Wróciłam z wakacji. Z wakacji, które zawsze spędzamy pakując cały swój dobytek w samochód przez jakiś czas korzystając z jak najmniejszej liczby rzeczy. Zawsze otwiera mi to oczy, jak niewiele w życiu potrzebujemy. Ale my lubimy sobie utrudniać, chyba właściwie wszystko. Zaczynamy od samochodu, który MUSI być i do tego niezbędny. I to najlepiej jak najlepszy, zmieniany regularnie, co by jego wartość nie spadała albo co by sąsiedzi widzieli, że nas stać. I żeby nie było, że neguję posiadanie samochodu. Bo sama mam, korzystam i szczerze mówiąc, wiem, że moje życie byłoby trudne bez auta, ale… możliwe.
Bo gdyby tak auto raz na jakiś czas zamienić na rower albo spacer, albo komunikację autobusową, to okaże się, że samochód jest nam potrzebny naprawdę od czasu do czasu w sprawach pilnych, ale nie musimy od niego uzależniać swoich planów. I nagle okaże się, że jadąc rowerem natkniemy się na małą piekarenkę z pysznymi bułkami, której nigdy z samochodu nie widzieliśmy.
Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają, ale bez nich o szczęście trudno. I tak, zgadzam się w 100%, ale ile tak naprawdę pieniędzy potrzebujemy? Czy nie jest tak, że im więcej mamy, tym więcej nam potrzeba, tym więcej chcemy i więcej zaczyna nam brakować? Wpadamy w jakieś błędne koło posiadania wszystkiego, co jest coraz lepsze, coraz droższe, co często jest złudną namiastką szczęśliwszego życia? Czy na pewno?
A gdyby odpowiedzieć sobie dzisiaj, właśnie teraz, na pytanie: „czego mi w życiu potrzeba?”, to czy wymienisz nową lodówkę, większy telewizor, sukienkę, którą widziałaś ostatnio na wystawie?
Czego tak naprawdę nam w życiu potrzeba?
Ludzi
I bez względu na to, jak wielkim ktokolwiek byłby introwertykiem, to każdy z nas potrzebuje w swoim życiu człowieka – przynajmniej jednego, który będzie obok nas w dobrych, ale też w tych złych chwilach. Tymczasem my bardzo często chcemy uwierzyć, że nikogo nie potrzebujemy, że jesteśmy samowystarczalni, że sami sobie poradzimy ze wszystkim. A to przecież nieprawda. Zadbajmy o nasze relacje, pielęgnujmy przyjaźnie, nie zapominajmy o tych, którzy są nam bliscy, na których możemy liczyć. Nie zastępujmy drugiego człowieka wirtualnymi znajomościami, komputerowymi grami, filmowymi wieczorami. Doceńmy, jak ważni są dla nas inni ludzie.
Czasu dla siebie
Jaka odpowiedź pada najczęściej, gdy pytam: „co byś sobie podarowała w prezencie?”? Czas – nigdy nie usłyszałam niczego innego. To, czego najbardziej potrzebujemy, czego pragniemy, to czas dla siebie. Czas na to, by pobyć samej ze sobą, by spotkać się z przyjaciółką, by zwyczajnie nic nie robić. Pospać, poleżeć na kanapie, poczytać książkę ze świadomością, że nikt nic od nas nie chce. A to przecież nic nie kosztuje, nie potrzebujemy tak naprawdę żadnych środków, by spędzić czas tak, jak byśmy tego chcieli w ciszy ze sobą, z wytchnieniem. Może warto ten głos w sobie usłyszeć zamiast czasami spędzać czas na szukaniu nowej pary butów. Przecież tak naprawdę nie zawsze o nie w życiu nam chodzi.
Zdrowia
Bez tego ani rusz. Wszystkim wokół życzymy zdrowia, sami powtarzamy, że zdrowie w życiu jest najważniejsze, tylko co robimy, by zadbać o własne? Wszystko jest okej, dopóki coś nie zacznie się sypać, dopóki nie zaczniemy czuć się gorzej nie wiedzieć czemu. A przecież zdrowie to coś, co powinniśmy stawiać w widocznym dla nas miejscu, by każdego dnia pamiętać, co jest ważne. Bo ważni jesteśmy my sami, dlatego powinniśmy pamiętać że jeśli my nie zadbamy o siebie, to nikt za nas tego nie zrobić, nie ma szans. Pomyśl o tym, zastanów się, kiedy świadomie zadbałaś o siebie, o to co jesz, jak żyjesz, kiedy odpoczywasz. Gdy pozwolimy sobie na to, by zauważać siebie, będzie się nam żyło lepiej, bo nasze życie nagle nabierze innej wartości.
A ty? Czego w swoim życiu tak naprawdę potrzebujesz, a o co zabiegasz i dbasz?