Go to content

9 zdań, które zdenerwują każdą mamę, która ma więcej niż troje dzieci

Fot. iStock / romrodinka

Co słyszy, czego doświadcza od innych mama, która urodziła więcej niż trójkę dzieci? Uszczypliwe uwagi, ironiczne uśmieszki i niewybredne komentarze to podobno norma… A jakie są wasze doświadczenia? Zdarzyło się wam usłyszeć któreś z poniższych zdań, zebranych przez mamę uroczej, choć i czasem dającej popalić czwórki?

„Czy one wszystkie są twoje?” 

Nie, nie, dwójkę znalazłam na ulicy, wyglądały ładnie, więc je wzięłam…

„Czy to było planowane?”  

Wiedz, że ciąża zaskakuje, ale zawsze mamy wybór, więc tak, to było planowane.

„Czy wiesz, że istnieje coś takiego jak antykoncepcja?” 

Dziękuję, od dziś moje życie będzie inne.

„Czy wszystkie mają tego samego ojca?” 

To pytanie zawsze powoduje u mnie skurcze. A co zmieniłoby, gdyby ojców było dwóch? W końcu mają przynajmniej tylko jedną matkę 🙂

„To musi być skomplikowane ubierać ich i wkładać buty wszystkim, prawda?” 

Spróbuj, zapraszam.

„Czy wy macie w ogóle dla siebie czas?” 

Ludzka wyobraznia bywa naprawdę bardzo ograniczona.

„Wolałbym mieć jedno lub dwoje, ale dobrze się nimi zająć”

Czyli, skoro ja mam czworo dzieci, regularnie zaniedbuje każde z nich.

„Co na to ojciec?”

No cóż, nie wiem, wydaje się, że był całkiem blisko w momencie, gdy te cztery cuda powstawały.

„Czy jest to kwestia religii…?” 

Pewne jest, że religia tych, którzy o to pytają, nie zabrania im mieszania się w życie innych … Szkoda!


Na podstawie: jamais2sans3leblog.com