Złamane serce zmienia nas i wpływa na nas bezpowrotnie. Pokazuje miłość z innej perspektywy i ostrzega przed nią. Raz zranieni, przynajmniej na początku zachowujemy się inaczej, działamy inaczej i reagujemy inaczej. Do czasu, aż pokochamy jeszcze raz i zaufamy jeszcze raz. Jeśli jednak zraniono nas zbyt wiele razy, zmiany są trwalsze i dużo trudniej nam uwierzyć w szczerą, bezinteresowną miłość.
Co robią kobiety, które zraniono zbyt wiele razy
Wątpią
Przede wszystkim w intencje każdego mężczyzny, który chciałby się do nich zbliżyć. Ale również we własne siły, w swoją wartość. Bo przecież to nie zdarzyło się jedynie raz, one cierpiały wiele razy. Zaczynają więc wierzyć, że „coś z nimi jest nie tak”, że to ich wina, że są niedostatecznie dobre, niewarte prawdziwej miłości. Albo, że nie mają szczęścia w miłości.
Często pozwalają sobie na sarkazm
Szukają „dziury w całym”, odstraszają potencjalnego zainteresowanego mężczyznę wisielczym humorem i miną mordercy. Złośliwe komentarze, dowcipy, które mają na celu bardziej obrazić niż rozśmieszyć. To często sposób na rozładowanie bólu, który w sobie noszą, na chwilę zapomnienia o tym, czego się doświadczyło.
Akceptują swój smutek
Ale trudno im uwierzyć, że mogą być przy kimś szczęśliwe. Jeśli tak się dzieje, wypierają pozytywne uczucia. Zdały się przywyknąć do swojego smutku, bo czują się w nim pewniej.
Zamykają się w sobie
Bo boją się, że ich doświadczenia, które póki co traktują jako swoją słabość, zostaną wykorzystane przeciwko nim. Dopiero, gdy nauczą się odnajdywać w nich wartość, gdy w pewien sposób pojednają się z przeszłością, będą gotowe na nową miłość.
Podobają im się mężczyźni, z którymi nie mogłyby być
To taki system obronny – ulec fascynacji kimś, z kim nigdy nie stworzymy związku jest bezpieczniej niż związać się naprawdę i cierpieć naprawdę.
Na podstawie: themindsjournal.com