Ekipa superbohaterów – „Małych Ratowników” Volkswagena powiększyła się tego roku o ponad 9 tys. dzieci. To dzięki zrealizowanej z powodzeniem przez markę wakacyjnej akcji. Strefa, w której dzieci uczyły się pierwszej pomocy, gościła przez całe lato na nadbałtyckich plażach, dzieci zdobywały supermoce, stawały się samodzielne i pewne siebie.
W dzieciach drzemie wielka moc i potencjał do bycia superbohaterami. Trzeba tylko pozwolić im na odrobinę samodzielności i przekazać moce w formie dobrej zabawy. Tego lata dzieci nie tylko wspaniale spędzały czas, ale nauczyły się czegoś niezwykle ważnego – udzielania pierwszej pomocy. Podczas całej wakacyjnej akcji w strefie „Małych Ratowników” pojawiło się aż 215 tysięcy osób. Ponad 9 tysięcy przeszło szkolenie i stało się prawdziwymi superbohaterami.
„Małych Ratowników“ w akcji podpatrywali także rodzice znani z ekranów telewizorów. Tacy, jak: Kuba Wesołowski, Paulina Krupińska, Filip Chajzer czy Małgorzata Ohme. Wszyscy wspierają program, bo wiedzą, że najważniejsze co można dać dziecku, to samodzielność i bezpieczeństwo.
Niektóre dzieci skorzystały już ze swojej supermocy. Kimś takim jest 4,5-letni Julek. Przyszedł do strefy „Małych Ratowników“ z mamą, która już od początku otwarcie mówiła o tym, że to właśnie ona nauczyła syna zasad udzielania pierwszej pomocy. Chłopiec od lat choruje na padaczkę. Wiedza, w którą uzbroiła syna, przydała się już dwukrotnie. Teraz Julek chce się nią dzielić z innymi dziećmi, bo wie, że nawet takie maluchy jak on, mogą uratować czyjeś życie.
Honorowy patronat nad projektem sprawuje Rzecznik Praw Dziecka. Program „Mali Ratownicy” został stworzony przez markę Volkswagen w 2017 roku. Do tej pory przeszkolonych zostało 19 tys. dzieci.
Fot. Materiały prasowe / Mali Ratownicy 2018
Artykuł powstał we współpracy z Volkswagen.