Aby zachować zdrowie i sprawność, decydujemy się na prowadzenie aktywnego stylu życia. Zwracamy uwagę na dietę, eliminujemy ze swoich nawyków te, które źle wpływają na samopoczucie i działanie organizmu. Przestajemy palić, stronimy od alkoholu, zwracamy uwagę na potrzebę regeneracji ciała i umysłu.
Jednak nawet do najlepiej przemyślanego sposobu życia, może się wkraść coś, co ze zdrowiem na pierwszy rzut oka nie ma nic wspólnego. Wiele osób ma przecież specyficzne upodobania, które ciężko jest wyplenić z codzienności. Być może odbiegają one od normy, ale nawet w najdziwniejszych nawykach, może tkwić głęboko ukryty sens, o którym nikt nie miał bladego pojęcia.
Dziwne nawyki, które chronią zdrowie
1. Kawa na tłusto
Nie, nie jest to żart. W powszechnie obowiązującej tendencji do odchudzania i odtłuszczania każdego napoju czy pokarmu, opcja „kawy na bogato”, czyli okraszonej tłuszczem, pewnie niewielu pociąga. A jednak znajdują się i tacy, którzy zamiast niskoprocentowej śmietanki, dorzucają tłuszcz do porannej kawy. Co do smaku, to kwestia upodobań, ale pomysł takiego łączenia napoju z tłuszczem ma ukryty sens. Ulubiona kawa z dodatkiem tłuszczu o znośnym smaku (masła, śmietany, oleju kokosowego) dostarczy potężny zastrzyk energii. Znakomicie wesprze pracę mózgu, a zawartość kwasów tłuszczowych opóźni powstanie uczucia głodu i chętki na małe co nieco tuż po śniadaniu.
2. Cukier po myciu zębów
Wspomnijcie o tym dzieciom, a będą zachwycone. Nie musicie już dodawać, że nie chodzi o zaspokojenie łakomstwa na słodycze bogate w rafinowany cukier, ale spożywanie ksylitolu przed snem. Wiadomo, że ksylitol jest zdrowym i bardziej łaskawym dla sylwetki sposobem na słodzenie potraw i napojów, w dodatku jest bezpieczny dla cukrzyków i ma niski indeks glikemiczny. Wykazuje także właściwości zapobiegające próchnicy, a nawet remineralizujące szkliwo. Zjadanie ksylitolu sprawia, że pH w ustach wraca do normy, a to z kolei zapobiega erozji szkliwa i sprzyja remineralizacji zębów dotkniętych próchnicą. Tak więc drobny wieczorny grzeszek podjadania, w tym przypadku zostaje odpuszczony.
3. Kawa przed szybką drzemką
Popołudniowy reset w postaci choćby półgodzinnej drzemki bywa wybawieniem dla wielu osób, które w tym czasie cierpią na totalny spadek energii i wydajności pracy. Jeśli jest taka możliwość, zamiast trzymać oczy na zapałkach, warto uciąć sobie choćby 20-minutową drzemkę (tylko bez przesady!). Przed tym nie zapomnijcie wypić małej czarnej. To bardzo ważne i sensowne działanie, Jeśli zależy wam na ekspresowym wskoczeniu na wysokie obroty. Wbrew logice, kawa przed drzemką ma pożyteczną rolę do spełnienia. Zmęczenie i konieczność regeneracji wynika z obecności adenozyny oddziałującej na pewne receptory w mózgu. Krótka drzemka oczyszcza organizm z tego związku. Kawa działa na te same receptory co adenozyna, więc jeśli wypijemy ją przed drzemką, zacznie ona działać po ok. 20 minutach. W tym czasie z organizmu zniknie adenozyna, a kofeina nakręci organizm do pełni działania.
4. Przeciwbólowy krzyk
Jak się okazuje, w sytuacji wymagającej intensywnego wysiłku, czy dręczącego nas bólu, nie ma co zaciskać zębów. Lepiej wziąć przykład z mistrzów kortów tenisowych i pokrzyczeć sobie. Krzyki, a nawet przekleństwa posyłane głośno i dobitnie w eter, mają znaczenie większe niż jedynie określenie poziomu naszej kultury osobistej. Sens głośnego wyrzutu emocji wynika z przeciwbólowego działania krzyku i przekleństw, co udowodniły badania przeprowadzone na Keele University w Anglii. Jeden z eksperymentów przeprowadzonych podczas nich, polegał na kilkakrotnym wkładaniu ręki przez uczestników do lodowatej wody – badani odczuwali mniejszy ból i wytrzymywali średnio 40 sekund dłużej, gdy mogli przeklinać.
5. Nie kłam, a będziesz zdrowa
Tak krótko można podsumować kolejny zdrowotny fakt. Osoby, które mają w nawyku kłamstwa, częściej cierpią z powodu różnych bólów. Wynika to z faktu, że kłamstwo popycha mózg do produkcji hormonu stresu, kortyzolu. Ma on negatywny wpływ nie tylko na samopoczucie ale i zdrowie. Szczególnie większe kłamstwa powodują potężne wyrzuty adrenaliny która rzutuje na zdrowie. W tedy może pojawiać się długo utrzymujący się niepokój, ból głowy, problemy ze snem oraz zaburzenia w układzie immunologicznym. Efekt jest łatwy do przewidzenia – wzrasta podatność na infekcje.
6. Zgól sobie wąsy na urlop
No dobrze, może to hasło nie powinno być adresowane do nas, kobiet, ale przekażcie to swoim partnerom. Zarost, mimo że modny i seksowny, nie każdemu mężczyźnie będzie służył, szczególnie podczas ciepłych miesięcy. Zgolenie wąsów odczują na plus alergicy, ponieważ na włosach osadzają się pyłki, które wzmacniają niepożądane reakcje alergiczne. Jeśli mężczyzna jest przyzwyczajony do zarostu, wystarczy by dwa razy dziennie mył go mydłem, co osłabi reakcje alergiczne.
źródło: www.hellozdrowie.pl