Bardzo często w naszym życiu pojawiają się narcyzi. Warto wiedzieć o nich jak najwięcej, by w relacji z tym typem osobowości wiedzieć jak się zachować i chronić siebie. Im więcej wiemy, tym łatwiej nam zrozumieć pewne zachowania i zareagować we właściwy sposób.
Wielu psychiatrów i terapeutów w oparciu o ich wychowanie i późniejsze zachowanie dzieli narcyzów na trzy kategorie: ekshibicjonistyczny, ukryty, toksyczny.
Ekshibicjonistyczny
Coraz częściej dzieci dorastają w domach, w których są zachęcani do narcystycznego myślenia. Mówi się im, że są wyjątkowi, że rodzina z jakiej się wywodzą zawsze odnosi sukces, na który oni też są skazani. Uważają, że są niesamowici – mądrzejsi, lepiej wyglądający, silniejsi niż inni. Nawet wśród swoich przyjaciół czy rówieśników mają poczucie, że są jeden poziom wyżej…
Najbardziej od ludzi wymagają podziwu, kiedy nie są chwaleni stają się niegrzeczni, okrutni wobec ludzi, którzy nie potrafią (ich zdaniem) podzielić ich wyjątkowości.
Ukryty
Najczęściej taki narcyz w domu dorastał z innym narcyzem, z którym nieustannie musiał konkurować. On nie mówi: „Jestem wyjątkowy”, tylko określa się przez ostatnio przeczytaną książkę, płytę, ubiór – dzięki temu czuje się podziwiany.
Miewa też tendencję do zachowywania się w sposób pasywno-agresywny. Może coś obiecać, ale raczej nigdy nie dotrzyma słowa, doprowadzając cię tym samym do frustracji. Robią, co chcą i kiedy chcą, a jeśli coś im nie wyjdzie, zachowują się jakby sami byli ofiarami, obwiniając za swoją porażkę wszystkich wokół.
O ile ekshibicjonistyczne zachowanie narcyzów jest dość konsekwentne, to ci ukryci mają różne osobowości. W podobnych sytuacjach mogą być charyzmatyczni i uprzejmi, ale kolejny razem obelżywi i okrutni. Przy nich człowiek czuje się całkowicie zdezorientowani.
Toksyczny
Toksyczny narcyz pragnie chaosu i zamieszania. On nie tyle pragnie uwagi, ale chce, by inni czuli się gorsi od niego. Jest sadystyczny, lubi ranić innych i sprawiać, by ci żyli w nieustannym strachu. Jest jak zła królowa w bajce o królewnie Śnieżce.
Ten typ graniczy z antyspołecznym zaburzeniem osobowości, wyrastającym z narcystycznej osobowości. Potrafią zniszczyć karierę innych, wykańczają ludzi emocjonalnie duchowo i fizycznie. Z całą pewnością harmonia nie jest ich celem, chcą nieustannego dramatu, choć zarzekają się, że go nie cierpią.
Na dłuższą metę trwanie w relacji z narcyzem to nasz indywidualny wybór. Warto jednak się zastanowić, czy sprostamy i nie pozwolimy się zniszczyć.
źródło: Business Insider