– Z badań wiemy, że obecni seniorzy uważają, że wychowywanie wnuków i opieka nad nimi nie jest ich powinnością, a jedynie przejawem dobrej woli. Dlatego czują, że mają prawo odmówić zajmowania się wnukami, gdy nie mają na to siły, ochoty lub mają inne plany. Z psycholog Anną Resler rozmawiamy o współczesnej roli babci i dziadka.
Spotykamy się w przededniu święta Babci i Dziadka, proszę podpowiedzieć, gdzie szukać inspiracji prezentowych dla nich, jakie upominki im wręczać?
Anna Resler: Dziadkowie często preferują prezenty mające zabarwienie emocjonalne, mniej praktyczne. Mogą to być z myślą o nich wykonane prace ręczne, personalne upominki, przypominające im o miłości i bliskości z wnukami. Przyjemność mogą sprawić dydykowane im albumy „Opowiedz mi, Babciu”, „Opowiedz mi, Dziadku”, które wskazują na istotę roli seniorów w życiu rodziny, okazują zainteresowanie dziadkami i tradycjami rodzinnymi.
A w drugą stronę – jakie najcenniejsze prezenty w dzisiejszym zmaterializowanym świecie dziadkowie mogą wręczyć swoim wnukom, by wywołać szczerą radość na ich twarzach?
Na to pytanie często w gabinecie psychologicznym pada odpowiedź: obecność i czas wspólny z nimi.
Zatem jaką rolę we współczesnej polskiej rodzinie odgrywają dziadkowie?
Dziadkowie odgrywają znaczącą rolę w opiece nad wnukami. Szczególnie wtedy, gdy te są jeszcze małe, tak donoszą wyniki badań jakościowych „Dziadkowie i wnuki. Wspólna historia” prowadzonych przez Fundację Dzieci Niczyje*.
Badanie ukazuje, że seniorzy chętnie zajmują się wnukami, gdy zajdzie taka potrzeba. Organizują wspólne wyjazdy, rozrywkę, chodzą do kina, na spacery, uprawiają sport. Młodzi miło wspominają wakacje spędzane z dziadkami i wspólne zabawy. Niejednokrotnie zawdzięczają dziadkom naukę pływania, gry w szachy czy warcaby.
Nastolatki twierdzą, że dziadkowie mogą opiekować się wnukami nie tylko w przypadku wyjazdów wakacyjnych czy popołudniowych zabaw, ale także pod dłuższą nieobecność rodziców lub gdy zdarzy się jakaś kryzysowa sytuacja. Młodzi przyznają, że często mogą liczyć na różnego rodzaju wsparcie ze strony dziadków.
Wnuki zwracają się także do dziadków wtedy, gdy potrzebują oderwać się od trosk i zrelaksować, albo chcą porozmawiać o codziennych sprawach. Dzieci kontaktują się z dziadkami, gdy mają jakiś problem i potrzebują kogoś, kto ich wysłucha. Dzielą się z dziadkami swoimi troskami, a czasem proszą o poradę, ponieważ darzą dziadków zaufaniem. Mogą dzielić z nimi swoje sekrety.
Zdaniem wnuków dziadkowie często mają więcej czasu i cierpliwości, chętniej wysłuchują ich niż rodzice. Również seniorzy twierdzą, że mają więcej czasu dla wnuków niż rodzice. Z ich obserwacji wynika, że współcześni rodzice są zabiegani i nie zawsze mogą poświęcić dzieciom tyle uwagi, ile jest im potrzebne. Natomiast dziadkom, szczególnie tym, którzy już nie pracują, łatwiej jest wygospodarować czas dla wnuków.
W Polsce przez długi czas dziadkowie utożsamiani byli z instytucją “darmowej – rodzinnej opiekunki”, byli drugimi rodzicami w dużej mierze zaangażowanymi w proces wychowania dzieci. Jak to wygląda we współczesnych rodzinach?
W rodzinie tradycyjnej naturalnym i powszechnym rozwiązaniem było tworzenie wspólnego gospodarstwa przez trzy lub więcej pokoleń. Obecne relacje pomiędzy pokoleniami w rodzinie są w większym stopniu oparte na więziach emocjonalnych niż zależności ekonomicznej. Nie znaczy to jednak, że role dziadków w rodzinach są teraz mniej ważne.
Pomimo, że coraz bardziej wydłuża się wiek podejmowania pierwszego rodzicielstwa, poprawia się jednocześnie stan zdrowia osób starszych i stąd dziadkowie na ogół są w na tyle dobrej kondycji, że mogą swoje dzieci wspierać w opiece nad potomstwem. Część współczesnych dziadków nadal pełni funkcje opiekuńcze, a nawet „zastępczego rodzica” spędzając niekiedy więcej czasu z wnukiem niż rodzice. Wtedy dziadkowie troszczą się o codzienne potrzeby wnuków. Wskutek czego, wytwarza się pomiędzy nimi silna więź uczuciowa, która ułatwia internalizację przekazywanych wnukom wartości i norm w procesie opiekuńczo-wychowawczym.
Z badań wiemy, że obecni seniorzy uważają, że wychowywanie wnuków i opieka nad nimi nie jest ich powinnością, a jedynie przejawem dobrej woli. Dlatego czują, że mają prawo odmówić zajmowania się wnukami, gdy nie mają na to siły, ochoty lub mają inne plany.
Zdarza się jednak, że rodzice wykorzystują dziadków, zbyt często prosząc ich o codzienną pomoc w opiece nad dziećmi. Niektórzy nie potrafią w takiej sytuacji odmówić, mimo że nie mają siły lub ochoty na zajmowanie się wnukami. Co do tego, że dziadkowie nie muszą zajmować się wnukami, zgodne są również nastolatki. Są one przekonane, że dla wielu dziadków spędzanie czasu z wnukami stanowi przyjemność
Dziś babcie i dziadkowie często mają swoje życie, są aktywni, zaangażowani w różne przedsięwzięcia. Jak to może wpłynąć na ich relacje z wnukami?
Dzisiejsi dziadkowie, bardziej sprawni i wykształceni niż kiedyś, z dojrzałą filozofią życiową, mają swoim wnukom bardzo wiele do zaoferowania, w tym doświadczenie i mądrość.
Aktywność zawodowa dziadków może sprzyjać i ułatwiać kontakt, chociażby przez wzgląd na uczestnictwo m.in. w aktywności społecznej, nowinkach technicznych, trendach, komunikacji z ludźmi z różnych pokoleń. To zwiększa prężność działania i kreatywność myślenia oraz niekiedy „utrzymuje w młodości” dziadków.
Niestety bywa też tak, że praca dziadków jest czasowo tak absorbująca, że utrudnia, a niekiedy nawet uniemożliwia kontakt z wnukami. To od samych dziadków zależy, jakie wyznaczą sobie priorytety, jak zaplanują swój czas i w jakiej roli usytuują się w rodzinie. To do nich należy decyzja i ewentualne zadbanie o utrzymanie balansu praca-rodzina i relację z wnukami.
Często zdarza się, że rozmowy dziadków z dziećmi ograniczają się do zdawkowych pytań o samopoczucie i szkolne postępy. Jak budować bliskość międzypokoleniową, gdzie szukać inspiracji i wspólnych tematów do rozmów z wnukami, także z nastolatkami i w jaki sposób albumy typu “Opowiedz mi, Babciu”, “Opowiedz mi, Dziadku” mogą nam w tym pomóc?
Role dziadków są tzw. rolami przypisanymi, tj. nie wynikającymi z wyboru, a z przynależności do grupy rodzinnej. Jednak pomimo tego „przypisania”, ról dziadków, podobnie jak i innych ról rodzinnych trzeba się nauczyć, jak być dobrymi dziadkami (Namysłowska , 2000). Pomocne w tym mogą być albumy „Opowiedz mi, Babciu” i „Opowiedz mi, Dziadku”. Książki prezentują ideę gromadzenia i pielęgnowania wspomnień rodzinnych. To także propozycja wspólnego spędzania czasu dla całej rodziny, ponieważ zawierają dużo miejsca na rodzinne zdjęcia, wycinki i własnoręczne rysunki i opisy. Są bezcenną pamiątką dla dzieci, która z pewnością pomoże im w kształtowaniu własnej tożsamości.
Albumy są nietypowe ze względu na to, że ich współautorem za każdym razem jest konkretnie wybrana babcia, czy dziadek, a ich intymna – rodzinna lektura możliwa jest dopiero po wypełnieniu stron (napisaniu książki) przez dziadków. “Opowiedz mi, Babciu”, “Opowiedz mi, Dziadku” to zawsze inna, niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju opowieść, to przewodnik po świecie i życiu naszych babć i dziadków.
Zawarte w książkach rozdziały prowadzą autorów (babcie i dziadków) przez kolejne etapy życia, ułatwiając uporządkowanie własnych wspomnień, według konkretnych przestrzeni życiowych – dzieciństwo i rodzina, szkolne lata, historia małżeństwa naszych dziadków, życie zawodowe, czy zainteresowania. Jest w nich miejsce zarówno na sekretne receptury kulinarne przekazywane z pokolenia na pokolenie, jak i na zapis emocjonalnych wspomnień związanych z najważniejszymi, przełomowymi momentami w życiu. Albumy te pielęgnują najcenniejsze wartości rodzinne i służą podtrzymaniu tradycji przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Idea książek zmusza do refleksji i odpowiedzi na ciekawe i ważne pytania.
Czy opowiadania dziadków o ich przygodach, dzieciństwie i młodości mogą zbudować poczucie bliskości, zrozumienia i czy będą interesujące dla wnuków, którzy dorastają przecież w zupełnie innym świecie?
Pielęgnowanie stosunków rodzinnych jest bardzo ważne zarówno dla seniorów jak i młodych. Dzięki ich wspólnym rozmowom, spędzaniu wspólnego czasu, możliwe jest budowania więzi rodzinnych, które pomagają dziadkom aktywnie uczestniczyć w życiu wnuków, a wnukom w życiu dziadków. Z kolei przekazywanie przez seniorów narracji, tradycji i historii pomaga wnukom w budowaniu własnej tożsamości oraz w poznawaniu świata.
Z badań wiemy, że opowieści dziadków czasami wydają się wnukom nudne, bywa, że nastolatki skarżą się, że dziadkom zdarza się powtarzać kilka razy te same, dobrze znane wszystkim historie. Mimo tego, doceniają one dużą wiedzę dziadków na temat przeszłości oraz ich doświadczenie, ponieważ dzięki seniorom mogą poznać historie rodzinne, dowiedzieć się czegoś o przodkach, historii kraju czy regionu, o ich czasach młodości.*
Jak zachęcić młodych do tego, by zainteresowali się historią swojej rodziny? Dlaczego warto poznać swoje korzenie?
Jest na to mnóstwo sposobów, od wspominania, wspólnego oglądania zdjęć, przez rysowanie drzewa rodzinnego, po oglądanie wspólne pamiątek, filmów czy dokumentów. Pomocne mogą być właśnie wspomniane już albumy „Opowiedz mi, Dziadku”, „Opowiedz mi, Babciu” oraz gra planszowa „Jak to kiedyś było” , które zachęcają i inspirują do spędzania czasu z najbliższymi: dzielenia się rodzinnymi opowieściami, historiami i anegdotami, celebrowania wspólnych chwil, gromadzenia wspomnień rodzinnych dla kolejnych pokoleń.
Wspólne wypełnianie albumów jest nie tylko wspaniałą zabawą i sentymentalnym powrotem do przeszłości, ale pozwala także budować więzi i stworzyć pamiątkę, która może być przekazywana dzieciom, wnukom i prawnukom.
Jak dzieci odbierają rodzinne historie, wspomnienia, tradycje? Czy traktują je jako rodzaj bajki, czy stanowią one element budowania ich tożsamości?
Z reguły dzieci, szczególnie małe, lubią słuchać opowieści starszych. Być może w tym okresie wczesnodziecięcym słyszą je jak bajkę, legendę, jednak wiedzą, że dotyczy ona członka rodziny, przodków. Dostrzegają zaangażowanie emocjonalne opowiadającego, to ono często tak mocno je porusza i powoduje, że opowieść jest ciekawa. Słuchając szukają różnic i podobieństw we własnej rodzinie i osobie. Zastanawiają się nad sensem i użytecznością historii.
Wspomnienia rozbudzają wyobraźnie i zachęcają do zadawania pytań. Często dzieci proszą o powtarzanie pewnych historii, szukają ich znaczeń i kontynuacji. Przeżywają je i zapamiętują, budując na nich własną tożsamość, kształtując wartości i przekonania.
Czy uzupełnianie albumów takich jak “Opowiedz mi, Babciu”, “Opowiedz mi, Dziadku”, opowieści o własnym życiu dziadków, powrót do przeszłości, zwłaszcza do przyjemnych wydarzeń i szczęśliwych momentów, może mieć terapeutyczny wpływ na nich?
Zdecydowanie tak. Dzięki wspólnym rozmowom, poznawaniu dawnych zwyczajów opowiadanych z wielkim zapałem oraz praktycznej nauce (np.: kulinariów, rękodzieła) przekazywanej z pokolenia na pokolenie można zyskać coś unikalnego, coś czego nie da się kupić.
Czas, który jako rodzina można spędzić razem, jest bezcenny i na zawsze pozostanie w pamięci. Dodatkowo zbliża on członków rodziny, buduje więzi i wspomnienia. Jest to ogromna wartość, która wpływa na nasze życie obecne i przyszłe, dlatego tak warto o nią dbać i rozpowszechniać.
Tradycja rodzinna bywa bezcenna, łączy nas z przodkami, dodaje nam poczucia bezpieczeństwa, pewności, przynależności i zakorzenienia w historii. Czasami bywa inspiracją do przyszłych działań. Pozytywne wspomnienia zbliżają, relaksują, nastrajają optymistycznie wzmagając pozytywne myślenie i potęgując przyjemne emocje.
Czego sami możemy dowiedzieć się o sobie z rodzinnych wspomnień, anegdot, historii? Czy w ogóle warto je utrwalać i przekazywać kolejnym pokoleniom, które może nie będą miały szansy już nas poznać osobiście?
Możemy poznać narracje poszczególnych członków rodziny dotyczące nas, rodziny, wydarzeń z okresu wczesnodziecięcego. Dowiedzieć się więcej na temat relacji w rodzinie, sposobów radzenia sobie z trudnościami, zasobów rodziny.
Czasami mogą wyłonić się charakterystyczne dla rodziny przekazy transgeneracyjne np. dot. praw i zasad życia w rodzinie, związku, roli kobiety i mężczyzny, pozycji dziecka. Donald Winnicott, klasyk psychiatrii i psychoterapii dzieci napisał książkę o wymownym tytule “Dom jest punktem wyjścia”, co nadaje znaczenie historii dzieciństwa, wpływu rodziny na przyszłość.
W tym trudnym czasie, w którym się znajdujemy, kontakt z poszczególnymi członkami rodziny jest mocno utrudniony. Co nam daje i, czy mimo wszystko warto zadbać o regularny wirtualny kontakt dzieci z dziadkami, choćby przez telefon, skype lub komunikator?
Odległość i dystans panujący w czasie pandemii jest istotnym czynnikiem determinującym intensywność relacji dziadków i wnuków. Długotrwały dystans z pewnością negatywnie wpływa na więź. Dbając o podtrzymanie relacji, należy umożliwić dziadkom i wnukom komunikację z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Każda forma kontaktu będzie cenna, czy to komunikacja pisana (mail, sms, list), telefoniczna lub możliwość zobaczenia się na kamerce, czy wspólny spacer z zachowaniem wskazanej odległości.
Anna Resler – psycholog, psychoterapeuta z wieloletnim doświadczeniem terapeutycznym. Pracuje z dziećmi, młodzieżą i rodzinami. Organizuje i prowadzi szkolenia dla rodziców i specjalistów. Od 2005 r. należy do zespołu klinicznego i pracuje w Klinice Psychiatrii Dzieci i Młodzieży przy Samodzielnym Publicznym Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie (oddział dzienny psychiatrii), Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej. Współpracuje z ośrodkami terapeutycznymi w zakresie udzielania pomocy psychologicznej oraz prowadzi szkolenia dla renomowanych ośrodków psychoterapeutycznych m.in. Dolnośląskiego Centrum Psychoterapii, Centrum Terapii Mutyzmu, Lęku i Nieśmiałości, Gabclinic, SWPS Warszawa. Jest autorką książek i artykułów w literaturze naukowej i popularnonaukowej.
Wyjątkowe albumy do gromadzenia wspomnień i historii rodzinnych: “Opowiedz mi, Dziadku” i “Opowiedz mi, Babciu”, “Drzewo rodowe naszej rodziny” oraz “Ukochanej babci” to książki – pamiątki do samodzielnego uzupełniania i spisania historii rodziny. Za każdym razem tworzone indywidualnie są unikatowym pomysłem na prezent i doskonałym pretekstem by pogłębiać relacje z najbliższymi. Albumy do nabycia na moidziadkowie.pl.
*„Dziadkowie i wnuki. Wspólna historia.” 2013, Fundacja Dzieci Niczyje