Go to content

Czarna owca w rodzinie ma pod górkę, ale żyje tak jak chce. Dlaczego czasem warto być buntownikiem?

Czarna owca w rodzinie
Fot. iStock

Czarna owca w rodzinie zazwyczaj nie cieszy się szczególnym uwielbieniem jej członków. Osoba określana tym mianem nie zawsze jest rozumiana, czasem czuje się jak samotny wilk podążający własnymi ścieżkami, a czasem staje się kozłem ofiarnym. Bycie czarną owcą to pewna skaza, bo tą łatką obdarza się kogoś, kto łamie schematy, żyje po swojemu, odstaje w pewien sposób od rodziny. Mimo braku uwielbienia, przysłowiowa czarna owca w rodzinie ma mocne strony, które powinni docenić nawet najbardziej zagorzali jej przeciwnicy.

Co to znaczy być czarną owcą?

Określenie to wzięło się od owiec, które czasem przychodziły na świat z recesywnym genem powodującym czarne zabarwienie ich runa. Ponieważ te owce się wyróżniały, i w dodatku uważane były za mniej wartościowe od białych, z biegiem czasu określenie „czarna owca” trafiło do potocznej mowy, jako negatywne określenie kogoś, kto jest krnąbrny, odstaje od uznanych norm i zasad.

Zazwyczaj sformułowanie to stosowane jest po prostu jako określenie buntownika, ale bywa też, ze czarna owca w rodzinie to ktoś, kogo najchętniej wymazałoby się z pamięci. W tym kontekście plakietka czarnej owcy nadawana jest tym, którzy łamią normy etyczne, nie szanują swoich rodzin, szkodzą im swoim działaniem.

Skąd się „bierze” taka osoba? Wcale nie wybiera jej odgórnie rodzina, ale to dynamika życia w rodzinie tworzy ją z biegiem czasu. Różne sytuacje i oczekiwania bliskich mogą tworzyć podstawę do buntu. A gdy dodatkowo obciążona jest traumami czy deficytami np. miłości, może być jej trudno się dopasować do innych.

Fot. iStock

Czarna owca w rodzinie ma pod górkę

Nie jest łatwo być czarną owcą w rodzinie. Takie osoby obdarzane są łatką odszczepieńca, czują się niepasujące do ogółu, bywają odrzucane przez rodzinę. Może się tak stać z różnych powodów. Czarną owcą może się stać w wyznającej tradycyjne wartości rodzinie osoba homoseksualna lub np. uzależniona od substancji psychoaktywnych. Może być nią ktoś, kto po prostu wygląda i zachowuje się inaczej, lub ma zupełnie inny plan na życie, niż wymyślili to sobie jej bliscy. Czarna owca w rodzinie nie potrafi, lub nie chce, wpasować się w sztywne ramy panujących w niej zasad. Bywa za to krytykowana i na siłę podporządkowywana. Buntownik podejmuje kolejne decyzje trudne do zaakceptowania przez otoczenie, i dlatego ma wciąż pod górkę.

Często bliscy odcinają się od czarnej owcy, uważając, że swoją postawą czy zachowaniem przynoszą im wstyd. Mogą ograniczyć kontakt do minimum lub zupełnie go zawiesić, unikając spotkań. Mogą traktować buntownika z góry, patrząc na niego jak na kogoś, kto sam sobie szkodzi. Czarna owca często staje się bohaterem rozmów podczas spotkań rodzinnych, kiedy to mówione jest wszystko to, czego nikt nie odważy powiedzieć się prosto w oczy. Buntownicy mogą być wykluczeni z rodzinnych spotkań, lub traktowani są jako kozioł ofiarny, na którego się zrzuca przyczynę niepowodzeń lub wskazuje jako przykład porażki.

Zobacz też: Kiedy wydaje ci się, że już nie masz siły wstać… Uda się, bo w głębi, w środku siebie wiemy, że warto walczyć o siebie

Czarna owca w rodzinie

Fot. iStock

Czarna owca w rodzinie również ma mocne strony

Mimo że czarna owca w rodzinie nie ma lekko, posiada również cechy, które należy docenić, i które czynią ją wyjątkową.

Czarna owca walczy o swoje wartości

Czarna owca to buntownik, indywidualista, który robi to, co chce, na własnych zasadach. Wie, co dla niego jest ważne, i nie będzie na siłę dopasowywał się do sztywnych ram. Ma odwagę walczyć o siebie, choć wie, że będzie musiała zapłacić za to swoją cenę. Czarna owca chadza własnymi ścieżkami i nie pyta o zgodę. Nie ulega namowom i manipulacji, idzie tam, dokąd chce. Dobrze wie, kim jest i jest wobec siebie uczciwa.

Wie, że nic nie musi. Jest wolna

Ponieważ czarna owca żyje na marginesie rodziny, dysponuje sama sobą jak czuje, bo nie musi oglądać się na innych. Nie musi poświęcać siebie, by sprawić przyjemność innym. Jest swobodna i wolna. Nie odwiedza nielubianej ciotki, bo nie musi robić tego z grzeczności. Nie boi się ryzyka, bo nic jej specjalnie w miejscu nie trzyma. Może zostać lub wyjechać, może odrzucić zobowiązania, albo podejmie się nowych, dbając o swój, a nie cudzy komfort psychiczny.  

Czarna owca w rodzinie sama decyduje o stylu życia

Żyje tak jak chce, koniec, kropka. Nie przejmuje się głosami krytyków decydując się na życie po swojemu. Stawia granice bez poczucia winy, za to z poczuciem satysfakcji i spokoju. I tego można jej pozazdrościć.


źródło: www.psychologytoday.com, pieknoumyslu.com