze urodzony (i wychowany) nigdy by nie powiedział o kimś, że to „proletariat”. Przez usta by mu nie przeszło.
Brr….
Ocenianie wyglądu innych kobiet
Sorry, ale to żenujące i słabe. Epitety takie jak: „stara”, „gruba”, „niezgrabna”, „głupia”, „niedojeba….” oraz milion innych. Można wybaczyć tylko bardzo młodym i głupim chłopcom, ale też niekoniecznie, bo czym skorupka za młodu… i tak dalej.
Brr……
Przemądrzałość
Nie wiem dlaczego na niektóre kobiety działa to jak afrodyzjak. Przemądrzały facet to często wcale nie tak mądry facet. To raczej głupek, który coś tam wie i krzyczy o tym, że wie. Bo przecież inaczej ktoś mógłby się nie domyślić.
Brr…..
Skąpstwo
Jest coś przerażającego w mężczyźnie, który wylicza wszystko co do grosza. Ty mi 5 zł za chleb, ja ci 10 za herbatę. Można sobie nawet wyobrazić, że kiedyś podzieli na pół kanapę i powie ci, że włożył 50 groszy więcej w wasze wspólne życie i oddawaj.
Brr….
No chyba, że lubisz matematyczne zabawy.
Niechęć do zwierząt
Rozumiem, że ktoś jest uczulony i nie przepada. Mama mu mówiła, że koty są wredne, a psy brudne ( dżizas). Jeśli ty też nie lubisz zwierząt– możesz się z takim facetem związać i wtedy jest okej.
Ale jeśli kochasz czworonogi– to nigdy nie zrozumiesz się z takim mężczyzną. Miłość do zwierząt mówi bardzo dużo o empatii, wrażliwości, umiejętności troszczenia się o innych.
Mądry facet, nawet gdy na początku waszej znajomości ma do zwierząt podejście ambiwalentne, nauczy się je lubić i rozumieć. Zrobi to dla ciebie.
Jak zresztą wiele innych.
Uciekaj przed facetem, który nie chce się zmieniać.
Brrr.
NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ
Najgorsza cecha z możliwych. Pan „happy go lucky”, „lekkoduch”. Ma dziecko, ale nie płaci, bo nie ma pieniędzy. No nie ma, i co on biedny zrobi. A to, że była tyra? Co tam. On w ogóle ma do życia podejście: „dziś jest, jutro nie ma i co z tego”.
No nic z tego, drogi panie, ale lepiej trzymać się od ciebie z daleka.
Nie udawajcie, że nie widzicie nieodpowiedzialności facetów. To się zawsze obróci przeciwko Wam.
Stateczna żona (od niedawna), matka, kobieta o wielu wadach. Ale jednak nie–głupia.