Go to content

Jak szkodzi dieta cud? 10 przykrych konsekwencji odchudzania na wariata

Jak szkodzi dieta cud? 10 przykrych konsekwencji odchudzania na wariata
Fot. iStock

Każdy by chciał szybko i efektownie. I niby nie wierzymy w bajki, jesteśmy świadomi, mądrzejsi, doświadczeni, a jednak kusi, och jak nas kusi ta dieta cud. 7 kilo w tydzień, na śpiocha, bez ćwiczeń i najlepiej z winem.  Są sposoby, by naprawdę w tydzień czy dwa, pozbyć się niechcianej piątki czy dziesiątki. Ale możemy być pewni, że wróci do nas ta dyszka ( i jeszcze trochę), będziemy czuć się jak przeżute, a każda następna próba zrzucenia wagi, będzie jeszcze trudniejsza. Dieta cud nie istnieje!

Ludzkie ciało  nie jest w stanie bez szkody przetrwać szybkiego odchudzania. Pełno jest restrykcyjnych diet i sposobów na zrzucenie paru kilo, czy nawet zdrowotnych głodówek, do krótkiego stosowania – ale nawet, gdy wchodzimy na pole z napisem „UWAGA MINY” lubimy po nim pobiegać. Zaczyna się niewinnie, ale jeśli widzimy, że waga drgnęła, przedłużamy sobie ciut tu i tam, żeby jeszcze uszczknąć te 2 kilogramy. Wytrzymamy prawda, to jeszcze tylko parę dni… A na przykre skutki uboczne nie trzeba długo czekać.

Jakie są skutki szybkiego odchudzania?

Jak szkodzi dieta cud? 10 przykrych konsekwencji odchudzania na wariata

1. Dieta cud oznacza spowolnienie metabolizmu

Jeżeli rygorystycznie utniesz dopływ kalorii do organizmu, równie spektakularnie zwolni twój metabolizm. A to oznacza po zakończeniu diety cud – legendarny efekt jo-jo. Z każdą następną próbą będzie coraz gorzej. A twój metabolizm będzie rozpaczliwie pełzał zamiast walczyć o spalanie kalorii. Dieta cud… kiepski pomysł!

2. Wypadające włosy, brzydkie i słabe paznokcie

Brzydka, szara cera, wypadające włosy i łamliwe paznokcie, to jedne z pierwszych objawów niedoborów w składników odżywczych. Jeśli twoja szczotka po czesaniu przypomina niedźwiedzia, pora wybrać się na badania, a nie na kolejną dietę.

3. Obniżenie nastroju, drażliwość i huśtawki emocjonalne

Diety „cud” sprawiają, że stężenie glukozy we krwi jest bardzo niskie. Nic dziwnego, nie dostarczasz ciału energii na bieżące zużycie, a każda cenna kaloria jest „oszczędzana”, a nie spalana. Taki stan sprzyja problemom z koncentracją, mózg nie dostaje potrzebnej energii. W efekcie reagujesz zmęczeniem, rozdrażnieniem i rozchwianiem.

4. Szara, wiotka skóra

Niedobory witamin i minerałów bardzo szybko odbiją się na twoje skórze. Uwaga, jedną z konsekwencji ekspresowego odchudzania jest bardziej widoczny cellulit!

5. Dieta cud, to mniejsza masa mięśniowa

Jeśli myślisz, że „wytrzymasz” i spalisz cały tłuszczyk głodzeniem swojego ciała, znów się rozczarujesz. Tłuszcz spala się o wiele trudniej niż mięśnie. Mało wydajny proces. Dlatego twój organizm najpierw jako źródła energii użyje twojej masy mięśniowej… a tłuszczyk zaoszczędzi.

6. Zaburzenia miesiączkowania

Głodówka może zakończyć się zaburzeniami miesiączkowania. To duży sygnał alarmowy. Jeśli na diecie zatrzymuje ci się okres, uważaj, jest bardzo źle. Twoje ciało nie jest w stanie realizować jednej z najważniejszych funkcji. I to nie jest warte zrzucenia czterech kilogramów!

7. Obniżenie odporności

Już od kilku lat wiadomo, że odporność mieszka w jelitach. Nagle niedobory składników odżywczych wpływają znacząco na działanie układu immunologicznego. Jeśli chudniesz niezdrowo, przygotuj się na trudne do wyleczenia i nawracające infekcje.

8. Obciążenie dla nerek i wątroby, problemy z oczyszczaniem

Na takie konsekwencje są narażone przede wszystkim osoby, które postawiły na diety wysokobiałkowe. Skutkiem restrykcyjnej diety może być ból tych narządów, ich nadmierne obciążenie, a nawet niewydolność. A to już nie żarty.

9. Niedokrwistość – anemia

Anemia może zostać spowodowana niedoborem żelaza, witamin B12, B6 lub kwasu foliowego. To bardzo popularny efekt ubocznych szybkich diet. Łatwo złapać niedokrwistość, dużo trudniej wyleczyć. Dlatego też pisałyśmy wam o rozsądnej diecie i naturalnym wspomaganiu, np. ziołowymi preparatami.

10. Zakwaszenie organizmu

Kiedy przy niskiej kaloryczności spożywanych pokarmów dochodzi do niepełnego spalania tkanki tłuszczowej, powstają produkty uboczne – ciała ketonowe. Cała zmyślna gospodarka naszego ciała leci na łeb, na szyję. O zakwaszeniu organizmu napisano wiele, i choć jedni traktują je w kategorii „bajek”, takie zjawisko występuje. Może oczywiście w skrajnych przypadkach bardzo zagrażać zdrowiu i życiu. Długotrwała głodówka jest stanem sprzyjającym skrajnościom. Szczególnie jeśli szybko do niej wracamy przez efekt jo-jo.

FB/ohmepl