„To koniec! Odchodzę!”
Straszenie odejściem jest wyjątkowo perfidnym posunięciem. Pod żadnym pozorem nie wolno ci używać takich słów, jeśli faktycznie nie uważasz, że oto właśnie zakończył się wasz związek. Ten zwrot rani bardzo głęboko i trudno później naprawić swój błąd. Traktuj te słowa jako coś nieodwracalnego i niewybaczalnego.
„Ty skończony……..”
Nie ma nic dobrego w sięganiu po wyzwiska lub używaniu jakiegokolwiek poniżającego lub obraźliwego języka. Tego typu obelgi są często stosowane jako sposób wyrażania gniewu i sprawiają, że druga osoba czuje się źle, ale nie prowadzi to do rozwiązywania konfliktów. Wyzwiska mogą prowadzić do kontrataków, szkodzić relacjom i powodować poczucie winy na cześć negatywnych emocji, które już czujesz.
„I o co ta awantura?”
Bagatelizowanie uczuć i emocji drugiej osoby jest oznaką braku szacunku. Takie nonszalanckie, olewcze podejście spowoduje wyłącznie spotęgowanie negatywnych odczuć i zaostrzenie konfliktu.
„Znowu zaczynasz?”
Wszystkie zwroty, których głównym wydźwiękiem jest kpina z emocji partnera, zawsze będą powodowały nieprzyjemny odbiór. Nic dziwnego, że twój rozmówca czuje się mało ważny, a to co mówi i czuje – nieistotne. Takim podejściem nie uda ci się rozwiązać lub odsunąć problemu. Co najwyżej spowodujesz, że partner odsunie się od ciebie.
Szczerość, empatia i szacunek – oto trzy składniki, które ułatwią wam właściwą komunikację w sytuacjach kryzysowych.
Na podstawie: HuffingtonPost