O tym, że bicie dziecka jest złe i niedopuszczalne, mówi się głośno od lat. Zmiany prawne, kampanie społeczne, zwiększanie świadomości na temat praw dziecka i pedagogizacja rodziców miały wyeliminować bicie z repertuaru metod wychowawczych Polaków. Niestety, wciąż wielu z nas uważa, że ma prawo podnieść rękę na dziecko.
Choć większość z nas dobrze wie, że nawet zwykły klaps to kara cielesna, a zatem przestępstwo prawnie zakazane, to jednak nadal stosujemy go wobec najmłodszych. Niemal połowa Polaków uważa, że klapsy to niewinna forma kary dla dziecka i jako taka jest przez nich akceptowana. 17 procent nie widzi nic złego w tzw. laniu. To niepokojące dane, ale i tak jest o wiele lepiej niż niemal dekadę temu – w 2007 roku klapsy popierało aż 80 procent rodaków. Oprócz przemocy fizycznej rodzice często sięgają też po psychiczną – 40 procent grozi biciem swoim dzieciom i straszy je karami cielesnymi, tyle samo za karę ignoruje je i traktuje obojętnie.
Eksperci podkreślają, że głównym problemem jest to, iż rodzice uważają swoje dzieci za swoją własność, a zatem wolno im robić z nimi, co tylko chcą. A przecież przemoc rodzi przemoc i uczy tego, że rację ma ten, kto jest silniejszy. Zachowania, których dzieci doświadczają w domu, przenoszone będą przez nie na relacje z rówieśnikami oraz powielane w ich dorosłym życiu. W ten sposób koło przemocy zamyka się, a naganne zachowania wobec maluchów nadal mają miejsce.
Osobom wykonującym władzę rodzicielską oraz sprawującym opiekę lub pieczę nad małoletnim zakazuje się stosowania kar cielesnych art. 96, KRiO
Dlaczego nadal bijemy dzieci? Bo uważamy, że bez tego są rozpieszczone, stają się niewychowane, niezdyscyplinowane, pozbawione szacunku i dzikie. Nawet jeśli dostrzegamy chwilową krzywdę dziecka, to klapsa traktujemy jako mniejsze zło i niewielką szkodę. Pamiętajmy jednak, że klaps nie uczy niczego dobrego – uczy jedynie złych rzeczy. Od 1 sierpnia 2010 roku stosowanie kar cielesnych wobec dzieci jest całkowicie zabronione, o czym mówi art. 96 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego.
Na podstawie: www.tvn24.pl, www.niedlabicia.pl