Znacie to uczucie? Czegoś w życiu brak, ale nie potrafimy sprecyzować co to dokładnie jest. Taka bliżej nieokreślona pustka pojawia się w codzienności, niezależnie od tego jak prezentuje się nasza sytuacja rodzinna czy materialna. I zarówno ci, którzy właśnie stracili kogoś bliskiego lub coś drogiego ich sercu, jak i ci, którzy „mają wszystko” stają nagle przed tym samym wyzwaniem: odnaleźć to, co sprawia, znów poczują radość z życia.
Chaos, ciągłe podenerwowanie, poczucie samotności i braku wsparcia ze strony przyjaciół to emocje, które pewnie na jakimś etapie życia towarzyszyły każdemu z nas. Jeśli czujecie, że nie wiecie, o co wam właściwie chodzi, nie pomogą wam kolorowe poradniki zakupione w pośpiechu w hipermarkecie. One mówią nam tylko o tym, jak uzyskać to, czego pragniemy. A my przecież właśnie tego nie potrafimy zidentyfikować… Zamiast więc „na ślepo” łatać te „dziury”, zamiast gromadzić to, co materialne albo rzucać się w wir miłostek i nietrafionych związków, spróbujcie zrobić coś, co przyniesie wam prawdziwą ulgę. Krok po kroku zapełnicie swoje pustki i odzyskacie radość.
1. Daj sobie czas i wsłuchaj się w siebie, by zrozumieć swoje uczucia
Nie rozwiążesz problemu, jeśli go nie zidentyfikujesz. Szukaj odpowiedzi na pytanie: Skąd ta pustka w moim życiu? Utrata bliskiej osoby, traumatyczne przeżycia to zrozumiałe czynniki, ale jeśli uczucie pustki jest czymś stałym, jeśli nie mija, to znaczy, że problem leży „ głębiej”. Czy przed tymi dramatycznymi wydarzeniami czułaś się dobrze sama ze sobą? Czy może już wtedy szukałaś jakiegoś brakującego „dopełnienia siebie”, ciągle odczuwałaś niedosyt? Niektórzy psycholodzy uważają, że jeśli nie wiemy o co nam chodzi, najlepiej zamknąć oczy i wyobrazić sobie swoje idealne życie. Niektórzy mówią: „Po kiego? To i tak nie zmieni niczego”. I to jest duży błąd, bo tylko wyobrażając sobie jakbyś chciała, dojdziesz do wniosku czego nie masz. Jaki aspekt najbardziej ci przeszkadza, jaki brak odczuwasz najsilniej. Przeanalizuj to, wyciągnij wnioski.
2. Dawaj upust temu, co trudne, co cię dusi „od środka”
Niepotrzebne emocje, „doły”, złe uczucia, rozczarowania, wyrzuty, to, co powoduje napięcia odsuwaj od siebie. Próbuj. Nie możesz iść przez życie, trzymając taki ciężar wewnątrz. To nie tylko niezdrowe, ale i nienaturalne. Wiem, nasze otoczenie, normy kulturowe, dobre obyczaje, wszystko to sprawia, że trudno nam się „uzewnętrzniać”, mówić wprost o tym, co boli. Znajdź więc metodę by inaczej wyrazić siebie i to, co cię niszczy od środka. Rysuj, pisz, maluj, śpiewaj, tańcz, zrób coś co jest dla ciebie naturalne. Nie tylko zajmiesz się czymś kreatywnym, rozwiniesz swoje umiejętności, ale również zachowasz higienę psychiczną i jakże potrzebną nam wszystkim, równowagę.
3. Zaakceptuj i siebie i tę twoją pustkę
To zapewne najtrudniejszy krok. Wymaga odwagi, determinacji, pewnej dojrzałości i bardzo dużo dobrych chęci. Nastawienia na zmiany, które przyniosą ze sobą pełną świadomość tego, kim jesteś, ze swoimi wadami i zaletami. Nauka akceptacji tego, jaka jesteś, a nie tego jaką siebie sobie wyobrażasz potrwa dłuższą chwilę. Staniesz oko w oko z własnymi słabościami, być może rozczarujesz się, ale i nieraz zachwycisz tym, ile w tobie siły i potencjału. A kiedy już ci się uda, przestaniesz szukać tego, co w teorii ma cię „dopełnić”, ulepszyć. Zrozumiesz, że niepotrzebnie stale czułaś się „nie dość dobra”, że nie potrzebnie porównywałaś się z innymi, dążyłaś do spełniania oczekiwań. Ktoś umniejszał twoje sukcesy? Teraz umiałabyś już położyć temu kres. Widzisz, że wcale nie potrzebujesz do szczęścia tak wiele?
4. Zacznij robić to, co naprawdę lubisz
Teraz już potrafisz zajrzeć w głąb siebie i zrozumieć, czego ci trzeba. Swoją „pustkę” wypełniaj więc tym, co daje ci prawdziwą satysfakcję. Ty podejmujesz decyzje, wybieraj to, co kochasz. Zapełniaj swój wolny czas dbając o to, by twoje były twórcze: jeśli zobaczysz jakiś wymierny efekt, łatwiej będzie ci odnaleźć sens tych działań. Wspinaj się, ucz nowych języków, zapisz się na kurs rysunku, trening umiejętności interpersonalnych. Czytaj książki, które dają ci wiedzę i rozwijają zdolności. Kieruj się instynktem. Pewnego dnia poczujesz, że życie jest znowu pełne. Pustka znikła.
Kluczem do poczucia satysfakcji z życia jest zawsze pozytywne, dobre nastawienie i miłość. Do siebie i do innych. Ale do siebie przede wszystkim. Większość życia przeżywasz sama ze sobą. Musisz choć trochę siebie lubić, by nie czuć się ze sobą samotnie. Tylko wsłuchując się w swoje pragnienia i uczucia, szanując je i dążąc do samospełnienia wypełnisz to uczucie pustki. I przestaniesz szukać sztucznych „dopełnień”.