Ciepłe miesiące minęły i wraz z nastaniem niskich temperatur i niesprzyjającej pogody, nadciągają kłopoty ze zdrowiem. Każdy choć raz cierpiał z powodu bólu gardła i ataków suchego kaszlu. Zazwyczaj zaczyna się niewinnie – pieczenie, drapanie i uczucie ”czegoś” zalegającego w gardle. Problem bywa bagatelizowany, choć najczęściej ból gardła nie wróży niczego dobrego i często zaczynamy działać w tedy, gdy potrzebna jest już interwencja lekarska. A warto zacząć działać jak najwcześniej.
Oczywiście, uporczywy ból i przykre dolegliwości w obrębie gardła nie biorą się znikąd. Najczęstszą przyczyną bywają wirusy i bakterie, wywołujące stan zapalny i choroby. Może to być również kwestia suchego powietrza, spowodowanego niedostateczną wilgotnością w pomieszczeniu, wysoką temperaturą przy podkręconych w porze jesienno-zimowej kaloryferach. Palacze czy osoby pracujące głosem jak np. lektorzy czy nauczyciele, również nie mają lekkiego życia z infekcjami i podrażnieniami gardła. Warto znać sposoby na złagodzenie bólu, tak aby ulżyć sobie w cierpieniu i jak najszybciej zażegnać nastały kryzys. Sięgnijmy więc do zasobów natury, które nie ograniczają się jedynie do zaleceń picia szklanki gorącego mleka z czosnkiem i masłem przed snem.
Oto sprawdzone sposoby naszych babć na ból i drapanie w gardle:
Wypłucz gardło z bakterii
Jeśli jesteście zwolennikami Matki Natury, oraz macie odrobinę wolnego czasu na zabawę z miksturami, wypróbujcie pomysły na zdrowotne płukanki. Kupcie w sklepie zielarskim lub w aptece odpowiednie zioła – szałwię, rumianek czy tymianek. Mają one działanie antywirusowe i antybakteryjne, dzięki swoim właściwością złagodzą ból. Wystarczy zalać łyżkę ziół szklanką przegotowanej, gorącej wody i płukać sporządzonym, przestudzonym specyfikiem gardło. Jeśli nie macie pod ręką suszu, spróbujcie płukanki z solą kuchenną, w takiej samej jak wyżej proporcji. Alternatywą dla ziół i soli jest… miód! Ten cenny naturalny antybiotyk rewelacyjnie podziała, jeśli 4 łyżeczki miodu (najlepiej z drzew iglastych, tymianku, szałwii lub lipy) rozpuścicie w lekko ciepłej wodzie, by płukać gardło co kilka godzin.
Napar naciąga z odsieczą
Nie każdy lubi płukać gardło płukankami, które powodują u wielu osób odruch wymiotny, lub skutkują zachłyśnięciem. Posłużyć można się z takim samym efektem naparami, które z założenia są łagodniejsze w mocy. Wystarczy pół łyżeczki wybranych ziół zalać szklanką wody. następnie ciepły napar wypija się powoli, tak aby nawilżył gardło i przyniósł ulgę w bólu. Działanie silnie nawilżające i ściągające będzie miał napar z siemienia lnianego, z dodatkiem miodu.
Inhalacje pełną parą
Temat równie stary jak i sprawdzony. Inhalacje, czyli wdychanie gorącej pary nie tylko oczyszcza drogi oddechowe, ale skutecznie i szybko nawilży gardło i przyniesie ulgę w suchym, drażniącym kaszlu. W wersji podstawowej, wystarczy naczynie z wrzącą wodą, które należy postawić na stabilnym meblu. Następnie wystarczy pochylić się nad naczyniem- ale na bezpieczną odległość tak, aby się nie poparzyć! -, przykryć głowę ręcznikiem, by para nie uciekała i oddychać. Jeszcze prostszym sposobem jest skorzystanie z profesjonalnego urządzenia – inhalatora- , które wytworzy nawilżającą parę w bezpieczny sposób. Dzięki maseczce lub ustnikowi, para trafi dokładnie w miejsce, które chcemy tym zabiegiem poratować. Do inhalacji można wykorzystać samą wodę, jak i krople oraz napary z ziół.
Naturalne rozwiązanie w pastylkach
Nie zawsze jednak można znaleźć czas i mieć pod ręką odpowiednie składniki, aby skorzystać z tradycyjnych sposobów na łagodzenie bólu gardła, chrypki i kaszlu. To co naturalne służy nam najlepiej, więc sięgając do szybkich i skutecznych rozwiązań, warto szukać inspiracji i rozwiązań zaczerpniętych z natury. Wyjątkowe właściwości mają pastylki, które dzięki zastosowaniu naturalnych składników, w tym wyciągu z porostu islandzkiego, a także olejku miętowego, imbirowego, czy wyciągu z czarnej porzeczki, wspaniale koją gardło.
Szczególną uwagę należy zwrócić na porost islandzki, którego właściwości nie są jeszcze szeroko znane. A szkoda, bo dzięki temu porostowi o nazwie płucnica islandzka, łatwiej o regenerację i leczenie gardła. Ta pożyteczna roślina, wykazuje działanie powlekające i osłaniające na drogi oddechowe. Dzięki zawartości śluzów i wielocukrów, zmniejsza stany zapalne i chroni przed podrażnieniem. Z pastylek zawierających porost islandzki, mogą także skorzystać dzieci powyżej 4 roku życia, co zdecydowanie ucieszy troskliwych rodziców.
Już starożytni znali właściwości płucnicy, więc wracając do zasobów medycyny ludowej, nie obawiajmy się takiego rozwiązania. Zdecydowanie lepiej przysłuży się ono gardłu, niż tabletki napakowane jedynie chemią. Naturalnie na zdrowie!
Artykuł powstał we współpracy z ISLA