Go to content

Masz coś pod spodem – Durex i Answear w kampanii o tym, jak pokochać swoje ciało, wzmocnić pewność siebie i poczuć przyjemność

Masz coś pod spodem – Durex i Answear w kampanii o tym, jak pokochać swoje ciało, wzmocnić pewność siebie i poczuć przyjemność

Czy wiecie, że zaledwie 6% kobiet osiąga orgazm pochwowy, natomiast 54% szczytuje podczas stymulacji łechtaczki? 40% kobiet zupełnie nie czerpie przyjemności z seksu i nie jest to związane z dysfunkcjami seksualnymi, ale często z brakiem świadomości własnego ciała i stref erogennych. Czas na zmianę. Nadal można usłyszeć, że kobiety nie czerpią przyjemności ze stosunku, a ich mamy i babki zawsze traktowały seks jako przykry obowiązek. Trudno więc wzrastając przy takich wzorcach, doświadczać przyjemności, gdy w głowie wciąż słychać negatywne myśli. Na szczęście powstała kampania Masz coś pod spodem. Jest to efekt współpracy Durex i Answear. Warto dowiedzieć się na ten temat więcej.

Seks dla przyjemności a nie z obowiązku 

Przeglądając fora, analizując dane, wciąż można dojść do wniosku, że kobiety za rzadko odczuwają przyjemność z seksu. A przecież orgazm ma pozytywny wpływ na zdrowie. Ponadto podczas kaskady zdarzeń cielesnych uwalniają się hormony szczęścia, czyli endorfiny, które działają uspokajająco, poprawiają jakość snu i obniżają poziom kortyzolu. Do tego wszystkiego orgazm zmniejsza stan zapalny, redukuje stres. Ale jak go osiągnąć? Kluczem do sukcesu, a w tym przypadku do przyjemności jest poznanie swojego ciała i wszystkich jego stref. Wraz z lepszą świadomością własnego ciała, rośnie poczucie własnej wartości, a do tego poprawia się dobrostan psychiczny. W ramach kampanii „Masz coś pod spodem” powstała interaktywna aplikacja, która prowadzi użytkowników przez kolejne kroki, które pozwolą im odkryć nowe doznania. Już sama nazwa jest intrygująca. Zdejmując poszczególne części garderoby, poznajemy strefy erogenne i dowiadujemy się, jak je stymulować, by osiągnąć większą rozkosz. Do aplikacji prowadzą specjalne zawieszki, na których znajduje się kod QR. Są one dołączone do paczek dla pełnoletnich klientów, robiących zakupy na platformie Answear.com. Ponadto w miastach pojawiły się manekiny promujące projekt. Znajdziecie je w Fabryce Norblina, Kinogramie, Browarach Warszawskich czy Answear Concept Store oraz kampanii digitalowej Influ. 

Kampania „Masz coś pod spodem” jest efektem współpracy Durex i Answear

Warto również posłuchać podcastu prowadzonego przez seksuolożkę Patrycję Wonatowską. Jak zauważa ekspertka: „Warto pamiętać, że dbanie o strefy erogenne oznacza też ich pielęgnację. Zarówno przez dotyk, jak i odpowiednie produkty, np. olejki do masażu czy specjalnie zaprojektowane gadżety intymne, które mogą pomóc odkrywać nowe wrażenia”.

Kampania „Masz coś pod spodem” zachęca Was do poszukiwania własnej przyjemności, która jest niezwykle istotna w tworzeniu relacji opartych na zaufaniu i dążeniu do realizacji swoich potrzeb.

Męska przyjemność nie taka częsta

Wiele mówi się o tym, że kobiety przez nader tradycyjne, surowe wychowanie zapominają o przyjemności jaką może dać im własne ciało. A co z mężczyznami? W końcu nadal pokutuje mit, że mężczyzna zawsze ma ochotę i zawsze może. Jednak jak to bywa z mitami i ten jest bardzo szkodliwy, czego przykładem jest fakt, że nawet 1/4 mężczyzn udaje orgazm. Ponadto ponad 3 miliony mężczyzn w Polsce ma problem z erekcją. Z tego aż 35% to mężczyźni w wieku od 25 do 40 lat. Jak można się domyślić, wcale nie wynika to z chorób, ale ze zbyt dużej ilości stresu. Mężczyźni także boją się rozczarować partnerkę, co niestety prowadzi do różnych problemów. A co powiecie na to, by nawzajem uczyć się własnego ciała? Wspólnie przecież możecie poznawać swoje strefy erogenne i uczyć się przyjemności. Nie musicie tego robić szybko. Warto małymi krokami pokonywać swój wstyd i ograniczenia, by osiągnąć przyjemność. Do tego zachęcają Durex i Answear w kampanii „Masz coś pod spodem”.    

Specjalnie na potrzeby kampanii „Masz coś pod spodem” powstała interaktywna aplikacja dostępna na stronie www.maszcospodspodem.pl

Koniec z tabu – czas na akceptację siebie 

Wyobraźcie sobie, że najwięcej seksu w Europie uprawiają Brytyjczycy i co ciekawe to właśnie Brytyjki wymieniane są wśród kobiet, które są najbardziej pewne siebie. Rozumiejąc to, robimy pierwszy krok w stronę akceptacji, gdzie kolejnym będzie już przyjemność. A produkty Durex mogą w tym pomóc. Gama jest naprawdę szeroka i obejmuje nie tylko prezerwatywy, ale też nakładki czy żele stymulujące i gadżety erotyczne. Warto po nie sięgnąć, odkrywając swoje ciało i dążąc do orgazmu. Czy nie mając partnera, trzeba rezygnować z przyjemności? Oczywiście, że nie. Samodzielnie można stymulować swoje strefy erogenne. Warto, a wręcz trzeba otworzyć się na siebie i swoje potrzeby, co pozwoli także otworzyć się na partnera. Ale zawsze należy pamiętać, by szanować swoje granice oraz granice swojego partnera. Kampania „Masz coś pod spodem” zachęca Was do poszukiwania własnej przyjemności, która jest niezwykle istotna w tworzeniu relacji opartych na zaufaniu i dążeniu do realizacji swoich potrzeb, a nie jedynie spełnianiu potrzeb partnera. Więcej na temat kampanii możecie dowiedzieć się na stronie: www.maszcospodspodem.pl.