Nasza biblioteczka wzbogaciła się o kolejne dwie pozycje. Książki całkiem różne, ale obydwie zasługujące na zakup, a już na pewno uwagę.
Zacznę od tej poważniejszej – „Raz, dwa Trzy. Piaskowy Wilk”. To trylogia, o której nigdy wcześniej nie słyszałam.
Bohaterką książki jest mała dziewczynka Karusia, którą na co dzień dręczą trudne pytania. W tych trudnych momentach ucieka na plażę do Piaskowego Wilka. To on zawsze ją wysłuchuje, znajduje czas na zabawę i rozmowę. Karusia zadaje bardzo podobne pytania do tych, które nie raz słyszę od Ann – „dlaczego wszyscy wciąż pracują?”, „co to znaczy za chwilę?”, „kto mnie potrzebuje?”, „co to jest śmierć?”.
Co więcej, w portrecie rodziców Karusi możemy odnaleźć samych siebie – nigdy na nic nie starcza nam czasu, wciąż jesteśmy czymś zajęci i na wszystko odpowiadamy „zaraz”.
Piaskowy Wilk pomaga dziewczynce pokonać także strach przed ciemnością, potworami. Raz jest statkiem, raz ciszą, innym razem potrafi narobić wiele hałasu. Wszystko zależy od nastroju Karusi. W trudnych dla niej chwilach, nie mówi jej, co ma robić, ani jak ma postępować. Po prostu wczuwa się w psychikę dziewczynki i odczuwa to co ona, a poprzez swoje postępowanie pokazuje, że jej lęki i obawy nie mają podstaw.
Czy jest tylko wytworem dziecięcej wyobraźni? Zapewne tak. Jednak czytając tę książkę, sama zamarzyłam o kimś, kto by mi pomógł wyjaśnić zawiłości tego świata. Kto znałby odpowiedź na wszystkie pytania… kogoś, kto przypominałby mi na co dzień, jak to jest być dzieckiem…
„- Nie, ale zdaniem taty i mamy to ja w ogóle za dużo wierzgam i kopię – powiedziała Karusia. – W każdym razie przy stole.
– No pewnie! Za dużo! – parsknął Piaskowy Wilk. – Łatwo im mówić! Są dorośli i już zapomnieli!
– Że niby co zapomnieli? – spytała Karusia.
– Że jak się rośnie, to w całym ciele wierzga coś i bryka bez opamiętania. Jak popopopopcorn! – powiedział Piaskowy Wilk. – Ty to wiesz i ja, i każda najmniejsza żabka. Ale dorośli, oni już nie rosną i zapomnieli, jakie to uczucie!”
Piaskowy Wilk to symbol mądrości, nieskrępowania, ciepła i dobroci. Myślę, że dzięki temu właśnie, nie jest to tylko propozycja dla dziewczynek, ale również dla chłopców. My od razu kupiliśmy całą trylogię, która składa się z PIASKOWY WILK, PIASKOWY WILK I ĆWICZENIA Z MYŚLENIA, PIASKOWY WILK I PRAWDZIWE HISTORIE.
Druga książka rozbawia i rozpromienia. To książeczka o skarpetkach – „Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek (czterech prawych i sześciu lewych)” . Każde opowiadanie jest zwięzłe, idealne do wieczornego czytania.
Chyba w każdym domu pojawiła się historia znikającej skarpetki – lewej czy też prawej z danej pary. No tak, bo każda skarpetka jest odpowiednio prawa albo lewa i, jak się okazuje, ma to znaczenie (bynajmniej dla skarpetek). Historyjki napisane są ze smakiem, przepełnione emocjami, nasycone humorem. Dodatkowo, w niesamowicie umiejętny sposób, autorka przemyca wartości. Skarpetki, które wybierają wolność od codzienności, nudy i rutyny, wcale nie uciekają od odpowiedzialności. Wręcz przeciwnie. Czasem ucieczka wiąże się z powrotem na stopę bezdomnego czy też do łazienki, a w konsekwencji na stopę chorego dziecka. Jedna ze skarpetek ratuje kotka, inna pięć osieroconych myszek.
Książka idealnie napisana dla młodego odbiorcy, który nie może doczekać się kolejnego opowiadania. Pozycja, która poprzez zabawę uczy. „Od tego dnia skarpeta – nazywana doktorem Skarpetą (…) rozbawiała chore dzieci w szpitalu. (…) No i co na to powiecie? Znacznie szybciej wracały do zdrowia. Bo w tym starym powiedzeniu, że „śmiech to zdrowie” jest bardzo dużo prawdy. Nie ma powiedzenia „nuda to zdrowie”, no niestety…”
Do następnego!