Go to content

5 mitów o szczęśliwych związkach (i dlaczego to bujda!)

5 mitów o szczęśliwych związkach
Fot. iStock / shironosov

Piękni, młodzi, idealni. Zawsze razem, bez kłótni, żyją jakby świat nie istniał. Tacy, którym można tylko zazdrościć… Co pojawia się przed waszymi oczami na hasło „szczęśliwy/udany” związek?

Obalamy mity o szczęściu we dwoje, bo to nie ma nic wspólnego z wizją „piękna ONA, piękny ON”. Sprawdźcie, jak jest naprawdę.

Mit nr 1: Szczęśliwe pary zawsze mają ochotę na seks (zawsze chcą go uprawiać)

OBALONY: Nie ma wzoru na udany seks ani związek. Bez względu na to, czy go uprawiają czy nie, dbają o swoją sypialnię

Bo seks jak wszystko – zmienia się. Na początku każdej relacji jest doprawiony spontanicznością i płomieniem. Z czasem nie tylko charakter łóżkowych spotkań się zmienia, ale i oczekiwania partnerów. Jak każdy człowiek, również te legendarne „udane związki”, mają swoje wzloty i upadki, okresy wzmożonej aktywności i takie,w  których seks przestaje być dla nich rzeczą najważniejszą na świecie. To ściśle wiąże się z dynamiką związku i fizycznością człowieka.

Fakt: Prawdą jest, że ci szczęściarze nie zaniedbują swojego łóżka i partnera.

Dzięki porozumieniu rozwiązują swoje seks-problemy (jak wiele innych), ponieważ intymność i seksualność w związku są bardzo ważne.

Mit nr 2: Szczęśliwe pary się nie kłócą

OBALONY: Ha, ha, ha! Oczywiście, że się kłócą, ale potrafią rozwiązywac swoje konflikty

Nie ma związków, w których panuje idealny stan zen. W których nie ma sprzeczek, kłótni czy kryzysowych awantur. Różnią się tylko dwiema rzeczami:
– sposobem w jaki te konflikty przebiegają,
– i tym, że udane związki zawsze je rozwiązują!

Brak sprzeczek zazwyczaj świadczy o tym, że ludzie nie żyją ze sobą, a obok siebie. Mijają się bezwiednie, a różnice zdań właściwie im nie przeszkadzają, bo przecież każdy żyje swoim życiem…

W udanych i szczęśliwych związkach partnerzy nigdy nie zapominają o wzajemnym szacunku, a kłótnie i konflikty mają swoje miejsce i czas, by je rozwiązywać. Ale przede wszystkim związek jest dla nich priorytetowy, a „problem” po prostu przeszkodą, którą trzeba w jakiś sposób pokonać. Dlatego dochodzą do porozumienia – ponieważ już na starcie oboje mają jeden wspólny cel.

Fakt: Szczęśliwe pary nigdy nie zapominają o wzajemnym szacunku. Szanują swoją odrębność.

Mit nr 3: Szczęśliwe pary są ze sobą na 100% i nie mogą żyć bez siebie. Mówią sobie o wszystkim i wszystko robią razem

OBALONY: Absolutnie nie! Każdy z nich jest odrębnym bytem, nie wszystkie sfery życia są w związku wspólne

Ponieważ za słowem szczęśliwy lub udany kryje się „zdrowy” dla obojga partnerów, nie ma nic dziwnego w tym, że każdy znich ma w związku przestrzeń na siebie. Czas sam na sam ze sobą i swoje hobby, swoje przyzwyczajenia i ulubione filmy, wreszcie nierzadko „to coś”, co zawsze robi solo, bo partner/ka tego  nie cierpią. Mało romantyczne, ale cholernie ludzkie!

Żyjemy wyobrażeniem dwóch połówek idealne i rumianego jabłuszka. I w tej wizji nie ma miejsca na to, by to „jabłuszko” była prawdziwe – takie obite trochę przez deszcz, nadgryzione przez robaka i bez konserwantów podtrzymujących związek.

Fakt: Nikt nie chce żyć bez ustalonych granic swojej intymności, choć dla każdego leżą one gdzie indziej. Takie życie bardziej przypominałoby związek z terapeutą a nie kochankiem. Żylibyśmy w nieustannej presji i poczuciu obserwacji czy kontroli.

Mit nr 4: Szczęśliwe pary bezwarunkowo i absolutnie się akceptują

OBALONY: Szczęsliwe pary żyją konstruktywną krytyką i dialogiem

Nie ma ludzi idealnych, świętych i tak życiowo znieczulonych, żeby dla dobra sprawy byli wstanie wszystko akceptować jak na taśmie w fabryce. Nie ma. Przypomnijcie sobie zresztą te wszystkie niedokręcone tubki, buty, o które się potknęliście czy irytujący sposób komentowania, które zaatakowały was w waszych związkach… Jest tego trochę. Również w idealnych związkach jest ich całkiem sporo. Bo dobry związek nie rodzi się w sterylnym laboratorium miłości, tylko co rusz potyka się i od czasu do czasu, gdy któryś z partnerów nie zdąży podtrzymać drugiego – upada w błotnistą kałużę…

Dobry związek to chęć do pracy nad sobą po to, by razem żyło się pięknie, dobrze, lepiej. I to gotowość do podejmowania prób. Szczęśliwy związek w tym wypadku jest zaprzeczeniem sloganu „jestem, jaki jestem” i „nie obchodzi mnie, co myślą inni”. Bo w nim zawsze jest miejsce na tę drugą osobę oraz bardzo dużo chęci, żeby zmieściło się „dla ciebie”, „dla nas”, „obchodzi mnie”, i „chcę”…

Konstruktywna krytyka natomiast, to nigdy nie:
– atak
– złośliwości
– zadufanie w sobie
– czy posiadanie jedynej słusznej definicje dobra i zła, mądrości i głupoty.

Fakt: Szczęśliwe pary – zawsze, nieustannie nad sobą pracują.

Mit nr 5: Szczęśliwe i udane związki, tworzą ludzie zdrowi i silni psychicznie

OBALONY: Każdy z nas ma swój bagaż, nie ma takich ludzi

Nie ma ludzi bez skazy, bez lęków, ograniczeń, kompleksów i swoich małych dziwactw. Owszem są zaburzenia, które utrudniają lub uniemożliwiają zwykłą egzystencję, oraz takie, które nie pozwalają stworzyć żadnej trwałej relacji (takie, które wymagają leczenia i profesjonalnej pomocy) – jednak poza nimi, jest cały ogrom naszych małych, codziennych problemów. Każdy z nas niesie plecak wypchany po brzegi swoim życiem, i daję głowę, że w każdym z tych plecaków znajdzie się chociaż jedna zbędna skarpeta bez pary,  lęk czy słabość.

Fakt: Szczęśliwe pary pomgają sobie nieść plecaki, i od czasu do czasu zrobić w nich porządek.


Na podstawie: psychologytoday.com

5 mitów o szczęśliwych związkach