Ileż to razy, wychodząc z pracy, szłyśmy na zakupy, „żeby poprawić sobie humor”? Czasem nawet drobiazg – szminka, czy świeczka zapachowa potrafią podnieść nas na duchu. Jak to działa i czy nie ma niebezpieczeństwa w polubieniu tego uczucia zadowolenia? Zjawisko wyjaśnia dr Mateusz Grzesiak, psycholog i wykładowca Akademii WSB.
Czy zakupy mogą działać terapeutycznie?
Tak*. Korzyści z terapii zakupowej obejmują poprawę nastroju, uzyskanie poczucia kontroli, wzrost pewności siebie. Jest ona motywowana chęcią lepszego samopoczucia, a nie zaspokajaniem potrzeby, jak np. robienie zakupów spożywczych. Tę aktywność można również nazwać zakupami pocieszającymi lub kompensacyjnymi. Oczywiście należy uważać, by to zachowanie nie stało się kompensacją i metodą ucieczki od stresu ani nie przerodziło się w zakupoholizm (gdy nie kontrolujemy wydatków i kupujemy niepotrzebne rzeczy).
Kiedy to jeszcze przyjemność, a kiedy powinien nam się włączyć sygnał ostrzegawczy, że to może już zakupoholizm?
Poza objawami opisanymi w kolejnym punkcie, gdy rozpoznamy u siebie jeden z typów zakupoholika:
Ekscentryczni zakupoholicy: Osoby, które starają się zyskać uwagę lub podziw poprzez swoje zakupy. Jako symbol statusu często kupują drogie, modne lub ekstrawaganckie towary. Robią zakupy często i w sposób ostentacyjny, ponieważ chcą się wyróżnić lub zaimponować innym osobom.
Kompulsywni zakupoholicy: Angażują się w powtarzalne i niekontrolowane zachowania zakupowe, napędzane wewnętrznym impulsem lub potrzebą emocjonalną. Często kupują rzeczy, których nie potrzebują, co skutkuje znaczącymi konsekwencjami finansowymi i osobistymi.
Poszukiwacze okazji: Napędzają ich emocje związane z odkrywaniem okazji, rabatów lub wyprzedaży. Kupują rzeczy, których nie potrzebują, po prostu dlatego, że te są w promocji lub są postrzegane jako dobra okazja. Emocje związane z oszczędzaniem pieniędzy lub znalezieniem okazji stają się głównym motywatorem, często przyćmiewając praktyczne względy.
Łowcy trofeów: Osoby, którymi kieruje przymus znalezienia idealnego lub najbardziej pożądanego przedmiotu, gdzie samo dążenie staje się centralnym punktem ich zachowań zakupowych. Często poświęcają dużo czasu i energii na swoje poszukiwania, ponieważ lubią emocje związane z polowaniem i poczucie spełnienia, które daje znalezienie pożądanego przedmiotu.
Kolekcjonerzy: ci skupiają się na zdobywaniu przedmiotów, które następnie podziwiają i budują z nimi emocjonalną więź. Sam proces kolekcjonowania daje im poczucie sukcesu i celu.
Kupujący bulimicy: wykazują wzorzec kupowania napadowego, po którym następują okresy wyrzutów sumienia, podobnie jak w przypadku bulimii w zaburzeniach odżywiania. Angażują się w intensywne szaleństwa zakupowe, często kupując duże ilości przedmiotów w krótkim czasie, po czym pojawiają się uczucia winy i próby zwrotu lub pozbycia się przedmiotów.
Jaki to jest rodzaj uzależnienia, jak rozpoznać go u siebie i bliskich oraz jak leczyć?
To uzależnienie behawariolne charakteryzujące się robieniem niepotrzebnych i nieprzemyślanych zakupów, by w ten sposób
się uspokoić, rozładować stres i lepiej poczuć. Do objawów uzależnienia od zakupów zalicza się: częste zakupy w ciemno, pochłonięcie zakupami, niemożność kontrolowania wydatków, napięcie emocjonalne towarzyszące zakupom, zaniedbywanie innych obowiązków, robienie długów, zatajanie zakupów, odczuwanie silnego przypływu emocji po zakupie czegoś oraz wyrabianie nowych kart bez spłacania starych długów.
Pomoże m.in. terapia CBT obejmująca ustrukturyzowany format, w którym osoby z uzależnieniem od zakupów uczestniczą w sesjach terapeutycznych. Badanie zatytułowane „Cognitive behavioral therapy for compulsive buying disorder” opublikowane w grudniowym wydaniu Behaviour Research and Therapy z 2006 r. wykazało skuteczność tej metody.
Czy to uzależnienie jest typowe dla naszych czasów, kiedy konsumpcjonizm osiągnął niewyobrażalny y poziom? Czy jest w związku z tym trudniejszy do terapii?
Żyjemy w świecie konsumpcjonizmu, więc nastąpiła normalizacja patologii związanej z zakupami – np. Polacy wyrzucają 60% jedzenia, które kupują. Szacuje się (Rubicon Recovery Center), że uzależnienie od zakupów ma 4,9% światowej populacji
dorosłych. W praktyce, każdy z nas znajdzie w szafie niepotrzebne ubrania, w lodówce jedzenie którego nie zjemy, itd.
Czy zakupoholizm częściej dotyka kobiet niż mężczyzn? Jeśli tak to jakie mogą być tego powody?
Mężczyźni są bardziej skłonni do codziennych impulsywnych zakupów online (11,0%) w porównaniu do kobiet (4,8%).
Jednak podczas Black Friday i Cyber Monday aż 22% kobiet dokonuje impulsywnych zakupów, w porównaniu do 17% mężczyzn.
Podział obowiązków domowych tradycyjnie przypisywał robienie zakupów kobietom, które zresztą do dziś są odpowiedzialne za kontrolowanie większości budżetu domowego. Ale czasy się zmieniają, a możliwość robienia zakupów jest łatwiejsza niż kiedykolwiek, więc różnice płciowe przestają mieć znaczenie.
Przed nami kolejny „Black Friday”, potem jest „Cyber Monday”. Kolejny „format” zapożyczony z USA. Jakie triki stosują sprzedawcy i jak się nie dać na nie nabrać? I jak uważać, by nie wpaść w pułapkę zakupoholizmu?
Metody używane przez sprzedawców dzieli się na etyczne i nieetyczne – te pierwsze są użyciem perswazji mającej na celu nakłonienie do zrobienia faktycznie potrzebnych zakupów za mniejsze pieniądze i są świetną okazją. Te drugie namawiają nas do kupienia czegoś, co jest zbędne. Znajdziemy wśród nich ukrywanie kosztów, zbieranie większej ilości Twoich danych niż trzeba, tytuły clickbaitowe, używanie influencerów tylko po to by wzmocnić przekaz emocjonalny bez merytorycznego, wywieranie presji, a nawet indukowanie poczucia winy.
Aby poradzić sobie z uzależnieniem od zakupów, uwzględnij następujące kroki:
- Rozpoznaj problem: Zauważ negatywny wpływ uzależnienia od zakupów na swoje życie.
- Śledź wydatki: Prowadź rejestr zakupów, aby zrozumieć swoje nawyki związane z wydatkami.
- Ustal budżet: Utwórz budżet, który kontroluje wydatki.
- Odrzuć pokusy: Zrezygnuj z subskrypcji wiadomości e-mail o charakterze marketingowym i unikaj bezrefleksyjnego
przeglądania sklepów internetowych. - Używaj gotówki: Ogranicz korzystanie z karty kredytowej, aby kontrolować wydatki, polegając na gotówce lub kartach
debetowych. - Poszukaj wsparcia: Dołącz do grup wsparcia lub skorzystaj z terapii uzależnień, aby rozwiązać głębsze problemy.
- Znajdź alternatywy: Podejmuj działania, które Cię spełniają, ale nie wymagają wydawania pieniędzy, takie jak hobby lub spędzanie czasu z bliskimi.
- Ustal cele: Skup się na długoterminowych celach finansowych, aby zmotywować się do zmniejszenia wydatków.
Dr Mateusz Grzesiak, psycholog i wykładowca Akademii WSB