Dlaczego bywamy samotni? Czasami to nasz świadomy wybór, bywa, że samotność jest tym, czego na danym etapie naszego życia chcemy, czego potrzebujemy. Warto jednak zatrzymać się i przyjrzeć samotności, gdy ta staje się dla nas przeszkodą, pustką, gdy doskwiera nam swoją ciszą, gdy blokuje nas przed zmianą… Wbrew pozorom sławetna samotność często staje się wytworem naszych własnych działań.
Dlaczego jesteśmy samotni?
1. Chronimy się
Jeżeli zostaliśmy zranieni i przeżyliśmy bolesne rozstanie czy stratę partnera – naturalnym mechanizmem obronnym jest podświadomy wybór samotnośći. W ten sposób historia się nie powtórzy. Prawda, że bezpieczniej i bardziej przewidywalnie?
2. Jesteśmy magnesem na toksyczne relacje
A to wszystko za sprawą budowania wokół siebie ochronnej tarczy. Tak bardzo się izolujemy, że nieświadomie wciąż wchodzimy w te same scenariusze i role, bo tylko na takie pozwalają nam własne bariery. Nieświadomi budowania wokół siebie muru – winimy za niepowodzenie innych. Trudno zerwać nam ze starymi nawykami, których nie jesteśmy (lub nie chcemy być) świadomi.
3. Boimy się intymności
Boimy się stanąć przed drugim człowiek z nagą duszą. Często szukamy swojej drugiej połówki, ale gdy już znajdujemy wzajemność – lub gdy robi się zbyt poważnie – uciekajamy, gdzie pieprz rośnie.
4. Mamy niską samoocenę
Tkwimy w przekonaniu, że nigdy nie jesteśmy wystarczająco dobrzy na jakąś relację. Nie zasługujemy na nią, nie uniesiemy jej. W konsekwencji tylko stracimy. Bo kiedy ta druga osoba odkryje naszą mizerność – odejdzie. Tak, niska samoocena sprawia, że jeszcze bardziej boimy się straty, czyniąc ją wręcz „pewniakiem”.
5. Wybrzydzamy i przebieramy (a może szukamy wymówek?)
Jednym słowem szukamy dziury w całym tak długo, aż sami ją wywiercimy. Wiadomo co dalej, a gdyby tej dziury nie było – kto da nam gwarancję, że kiedyś się jednak nie zrobi?
6. Wpadamy w rutynę
Dajemy ponieść się naszej samotości. Naszym zwyczajom, rytuałom, spacerom i opiece nad kotem. Krok po kroku, dzień po dniu. Aż czas na herbatę i serial staje się ważniejszy od drugiego człowieka.
7. Boimy się ryzyka i nowości
Z czasem coraz trudniej nam wyjść ze swojej strefy komfortu, zaryzykować. Wszystko co nowe, może być niebezpieczne, inne, może zmusić nas do zmian… a tak, jest jak jest – czasem dobrze, czasem (zazwyczaj) źle, ale przynajmniej wiemy, co wydarzy się jutro.
8. Próbujemy za wszelką cenę mieć kontrolę
Nad wszystkim. Dopóki gramy solo – łatwiej ją utrzymać. We dwoje, no cóż… tu musi znaleźć się miejsce na partnerstwo i kompromisy. I mimo całej tej szczerej tęsknoty za kimś bliskim, trudno nam zrezygnować z władzy absolutnej nad swoim życiem.
Na postawie tekstów dr Lisy Firestone, psychalive.org oraz charaktery.eu