Go to content

Wypadanie włosów w okresie menopauzy – żeby z nim walczyć, potrzebna jest pomoc trychologa

Piękna dojrzała kobieta
fot. Cottonbro Studio/Pexels

Menopauza w terminologii medycznej wiąże się z dniem całkowitego ustania miesiączki i wygaśnięcia czynności jajników, co nie pozostaje bez wpływu zarówno na ciało, jak i psychikę kobiety. Rozdrażnienie, zmiany nastroju, kłopoty z koncentracją i snem, obniżone libido, nocne poty, uderzenia gorąca, dodatkowe kilogramy, sucha skóra to tylko część z nich. Jakby tego było mało, często w tym okresie nadmiernie tracimy włosy, a nawet łysiejemy.

Układ hormonalny u kobiet to skomplikowany system, który kontroluje przysadka mózgowa oraz podwzgórze. Gruczoły te
produkują hormony LH i FSH, które stymulują jajniki do produkcji progesteronu oraz estradiolu. To za ich sprawą dochodzi do
comiesięcznej owulacji. Od około 40. roku życia poziom estradiolu zaczyna stopniowo spadać, przez co zmniejsza się czynność jajników. Czas miesiączki widocznie się skraca lub ulega wydłużeniu nawet do kilku tygodni, wprowadzając kobietę w okres tzw. perimenopauzy.

Jak to wpływa na włosy?

Otóż stabilność hormonów w organizmie kobiety tj. progesteronu czy estradiolu odgrywa kluczową rolę w regulacji cyklu wzrostu włosów. W okresie perimenopauzy dochodzi do ich spadku, z przewagą niekorzystnych dla włosów męskich hormonów – androgenów.

Menopauzalna burza hormonalna, czyli co mają estrogeny do włosów

Androgeny, a w szczególności nadmiar DHT, mogą powodować miniaturyzację mieszków włosowych w skórze głowy oraz skrócenie fazy anagenu, uważane za kluczowe w rozwoju łysienia androgenowego. Jeśli do tego dojdzie, zauważymy nadmierną utratę włosów, poszerzający się przedziałek w przedniej części głowy z zachowaniem przedniej linii włosów lub widoczne zmniejszenie gęstości włosów.

„Na straży urody kobiecych włosów stoją estrogeny. Potwierdzają to choćby obserwacje kliniczne kobiet w ciąży, które mają w tym czasie gęste i piękne włosy. Fakt ten jednoznacznie wykazuje korzystny wpływ estrogenów na regulację cyklu włosa. Ich podwyższony poziom sprzyja wydłużeniu trwania fazy wzrostu włosa anagenu. W przypadku łysienia kobiet w okresie menopauzy ważne są jednak nie tyle bezwzględne wartości hormonów, co stosunek estrogenów do androgenów” – wyjaśnia Angelika Dolińska, specjalista trycholog, założycielka klinki Włos Doskonały.

Niemniej jednak warto wiedzieć, że występujący w permimenopauzie spadek poziomu estrogenów powoduje wypadanie włosów tylko u części kobiet. Na zdrowie i wygląd włosów wpływ ma również dieta, czynniki genetyczne, stosowanie leków, przewlekłe problemy zdrowotne, silny stres czy niedobory żywieniowe. 

Badania – klucz do diagnozy

Wiele kobiet z lękiem myśli o okresie menopauzy. Obawiają się nie tylko zmian zachodzących w ciele, ale też zaburzeń nastroju, które są konsekwencją burzy hormonalnej i spadku estrogenu. I nie bez powodu, bo badania dowodzą, że częstotliwość zaburzeń nastroju o typie depresyjnym wzrasta w grupie kobiet między 45 a 55 lat. W konsekwencji u kobiet w tym wieku spada pewność siebie. Kiedy dodatkowo nadmiernie tracą włosy, które odgrywają kluczową rolę w postrzeganiu urody, ich poczucie własnej wartości słabnie jeszcze bardziej i narastają trudności w radzeniu sobie ze stresem. Dla włosów to zamknięte koło zależności.

„Aby zminimalizować ten chaos hormonalny, który jest fizjologicznym etapem w życiu każdej kobiety, warto podjąć działania
wyprzedzające. Kiedy widzimy u siebie nadmierne wypadnie włosów w linii czołowej i skroniowej, zbadajmy poziom hormonów. Badania progesteronu i estradiolu wraz ze stężeniem męskich hormonów pomogą ustalić przyczynę łysienia. Sprawdźmy też poziom hemoglobiny, żelaza, ferrytyny, witaminy D3 i TSH. Pełna morfologia również pomoże w diagnozie” – radzi Angelika Dolińska, która każdą konsultację zaczyna od prośby o przeprowadzenie badań. Można je wykonać od razu, na miejscu, w klinice Włos Doskonały.

Dieta bogata w fitoestrogeny

W okresie menopauzy kobiety często stosują hormonalną terapię zastępczą, czyli syntetyczne hormony. Ponieważ nie wszystkie możemy je przyjmować, z pomocą przychodzą alternatywne metody fitoestrogeny! To biologicznie aktywne związki występujące w roślinach, które wykazują działanie podobne do estrogenów (a konkretnie do 17-β-estradiolu), tyle że dużo słabsze. Znajdziemy je w codziennym menu, trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać. Bogatym źródłem fitoestrogenów są: soja, pistacje, brokuły, siemię lniane, suszone morele. Ponieważ menopauza zwiększa również ryzyko występowania cukrzycy, osteoporozy i udaru, warto przy okazji dbania o dietę sięgać po dobre tłuszcze tj. oliwę z oliwek, awokado, orzechy, pestki, nasiona oraz tłuste ryby morskie i produkty pełnoziarniste.

Suplementacja szyta na miarę

A co z suplementacją w okresie menopauzy? Jak najbardziej jest wskazana, przy czym każda taka kuracja powinna zostać
skonsultowana przez lekarza lub farmaceutę, choćby w celu uniknięcia niebezpiecznych interakcji z innymi przyjmowanymi
lekami. Do wartościowych suplementów dla kobiet w okresie menopauzy należą witaminy z grupy B, witamina D3, magnez,
tyrozyna, żeń szeń i czerwona koniczyna. Każdą należy jednak dobierać do indywidualnych potrzeb i objawów. 

Pielęgnacja skóry głowy w okresie menopauzy

Podstawą utrzymania gęstych i zdrowych włosów jest odpowiednia pielęgnacja skóry głowy. Spadek poziomu estradiolu podczas menopauzy sprzyja utracie wody z naskórka, zmniejszając poziom nawilżenia skóry. W konsekwencji zaburza płaszcz hydrolipidowy skóry głowy, co przekłada się na wiele dolegliwości: uczucie napięcia, swędzenie, łupież i tkliwość skóry.

„W codziennej pielęgnacji warto sięgać wówczas po produkty do mycia włosów z delikatniejszymi formułami myjącymi, bez
agresywnych SLS, SLES. Dobrze jest też stosować witaminowe serum do włosów i skupić się na odpowiednim przygotowaniu skóry głowy, czyli mieszków włosowych do przyjęcia substancji aktywnych z serum stymulujących wzrost włosa. Ważne są również enzymatyczne peelingi przeznaczone do skóry głowy. Takie systematyczne działanie może spowalniać obkurczanie się mieszków włosowych na skutek spadku poziomu kobiecych hormonów” – przypomina Angelika Dolińska.

Chcąc świadomie podejmować działania zapobiegające utracie włosów w okresie permimenopauzy i menopauzy, dobrze jest
skorzystać z pomocy specjalisty trychologa.

„Trycholog nie tylko pomoże ocenić stan skóry głowy i włosów, ale też dobrać odpowiednie terapie, zarówno domowe, jak i zabiegi gabinetowe, by spowolnić proces utraty włosów. Decydując się na taką współpracę, mamy pewność, że metoda leczenia jest bezpieczna, dopasowana do naszego aktualnego stanu zdrowia i przyniesie oczekiwane rezultaty. Kluczowe w trakcie konsultacji z trychologiem jest upewnienie się, że nie istnieją jeszcze inne przyczyny wypadania włosów. Holistyczne podejście do pacjenta to klucz do sukcesu w drodze po piękne i zdrowe włosy” – podsumowuje Angelika Dolińska, specjalista trycholog.

Związek pomiędzy stanem zewnętrznym, jakim jest utrata włosów, a stanem organizmu, stanowi klucz do wdrożenia odpowiedniego leczenia. A to wraz z pielęgnacją wpływa na poprawę wyglądu włosów i przede wszystkim na psychikę kobiety nie tylko w okresie menopauzy.