Go to content

Nie jestem „zimna”, nieczuła. Nauczono mnie nie okazywać uczuć

Fot. iStock/Marjan_Apostolovic

Zaczyna się w dzieciństwie. „Mazgaj, beksa”. Nie płacz, nie pokazuj nikomu swoich słabości. Bo w życiu, tym „prawdziwym”, trzeba być twardym. Tylko kto powiedział, że życie dzieci nie jest prawdziwe? Czy nie mają one czasem problemów, w o których nie śniło się dorosłym? Czy nie zostają z tymi problemami same, tłumiąc łzy, bo powiedziano im, że łzy to coś wstydliwego? Co się dzieje potem? Nie potrafimy kochać.

Ignorowanie, spychanie swoich emocji i uczuć na dalszy plan pociąga za sobą konsekwencje, które odbijają się bezpośrednio na jakości naszego życia. Niektórzy dorośli utrzymują relacje z ludźmi, których nie lubią. Inni, starsi żyją samotnie, ponieważ są uważani za ciężar przez swoich bliskich. Ale chyba w życiu każdego z nas przychodzi moment, w którym czujemy, że najwyższa pora przezwyciężyć lęk przed uczuciami, przed okazywaniem tego, co czujemy.

Chyba posunęliśmy się już naprawdę za daleko. Niewiele dorosłych dzieci potrafi przytulić swoich rodziców i powiedzieć im „kocham cię”. Choć jesteśmy dorośli, żyjemy w kulturze, która odrzuca uczucie, ponieważ jeśli coś odczuwamy lub werbalizujemy nasze emocje, inni postrzegają nas jako słabą osobę.

Lęk przed skrzywdzeniem

Wyobraź sobie: chodzisz po lesie, w którym panuje ciemność. Nagle widzisz cień, coś się porusza. Twój mózg sprawia, że  ciało staje się czujne, zanim jeszcze się zorientujesz, czy to zwierzę, czy tylko wiatr. Ta reakcja wynika z instynktu przetrwania. W naszym mózgu jest ciało migdałowate, mała struktura, która leczy uczucie strachu. Ciało migdałowate to awaryjny przycisk, który aktywuje się, gdy grozi nam niebezpieczeństwo. Profesor Uniwersytetu Psychologii UAM Luis Carretié twierdzi, że system jest w stanie aktywować reakcję, czasami nawet zanim zdamy sobie sprawę z niebezpieczeństwa.

Zaawansowane badania wykazały, że jeśli ktoś nas skrzywdzi, czy to nasz partner, nasz szef, bliska osoba, czy nawet jej słowa, które nas ranią, reakcja ciała migdałowatego aktywuje się w podobny sposób.

Z drugiej strony, nie wolno nam zapominać, że strach jest w dużej mierze uwarunkowany naszym doświadczeniem i może samoistnie blokować nasze uczucia, w reakcji obronnej.

Jak przezwyciężyć lęk przed emocjami

Czasami bywamy zranieni, nie oznacza to jednak, że zawsze tak będzie, ani że musimy zmienić sposób, w jaki działamy. Przede wszystkim:

  • Rozpoznaj, co cię przeraża

Pierwszym krokiem, a być może najtrudniejszym krokiem w przezwyciężaniu lęku, jest rozpoznanie. Co wydarzyło się w przeszłości, co napawa cię lękiem jeszcze dzisiaj? Czego się boisz i dlaczego? Głęboka refleksja na ten temat pomoże zrozumieć, co się dzieje i realistycznie spojrzeć na problem.

  • Poznaj swoje uczucia

Czujemy wiele rzeczy i utrzymujemy nasze emocje schowane głęboko w nas ze wstydu lub strachu, nie zdając sobie sprawy, że zakładając tę ​​skorupę, ranimy samych siebie.

Może potrzebujemy pomocy innych, aby po prostu porozmawiać o tym lub pomocy specjalisty,  w każdym przypadku ważne jest, aby się poznać i doświadczyć tego, co czujemy.

  • Wyraź siebie (na przykład poprzez sztukę)

Taniec, malarstwo, pisanie i wszystkie inne przedsięwzięcia artystyczne mogą nam pomóc wyrazić siebie i uwolnić to, co czujemy, z odwagą i bez strachu.

Ważne jest, aby znaleźć aktywność, która nam się podoba i która pobudza nas do tego, abyśmy mogli w pełni wyrazić i poczuć swoje emocje.


Na podstawie: nospensees.fr