Masz ciągle wątpliwości dotyczące ciebie, twojego życia zawodowego i osobistego? Zadajesz sobie tysiące pytań o to kim jesteś, czego chcesz, gdzie jest twoje miejsce ? Gubisz się czasem w tym gąszczu niepewności?
To świetnie! To znaczy, że istniejesz, że jesteś w drodze! W drodze do poznania siebie ….
Obruszasz się jak to możliwe?! Co ty mówisz?! To nie ja wymyśliłam, to wielcy filozofowie min. Kartezjusz i święty Augustyn. To ma być dobrze, że tysiące wątpliwości, pytań, często bez odpowiedzi, myśli natrętnych, kłębi się w mojej głowie?! Niekiedy nie pozwalają ci zasnąć, czujesz niepokój, lęk, zmęczenie, masz wszystkiego dosyć ! Tego ciągłego poszukania, zadręczania się, krytykowania się, tego ciągłego niezadowolenia! Masz wrażenie ,że nie ruszasz z miejsca, nie rozwijasz się , nic nie zmienia się , a wszystko jest porażką !
Tak, bo twoje wątpliwości są motorem
Zapewniam cię, ze nie tkwisz w miejscu! To właśnie dzięki nim zaczynasz szukać. Jeżeli szukasz to nie tkwisz w miejscu, jesteś w ruchu, w drodze. Twoje kroki są wprawdzie niepewne, może trochę chwiejne, brakuje ci czasem równowagi ,boisz się ,ze upadniesz ,ale idziesz. Ta ścieżka jest może wąska, długa i kręta, trochę długa i męcząca. Jednak to twoja droga i to ty nią idziesz.
Czy zauważyłeś, że idąc nie jesteś w równowadze ?
Kiedy jedna noga jest w górze, druga stawiasz na ziemi i nie przewracasz się ! Belinda Cannone w swojej książce „Le sentyment d’ imposture” *( „Uczucie oszustwa”) zachęca ,aby zaakceptować to ,ze maszerując nie jesteśmy w równowadze. To co wtedy odczuwamy to są to normalne uczucia i emocje ,z którymi nie sensu walczyć, bo one nam pomagają w drodze do rozwoju, do poznania. Paradoksalnie równowaga oznacza bycie statycznym, bez ruchu .Do takiego stanu potrzeba jednak innych emocji, spokoju serca i umysłu , poczucia zadowolenia .Jeżeli chcesz dojść do tego w twoim życiu , to nie ma innej możliwości niż zaakceptować to ,ze droga nie zawsze jest łatwa , ze niekiedy trzeba będzie zmierzyć się z sobą samym, ze zmęczeniem ,ze zniechęceniem, z lękami, z naszymi słabościami . Kiedy już dojdziesz ,poznasz siebie, znajdziesz swoje miejsce , zatrzymasz się ,aby odpocząć i poleniuchować , to będzie zależało od ciebie co dalej . Czy „spoczniesz na laurach”, czy tez ,po chwili odpoczynku , wyruszysz dalej .
To wiecznie niezadowolenie, które z jednej strony może być hamulcem w drodze, a z drugiej strony zmusza nas do bycia w ruchu
Jeżeli spojrzysz na nie z pozytywnej strony i zaakceptujesz ,nie będziesz skupiać się na negatywnych emocjach ,na przeszkodach i trudach ,to ułatwisz siebie twoja wędrówkę. Szybciej dotrzesz do celu ,nie patrząc jedynie pod nogi szukając przeszkód . Rozejrzyj się wokół ,zastanów się jak je ominąć, być może jest inna droga czy ścieżka ,a może jakiś drogowskaz. Zobacz czy już widzisz cel ,czy jeszcze nie? Nie spiesz się , idź swoim własnym rytmem ,to przecież nie wyścigi ,to wędrówka. To co ,ruszamy dalej?!
*Belinda Cannone „Le sentyment imposture” ,Galimard 2009.