Gniew to emocja, która u każdej z nas choć raz w życiu osiągnęła apogeum i nastąpił (nie)spodziewany wybuch. A po wszystkim, w zależności od tego, co nas tak wkurzyło, odczuwamy albo satysfakcję, że nikt nie będzie nam w kaszę dmuchał, lub (najczęściej) „kaca moralnego”, bo przecież cywilizowani ludzie załatwiają swoje problemy inaczej.
Gniew potrafi doprowadzić do niekontrolowanego wybuchu, którego skutki dla nas samych bywają zaskakujące. Ciężkie słowa wyrzucane w stronę drugiej osoby, wyciąganie najdawniejszych niesnasek, a także niekiedy zniszczenie przedmiotu, który akurat wpadł nam pod rękę, to jedne z mniej sympatycznych skutków takiej eksplozji. Konsekwencji może być znacznie więcej, w zależności od tego, kto lub co wyprowadziło nas z równowagi – i naszej reakcji.
Gniew wpływa nie tylko na naszą psychikę, ale i organizm
Podczas jego wybuchu wzrasta ciśnienie krwi, stymulowane jest wydzielania hormonów takich jak adrenalina i kortyzol, przyśpiesza oddech. Gniew wpływa na pojawienie się niestrawności, bezsenności, bólu głowy czy żołądka. Nie wpływa to dobrze na nasze zdrowie i samopoczucie, szczególnie, jeśli taka sytuacja powtarza się notorycznie. Cierpimy same i cierpią też nasi najbliżsi, bo to właśnie na nich najczęściej wyładowujemy negatywne emocje. Gdy wybuchamy, dajemy innym do zrozumienia, że wkroczyli na nasze terytorium, o które zamierzamy walczyć – gniew jest więc jedną z form komunikacji. Mimo wszystko eksplozja nieopanowanej złości przynosi więcej szkód niż korzyści i warto nauczyć się ją kontrolować.
5 sposobów na kontrolowanie wybuchów złości
1. Znajdź przyczynę swoich wybuchów
Zastanów się, co powoduje twoje wybuchy gniewu i czy są one uzasadnione. Zadaj sobie pytanie, w jakich okolicznościach w przeszłości doświadczałaś podobnych reakcji. Będąc świadomą, co wyzwala gniew, będziesz mogła unikać sytuacji powodujących go, lub stawić im czoła. Jeśli sama nie jesteś w stanie zajrzeć w głąb siebie i odszukać we wspomnieniach takich rzeczy, umów się na spotkanie z psychologiem. Z pomocą osoby z zewnątrz, będzie ci łatwiej przeanalizować swoje zachowanie i wypracować metody utrzymujące wybuchy złości w ryzach, pod twoją kontrolą.
2. Oceniaj sytuację, zanim zareagujesz
Jeśli do tej pory najpierw działałaś, potem myślałaś, to czas zmienić przyzwyczajenia. Takie zachowanie może być bardzo krzywdzące dla innych, a pewnych słów rzuconych w eter nie da się już zapomnieć i niesmak czy żal drugiej osoby pozostanie na długo. Naucz się zatrzymać na chwilę i racjonalnie spojrzeć na zaistniałą sytuację. Pamiętaj, że nic nie jest tylko czarne lub tylko białe, unikaj słów „zawsze” i „nigdy” w sytuacji konfliktowej. Taka postawa nie ułatwi wygaszenia złości i przemyślenia jej przyczyn.
3. Pracuj nad komunikacją
Często pojawianie się sytuacji konfliktowych i wybuchy złości, wynikają z braku umiejętnej komunikacji. Bo jeśli wyrażamy się nie do końca jasno, jeśli nasze intencje nie są rozumiane, trudno oczekiwać satysfakcjonującego porozumienia. Nie warto zawsze zakładać, że wina leży po stronie naszego rozmówcy. Warto natomiast słuchać własnych słów i upewnić się, że nasz przekaz był jasny, a wtedy ewentualnie doprecyzować, o co nam chodzi. Dzięki temu unikniesz nieporozumień, które podnoszą ci ciśnienie i prowokują do wybuchu gniewu.
4. Naucz się relaksować
Stres jest jedną z przyczyn pojawiania się niekontrolowanych wybuchów złości. Naucz się dystansu, który pomoże ci zachować zimną krew. Zastosuj proste techniki odstresowywania się, nawet w chwili, gdy czujesz, że już wzbiera w tobie gniew. Staraj się powoli, głęboko oddychać z użyciem przepony brzusznej. Skoncentruj się na czynności napinania, a potem rozluźniania poszczególnych grupy mięśni. Licz do 10 – to naprawdę przynosi efekt i pozwala na chwilę odłączyć się od nagromadzonych emocji. A w wolnych chwilach postaw na techniki medytacyjne i jogę, która pozwoli poprzez ćwiczenia wytrenować tę cenną umiejętność dystansowania się od rzeczy z zewnątrz. Poświęć sobie czas na świeżym powietrzy, na łonie natury, wyjdź na spacer po parku lub na plaży. Jeśli żyjesz w spirali stresu i gniewu, być może dobrze zrobić ci, choć krótkie wakacje. Nawet urlop krótkotrwały, ale spędzony z dala od problemów, pomoże nabrać nowych sił i da czas na spojrzenie z dalszej perspektywy.
5. Postaw na aktywność fizyczną
Ruch pozwoli ci oderwać się od problemów, skupić na swoim ciele, działać mechanicznie i naturalnie. Wyrzut endorfin zrelaksuje i rozluźni ciało i umysł, a zmęczenie sprawi, że nie będziesz miała ochoty ani siły skupiać się na rzeczach mniej istotnych. Tracąc energię podczas uprawiania sportu, nie będziesz miała tak wielkiej potrzeby uwalniać jej poprzez wybuchy złości.
źródło: krokdozdrowia.pl, mojapsychologia.pl