Dobra, kiedyś pewnie trudno ci było sobie wyobrazić weekend bez dzieci. Bo jak to? Przecież one są dla nas całym światem. Przychodzi jednak taki czas, kiedy naprawdę szczerze marzysz o tym, żeby trochę od nich odpocząć. Zwłaszcza, gdy jesteś mamą rozwiedzioną, na full time w tygodniu, więc na weekend, kiedy ojciec zabiera twoje dzieci, czekasz z utęsknieniem.
I ktoś, kto nie jest na twoim miejscu, mógłby ci zarzucić, że wyrodna matka, że jak tak można. A właśnie, że można! A nawet trzeba czasami spędzić czas bez dzieci. Co zresztą nie dotyczy tylko mam po rozwodzie, tylko każdej, która tego potrzebuje. Bo gdy nie ma dzieci w dom, wtedy możesz głośno powiedzieć, że:
1. Możesz ugotować dla samej siebie coś niezdrowego i nie przejmować się, że wpajasz dzieciom złe nawyki
Jeśli cały tydzień dbasz o to, by na stole postawić dwudaniowy obiad i zbilansowane posiłki, to właśnie nadszedł czas, żeby się trochę kulinarnie porozpieszczać…Jedz to co chcesz i o której chcesz. Nikt nie patrzy.
2. Dom jest czysty przynajmniej przez dwa dni
Możesz w nim bałaganić bez wyrzutów sumienia i nie martwić się tym, że skoro wymagasz od dzieci porządku, sama powinnaś świecić przykładem.
3. W samochodzie możesz spokojnie posłuchać ukochanej muzyki
Schowaj głęboko do schowka audiobooki z „Harrym Potterrem” i inne „bajki-grajki”. Na tylnim siedzeniu nikt nie będzie się też kłócił o to, jaką teraz masz „puścić” piosenkę, nikt nie będzie żądał zmiany stacji radiowej z jazzowej na „kocham disco”.
4. Dzieci nie tęsknią za ojcem
Przez najbliższe dni nie usłyszysz: „A tata by nam pozwolił”, „ A u taty to jest super” i innych, podobnych przyjemności. Niech się nim nacieszą do woli, niech obejrzą z nim milion głupich filmików na YouTubie, niech się przy nim pokłócą, obrażą na niego… A potem zatęsknią za… tobą :).
5. Nie musisz być encyklopedią
Wczoraj twoja 8-letnia córka kazała ci wymienić wszystkie planety naszego układu słonecznego. Zgłupiałaś. No przecież teraz, na spokojnie wymieniłabyś je jedna, po drugiej. Ale ponieważ w tygodniu odpowiadasz na tysiąc takich pytań dziennie, po prostu masz już dość.
6. Masz komputer dla siebie
Zajrzyj na swój profil na Tinderze, poplotkuj z przyjaciółką. Oto nadszedł ten błogosławiony moment, kiedy nikt nie czyta ci Twoich wiadomości przez ramię.
7. Możesz wyjść na nocny seans do kina
Albo pójść na noc do przyjaciółki. Albo oglądać ukochany kryminał do drugiej w nocy, a następnego dnia spać do południa. Nikt nie zbudzi cię o 7 rano żądając jedzenia.
8. Masz czas na życie
Może właśnie poznałaś kogoś, kto wydaje ci się interesujący, niekoniecznie zaraz jako życiowy partner, ale ktoś z kim możesz porozmawiać na inne tematy niż problemy nastolatków… Śmiało planuj spotkania i nie przejmuj się, że „nie masz z kim zostawić młodszego”.
9. Dzieci nadal są twoje, gdy wracają
Cieszysz się, gdy widzisz, że wracają całe i zdrowe, „wybawione” i szczęśliwe. Może wolałabyś je mieć „na pełen etat”, ale to nie jest wasza droga…
Na podstawie: huffingtonpost.com