Wychowujemy nasze dzieci, zastanawiając się, jak sprawić, by wyrosły na mądrych, zaradnych dorosłych. Żeby były szczęśliwe. Ale zależy nam również na tym by były dobrymi ludźmi. Często wydaje nam się, że nie mamy na to wpływu, ale to nieprawda. My również decydujemy o tym, kim one się staną.
Kiedy podnosisz głos albo wysyłasz syna na „karnego jeżyka”, nie robisz tego, bo chcesz, żeby cierpiał. Wypróbujesz jakieś elementy dyscypliny. Szukasz sposobów, by pomóc mu zrozumieć, że jego zachowanie wpływa na innych ludzi. Chcesz, by następnym razem zachował się inaczej, był lepszy.
Często nie zdajemy sobie sprawy, że istnieje znaczna różnica między wychowywaniem dziecka na człowieka, który boi się wpaść w kłopoty, a wychowaniem na człowieka, które rozumie, wyczuwa różnicę między dobrem a złem. Kiedy nasze dzieci zaczną dorastać, oddalają się od nas. Nie będziemy obok nich w każdej minucie ich życia. Jeśli chcemy, aby podejmowały dobre decyzje, gdy nie ma nas w pobliżu, musimy zadbać zawczasu o to, by ich motywacją było coś więcej, niż lęk przed wpadnięciem w tarapaty.
Nie opieraj swoich metod wychowawczych na strachu
Wielu rodziców uważa, że krzyk to jedyne, co „naprawdę działa”. Ale krzycząc, wywołujesz strach – próbujesz więc przestraszyć swoje dziecko, by było „dobre”. Co się wówczas dzieje w jego głowie? Przede wszystkim twój syn, czy córka przestają zauważać, jaki wpływ ma ich zachowanie na ludzi, a zamiast tego kocentrują się na konsekwencjach tego zachowania dla samych siebie . Bycie dobrym staje się czymś, co robią, aby uniknąć kłopotów, a nie świadomą decyzją. Twoje dziecko będzie dobre i grzeczne, gdy będziesz w pobliżu, ale to nie potrwa długo. Wystarczy, że się odwrócisz …
Pozwól dziecku podejmować decyzje
Dzieci nie są złe. Nawet niemowlęta są naturalnie zdolne do okazywania innym życzliwości. Badania wykazały, że już w wieku 14 miesięcy starają się pomóc ludziom w potrzebie. Pewnie każdy z nas rodzi się z predyspozycją do bycia dobrym, z chęcią pomagania sobie wzajemnie.
Rodzice potrafią jednak tę chęć skutecznie zdusić, zmuszając dzieci do bycia dobrym. Eksperymenty społeczne z najmłodszych wyraźnie sugerują, że jeśli zmusisz dziecko do zrobienia czegoś dobrego dla kogoś, zrobi to niedbale i bez przekonania. Jeśli natomiast pozwolisz mu zadecydować kiedy i jaką formę pomocy wybierze, zrobi to z ochotą i olbrzymim zaangażowaniem.
Naucz swoje dzieci, aby kontrolowały swoje emocje
To, że jesteśmy z natury dobrzy, nie znaczy, że zawsze zachowujemy się tak, jak trzeba. Jednym z powodów tej „niekonsekwencji” jest brak kontroli nad emocjami. Dzieci się wściekają, są impulsywne, obrażają się i krzyczą .
To jedno z naszych największych wyzwań – kontrolowanie emocji. Wypełniają nas uczuciami, które popychają nas do podejmowania działań nie zawsze zgodnych z oczekiwaniami innych. Pomóżmy naszym dzieciom panować nad emocjami.
Rozmawiaj
Scenariusze podpowie ci życie – wystarczy, że będziesz uważnie słuchał swojego dziecka. W szkole, w przedszkolu, na podwórku codziennie zdarza się coś, o czym warto porozmawiać. Zadaj dziecku pytanie: Co byś zrobił, gdybyś zobaczył, że komuś dzieje się krzywda?” Posłuchaj jego przemyśleń, podziel się z nim własnymi spostrzeżeniami. Na taką rozmowę zawsze powinniśmy znaleźć czas.
Kiedy dziecko zrobi coś złego, zawsze zapytaj, jak powinno postąpić w podobnej sytuacji następnym razem. Pozwól mu uczyć się na własnych błędach
O ostatniej radzie zapominać nam nie wolno. Bądź przykładem. Jeśli mówisz swoim dzieciom jak mają postępować, sam musisz trzymać się tego samego kodeksu postępowania. Kiedy dzieci wiedzą, że mogą ufać swoim rodzicom, wpływa to pozytywnie na sposób, w jaki postrzegają świat i sprawia, że o wiele łatwiej jest im wyrosnąć na dobrego człowieka.
Na podstawie: parent.com