Go to content

Jak rozpoznać, czy bliska ci osoba cierpi na depresję? Słuchaj uważnie, jakich słów używa

Depresja utajona - jak ją rozpoznać? 5 naturalnych metod, które mogą skutecznie wesprzeć walkę z depresją
Fot. iStock / Anna_Isaeva

Czy wiecie, że depresją dotkniętych jest ponad 250 milionów ludzi na całym świecie. Oczywiście, że każdy z nas jest co jakiś czas w dołku i czuje się przygnębiony. Jednak depresja kliniczna jest poważną chorobą, która polega na poczuciu pustki, beznadziejności, zmniejszeniu energii i zainteresowania rzeczami, które dotychczas były naszym hobby. Ponadto depresja to także utrata apetytu, trudności w zasypianiu. To choroba, która sieje spustoszenie w życiu osobistym, odbija się na naszym zdrowiu fizycznym, a w skrajnych przypadkach może prowadzić do samobójstwa.

Jednak rozpoznanie objawów depresji nawet wśród najbliższych nam osób nie jest łatwe. Depresja świetnie się maskuje. Osoba, która na nią zapada wcale nie musi leżeć w łóżku patrząc otępiałym wzrokiem w sufit, wręcz przeciwnie na zewnątrz, każdego dnia może tryskać energią. Są jednak pewne symptomy, które da się zauważyć.

Nowe badanie wskazują, że warto zwracać uwagę na to, co mówią nasi najbliżsi, jakich słów używają.

Naukowcy przeprowadzili analizę tekstową 63 forów internetowych składających się z ponad 64 000 członków i stwierdzili, że ludzie cierpiący na depresję mają tendencję do używania słów takich jak „nic”, „nigdy”, „wszyscy” i „wszystko”. To wskazuje, że świat cierpiących na depresję staje się czarno-biały, zero-jedynkowy, co przejawia się w ich języku. Albo wszyscy albo nikt. Okazało się ze na forach dla osób lękowych i depresyjnych powszechność tych słów była o 50 proc. wyższa niż na innych i o 80 proc. większa na forach samobójczych.

Inne odkrycia pokazują, że osoby cierpiące na depresję mają tendencję do używania wielu negatywnych przymiotników i przysłówków, takich jak „samotny”, „smutny” lub „nieszczęśliwy”, co nie jest zaskoczeniem. Co ciekawsze, znacznie częściej używają zaimków pierwszoosobowych takich jak „ja”, „moje”, „ja sam”. To pokazuje, że ludzie z depresją są bardziej skoncentrowani na sobie niż innych.

Tego typu badania mogą być szczególnie cenne dla rodziców nastolatków, którzy coraz częściej zupełnie niepostrzeżenie dla otoczenia zapadają na depresję.

FB/ohmepl