Infekcje intymne, w tym tak częsta grzybica pochwy, zaburzenia miesiączkowania, endometrioza, PMS, problemy hormonalne – to kilka najczęściej występujących dolegliwości kobiecych, z którymi nie tak łatwo sobie poradzić.
Co kryje się pod nazwą ,,dolegliwości kobiece”? To określenie dla różnego rodzaju zaburzeń i chorób układu rozrodczego, związanego ze zdrowiem narządów płciowych i funkcjonowaniem gospodarki hormonalnej. Żeński organizm jest niezwykle złożony, silny a zarazem bardzo wrażliwy. Choć kobieta jest w stanie w dość krótkim czasie zregenerować się po takiej rewolucji, jaką jest ciąża i poród (połóg trwa zaledwie 6 tygodni), pozostaje jednocześnie bardzo podatna na najmniejsze zmiany hormonalne, które może wywołać stres czy nowa dieta.
Grzybica pochwy i inne infekcje intymne
Jak pokazują statystyki, 75% kobiet w wieku rozrodczym doświadczyło grzybicy pochwy przynajmniej raz. Infekcje intymne, nie tylko te o podłożu grzybiczym, to częsty problem. Niekiedy nawracający. Ciąża, otyłość i nadwaga, nieuregulowana cukrzyca, osłabienie odporności (za co często odpowiada stres), stosowanie antybiotykoterapii, a także występowanie niektórych chorób – to czynniki zwiększające ryzyko grzybicy i innych zakażeń intymnych. Infekcjom sprzyja ponadto niedostateczna higiena osobista, w tym również spanie w bieliźnie, oraz nieodpowiednia higiena życia seksualnego, a więc częsta zmiana partnerów i seks bez zabezpieczenia, a także brak kąpieli krótko po stosunku.
Świąd, pieczenie, białe, grudkowate upławy są głównymi objawami grzybicy pochwy (lecz choroba może rozwijać się też bezobjawowo!). Nasilają się w trakcie oddawania moczu, ale i bez tego mogą być bardzo uciążliwe. Wymagają szybkiego leczenia. Zbagatelizowana grzybica pochwy może wywołać kandydozę sromu i pochwy, a nawet doprowadzić do sepsy. Głównym patogenem są tu drożdże z rodziny Candida. Aby je pokonać, potrzebne są farmaceutyki zawierające klotrimazol lub środki doustne z flukonazolem czy itrakonazolem. Leki na grzybice pochwy to także preparaty do higieny intymnej zawierające benzydaminę, która działa przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo i antyseptycznie. Zanim jednak rozpocznie się leczenie, często konieczne jest wykonanie biocenozy pochwy, w celu określenia składu jej mikroflory. Warto ponadto wprowadzić zmiany dietetyczne. Grzyby żywią się cukrem prostym, dlatego powinno się je ograniczyć do minimum, a ich miejsce zastąpić kiszonkami.
Grzybicę należy odróżnić od infekcji intymnych o innej etiologii. Zakażenia bakteryjne, w tym waginoza oraz zakażenie pasożytnicze, jakim jest rzęsistkowica, często wywołują podobne objawy, jak świąd, podrażnienie, pieczenie, trudność w oddawaniu moczu, dyspareunię, jednak odróżnia się je na podstawie zmian fizjologicznych. Przy bakteryjnych infekcjach intymnych wydzielina nie jest bezwonna ani biała, lecz szara, żółta, zielona, a przy tym wodnista, o nieświeżym, rybim zapachu. Specyficzny fetor mają także upławy pojawiające się w przebiegu rzęsistkowicy, są jednak pieniste i bardziej obfite.
W pokonywaniu dolegliwości kobiecych fundamentalne znaczenie ma wnikliwa diagnostyka. Zdarza się, że obok jednej infekcji występuje druga. Co więcej, zakażenie może być jednocześnie chorobą i objawem innego schorzenia niepochodzącego ze strony układu rozrodczego. Dlatego najlepszym sposobem na przywrócenie dobrego stanu zdrowia jest znalezienie dobrego lekarza.
Zespół napięcia przedmiesiączkowego i inne kobiece problemy
To samo dotyczy zaburzeń miesiączkowania. Bolesne menstruacje, zbyt obfite czy zbyt skąpe, poprzedzone zespołem napięcia przedmiesiączkowego (PMS) czy też nieregularne krwawienia w przebiegu endometriozy – to objawy, których nie należy lekceważyć. Wiele kobiet przez lata męczy się z comiesięcznymi dolegliwościami, nie znając ich przyczyny. Odkrycie jej to pierwszy krok do pokonania uciążliwych objawów i podniesienia komfortu życia, nie tylko tego seksualnego.
Zespół napięcia przedmiesiączkowego występuje niewiele rzadziej niż grzybica pochwy. Statystycznie aż 60% kobiet pomiędzy 30. a 40. rokiem życia odczuwa łagodne objawy zbliżającej się menstruacji, te cięższe pojawiają się u około 3-4% żeńskiej populacji w wieku rozrodczym. Zespół napięcia przedmiesiączkowego kojarzy się przede wszystkim z nerwowością, rozdrażnieniem, gniewem, wahaniami nastroju, zwiększeniem apetytu, zmianą libido i poczuciem braku kontroli. Jednak PMS to nie tylko objawy behawioralne i psychiczne, lecz także somatyczne, jak wzdęcia brzucha, bóle różnego pochodzenia, tkliwość ciała, obrzęk kończyn, skurcze, zmęczenie.
Przyczyny powstawania zespołu napięcia przedmiesiączkowego nie są jasne. Dlatego nie ma też jednej, skutecznej drogi leczenia, która pozwoliłaby złagodzić te kobiece dolegliwości. Pacjentkom z objawami PMS zaleca się obserwowanie aktywności jajników w cyklu miesiączkowym i określanie poziomu serotoniny. Zachęca się je do większej aktywności fizycznej na świeżym powietrzu i zmniejszenia spożycia kofeiny w drugiej połowie cyklu. Niekiedy podaje się leki, wpływające na pracę ośrodkowego układu nerwowego, innym razem środki antykoncepcyjne. Działają jednak wyłącznie objawowo i nie do końca tak, jakbyśmy chcieli.
Nie tylko PMS jest tą dolegliwością kobiecą, której przyczyny ani skutecznego leczenia wciąż nie odkryto. Taką przypadłością jest również endometrioza. Szacuje się, że na tę chorobę cierpi nawet co dziesiąta Polka. Wiele kobiet pozostaje niezdiagnozowanych. Nie zgłaszają się z powodu silnych, paraliżujących wręcz bóli brzucha, bo w końcu ,,okres musi boleć”. Te, które zgłaszają swoje dolegliwości, często zostają źle zdiagnozowane. Endometrioza to bardzo trudna choroba – wśród lekarzy wciąż nie dość znana. W jej przebiegu dochodzi do rzeczy niesłychanej – komórki błony śluzowej macicy (endometrium) przemieszają się poza jamą macicy. Właściwie mogą być obecne w każdej cząstce organizmu, w płucach, żołądku, nawet mózgu. Co więcej, podlegają tak samo zmianom hormonalnym, jak te pozostające na swoim miejscu – w trakcie miesiączki złuszczają się, wywołując krwawienie. To dlatego choroba wywołuje silny ból w różnych częściach ciała, a ponieważ krew nie ma ujścia, pojawia się obrzęk i stan zapalny.
W diagnostyce endometriozy stosuje się ultrasonografię i rezonans magnetyczny. Wskazaniem do ich wykonania są silne bóle z obszarów ciała, przedłużające się miesiączki, biegunki, wzdęcia i inne, niespecyficzne objawy. Leczenie endometriozy opiera się przede wszystkim na stosowaniu niesteroidowych środków przeciwzapalnych. Niekiedy przepisuje się antykoncepcję, która całkowicie hamuje ból bądź ogranicza występowanie krwawień. Możliwym rozwiązaniem jest przyjmowanie giegonestu – tabletek o silnym działaniu progestennym. Podczas takiej terapii miesiączki się nie pojawiają, a ogniska endometriozy mają szansę zaniknąć, co niekiedy rzeczywiście się zdarza, choć niestety, nie zawsze.
Dolegliwości kobiece mogą być bardzo uciążliwe. Oprócz wyżej wspomnianych, trzeba by wymienić jeszcze menopauzę, nieregularne miesiączki, zapalenie pęcherza moczowego czy mięśniaki macicy. Leczenie tych chorób może być trudne i często wymaga czasu. Jednak nawet gdy zakończy się powodzeniem, nie oznacza, że przykre objawy nie wrócą. Część kobiet ma po prostu predyspozycje do ich wystąpienia.
Artykuł sponsorowany