Jak znaleźć równowagę między dążeniem do perfekcjonizmy a nie zajeżdżania się codziennie stawianiem sobie setek zadań i obowiązków do wykonania?
Jak uwolnić się od tej cholernej pętli, która zaciska się nam na szyi i choć nie chcemy, nie potrafimy odpuścić. Perfekcjonizm to pułapka, to dążenie do tego, by inni nas podziwiali, a jednocześnie ciągłe karcenie siebie za to, że za mało się staram, za mało od siebie wymagam, że przecież mogę jeszcze więcej i jeszcze lepiej.
STOP. Takie życie jest pełne frustracji, stresu i napięcia. Naucz się odpuszczać. Bycie nieidealnym jest piękne. Naprawdę.
Jak skończyć z Panią Perfekcyjną.
Po pierwsze wybacz sobie swoje niedociągnięcia
Nikt nie jest doskonały, każdy ma swoje zalety i wady, ty także. Oczywiście to nie znaczy, że nie powinniśmy się rozwijać, starać się być lepszym. Zawsze można nauczyć się czegoś nowego, starać się poprawić. Ale są chwile, kiedy tak się nie da, kiedy musimy oprzeć się na tych swoim kompetencjach, które mamy. Nie trać czasu martwiąc się o to, czego nie możesz zrobić (jeszcze).
Po drugie skup się na tym, co dla ciebie jest naprawdę ważne
Zastanów się, jaki jest twój cel? Dlaczego tak bardzo ci na zależy na tym, by wynik był idealny? Co tak naprawdę się dla ciebie liczy? Perfekcjonizm często bywa przeciwieństwem osiągnięcia celu, ponieważ niepewność, czy się uda, sprawia, że pod przykrywką perfekcjonizmu zwlekamy realizując dane zadanie.
Po trzecie określ jasno swój cel
Określenie tego, do czego dążysz pozwoli ci się na tym skupić, mieć poczucie, że idziesz we właściwym kierunku i co najważniejsze – wiesz, kiedy skończysz.
Po czwarte – rób to, co dobre dla ciebie
Perfekcjonizm może być autodestrukcyjny, gdy staramy się być doskonali dla innych, tylko po to, by dobrze wypaść w oczach szefa, rodziny, znajomych. Nie pozwól na to. Dąż do wyników, które są najlepsze dla ciebie, a nie podyktowane strachem przed opinią innych.
Po piąte – ustal sobie limit czasowy
Niektóre rzeczy – takie jak sprzątanie mogą tak naprawdę nigdy się nie kończyć. Dlatego zamiast szorować podłogę bez końca, którą jutro znowu domownicy wybrudzą, ustaw sobie czas, który poświęcisz na mycie podłogi. To naprawdę działa, bo miejsce będzie czyste, a ty nie będziesz się skupiać na szczegółach. Poza tym rutynowe prace mogą okazać się wystarczające, wcale nie trzeba na nie poświęcać nie wiadomo ile czasu.
Po szóste – próbuj czegoś nowego
Dlaczego to takie ważne? Bo każda nowa rzecz sprawi, że będziesz musiała na początku popełnić kilka błędów, podejmiesz kilka prób. To ci pokaże, że nic w tym złego, że każdy człowiek uczy się na błędach i właśnie w ten sposób się rozwija. Że błędy można wykorzystać jako dobrą lekcję, a nie przyjmować jedynie jako porażkę.
Po siódme – nigdy nie zadowolisz wszystkich
Często o tym zapominamy, a przecież to jedna z podstawowych zasad naszego działania. Choćbyśmy nie wiem, jak się starali, zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony, kto nas skrytykuje, powie, że mu nie smakuje/nie podoba się, itp. Trudno. Tak bywa. Ważne, że ty jesteś zadowolona z efektów swojej pracy.
Po ósme – ucz się na błędach
Było przy okazji czegoś nowego. Ale warto to wszystkim dążącym do perfekcjonizmu wytłuścić: CZLOWIEK NIE ROZWIJA SIĘ NIE POPEŁNIAJĄC BŁĘDÓW. Dlatego pozwalaj sobie na nie, ucz się, wyciągaj wnioski, odrabiaj lekcje i rozwijaj się, idź do przodu. Błędy są siłą napędowa twojego działania i rozwoju.
Po dziewiąte – jesteś dość dobry
Bo to nieprawda, że nie jesteś w czymś dość dobry, że się nie nadajesz, bo mogłabyś być lepsza. To tak nie działa. Wszyscy jesteśmy w czymś dobrzy, każdy w czymś innym. Jesteś dobra na tyle, na ile cię stać. Nikt nie każe być ci lepszą, chyba, że to ty sama stawiasz sobie wyżej poprzeczkę, ale po co?
I po dziesiąte – skupiaj się na swoich sukcesach
To nieważne, że tylko osiągnięcie celu jest najdoskonalszym finałem naszych działań. Dopiero jak schudnę 10 kilogramów, będę z ciebie zadowolona. Naprawdę? A co z pierwszymi trzema? Z pięcioma? Czy nawet z pierwszym? Świętuj małe sukcesy, w końcu na duży sukces składają się właśnie te najmniejsze!
Dziesięć kroków. Dziesięć kroków, które dzieli cię od bycia nieperfekcyjną. Uwierz, to bycie nieidealną nie boli, a życie nabiera różowych barw.