Wszyscy dookoła Ciebie pokasłują, poranki przychodzą coraz później, a płaszcz z głębi szafy trafił na wieszak przy drzwiach. Tak, przyszła jesień, a razem z nią zimno, deszcz i generalna niechęć do robienia czegokolwiek – a już na pewno do stania w korkach, które wraz w październiku wydłużają się o całe kilometry. Jesień jednak nie oznacza, że należy zsiadać z roweru; jedynie, że warto się do niej dobrze przygotować.
W niezbędniku jesiennego rowerzysty znajdą się proste, łatwo dostępne akcesoria, które całkowicie odeprą atak zimnej mżawki.
Jesienny niezbędnik rowerzysty
Kask
Niezbędny na co dzień, również na miejskim rowerze, ale jesienią szczególnie przydatny. W komplecie z kapturem kurtki lub czapką stanowi najlepszą osłonę głowy i zabezpieczenie przed chłodem. Obecnie nietrudno jest znaleźć ładne, stylistycznie dopracowane kaski – przykładem jest np. Urbo marki Le Grand.
Pokrowiec na siodełko
Jeśli musisz zostawić rower na zewnątrz, pamiętaj o zabezpieczeniu siodełka przed wilgocią, zwłaszcza jeśli jest skórzane. W wypadku już nieco podniszczonych siodeł pokrowiec jest łatwym sposobem na wizualne odnowienie roweru i zabezpieczenie przed dalszymi uszkodzeniami (na zdjęcia Dublin Saddle Cover Le Grand).
Rękawiczki
To sprawa oczywista – ochrona dłoni przy niskiej temperaturze to absolutny priorytet, jeśli nie chcesz potem cierpieć z powodu zaczerwienionej, wysuszonej skóry. Skórzane rękawiczki zapewnią odpowiednią ochronę i stylowy wygląd (na zdjęciu Elegant Man Le Grand)
Torba
Wykonana z odpowiedniego materiału, pojemna i wygodna, również na rowerze – to podstawowe kryteria szukania torby na co dzień. Niektóre modele, jak na przykład Dublin One marki Le Grand, posiadają specjalną kieszeń na laptopa i dają możliwość zdjęcia haczyków, dzięki czemu nikt nie pozna, że to sakwa rowerowa.