Oh!me – Magazyn dla kobiet

  • Psychologia
  • Związek
    • Seks
  • Lifestyle
    • Uroda
    • Kultura
    • Podróże
    • Dom i wnętrze
    • Moda
    • Gotowanie
    • Magia
  • Zdrowie
  • Macierzyństwo
  • Kariera
  • Blogi
  • Kontakt

Oh!Books
Oh!Books

Lifestyle

Gwarancja udanej randki? Mamy na to niezawodny sposób

Oh!Books
Oh!Books
11 lutego 2021
Fot. iStock

Walentynki, święto miłości i zakochanych. Serca, wino i prezenty… a razem z nimi oczekiwania. Pandemia pokrzyżowała skutecznie plany wszystkim amatorom romantycznych kolacji i wieczorów pełnych niespodzianek, ale nie do końca! Jeśli marzy ci się udana randka, przed którą w ogóle nie musisz się stresować i stawać na rzęsach, zafunduj sobie randkę z książką!

Zobaczcie koniecznie, z kim warto się umówić w lutym! 😉

Randka pierwsza: „Zaczarowane”, czyli Cztery kobiety i on – oszust matrymonialny

Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Tytułowe Zaczarowane to cztery kobiety, które padły ofiarą oszusta matrymonialnego. Czy sprawił to genialny seks i piękne słówka, czy tęsknota za „czymś więcej” – żadna tego nie wie. Fakt jest jeden: ślepo wierząc w miłość, szczęśliwy traf i przeznaczenie, każda z nich dała się omamić tak, że straciła dorobek życia, rodzinę i poniekąd – samą siebie. Tak różne, a jednak coś je łączyło…

Zaczarowane
Natasza Socha

Miłość jest ślepa, a jej cena bywa wysoka… Nowa powieść Nataszy Sochy porusza coraz powszechniejszy w czasach wszechobecnych portali społecznościowych i randkowych problem oszustw matrymonialnych, których ofiarami padają najczęściej panie. To książka o najskrytszych pragnieniach, samotności, miłości i zdradzie oraz o tym, czy możliwe jest życie po niej. Oparta na prawdziwych wydarzeniach historia napisana jest z myślą o kobietach i dla nich.

W sprzedaży już od 10 lutego!

Randka druga: „Klejnoty miłości”, czyli stara miłość nie rdzewieje

W magiczną, letnią noc, która zaważy na ich losie, Eliza i Max spotykają się po długich pięciu latach niewidzenia. Czy coś ich łączy oprócz sympatii i tęsknoty?

Najnowsza część Sagi Kaszubskiej Romy J. Fiszer Klejnoty miłości to wciągająca opowieść o miłości, do której trzeba dojrzeć, a także o najważniejszych decyzjach w życiu i sile uczuciowych więzi. Historia idealna dla czytelniczek ceniących mądre opowieści, subtelne romantyczne wątki  i silne bohaterki. Premiera już 10 lutego.

Klejnoty miłości
Roma J. Fiszer

Gdy Max, Amerykanin z polskimi korzeniami, wraca z wojskowej misji (o której zbyt wiele nie chce mówić), postanawia pojechać na Kaszuby, gdzie czeka na niego Eliza. Młodzi muszą się siebie nauczyć od nowa, bo pięcioletnia rozłąka nie była dla nich łatwym czasem.

Spędzają czas głównie w Kolonii Sołacz na spacerach, pływaniu w jeziorze, wyprawach samochodowych, poznają Polskę i siebie, a bycie razem przynosi im wiele radości, czułości i… nadziei na przyszłość.

Premiera już 24 lutego!

Randka trzecia, podwójna: „Dziedziczka” i „Pokusa”

Dwie bestsellerowe autorki. Dwie gorące historie. Już 24 lutego ukażą się pierwsze książki w nowej kolekcji Edipresse Książki – PINK BOOK. Dziedziczka K. N. Haner oraz Pokusa Edyty Folwarskiej to współczesne, niezwykle zmysłowe powieści, które z pewnością spodobają się czytelniczkom, które cenią w literaturze zarówno romantyzm, jak i odrobinę pikanterii. Kolejne tytuły w serii PINK BOOK zaplanowane są na kwiecień i maj.

Dziedziczka
K. N. Haner

Gdy zawodzą zmysły i serce

Dziedziczka fortuny Donellów, Megan, nie dba o majątek, gadżety i mężczyzn… Woli być, niż mieć i nade wszystko ceni sobie samodzielność. Jeśli chodzi o mężczyzn, to w zasadzie jej nie interesują – choć tak naprawdę to ona nie czuje się wystarczająco interesująca i boi się miłości – na jej liście priorytetów znajduje się tylko praca i rodzina. Do czasu. Pewnego dnia, szukając koniecznie różowej limuzyny, która zawiezie jej siostrę do ślubu, poślizgnęła się w salonie samochodowym i straciła przytomność. Na chwilę tylko, ale to wystarczyło, by w jej życiu pojawił się ktoś, kto zburzy jej spokój. Obudzi zmysły i motyle w brzuchu. Pan Uroczy i Tajemniczy – Erick Evans. Wszystko ma jednak swoją cenę…

Premiera już 24 lutego!

Pokusa
Edyta Folwarska

Jedno chwila może  zmienić wszystko

Życie Inez Tarasiewicz zrobiło zwrot o sto osiemdziesiąt stopni, gdy zjeżdżając z ronda nie zauważyła czarnej limuzyny jadącej z prawej strony. Ogłuszyły ją najpierw huk gniecionej karoserii, a potem obelgi właściciela samochodu, który był równie atrakcyjny, co wulgarny. „Bogaty cham i prostak” – pomyślała. Los chyba zakpił z niej, bo Filip Wolny wkrótce znów stanie na jej drodze. Do tego od samego początku pojawi się miedzy nimi erotyczne napięcie, które obojgu trudno będzie zignorować.

Premiera już 24 lutego!

 Randka czwarta: „Gdzie jest happy end?”

Ile wiemy o swoich rodzicach? Kim byli w czasach młodości? Jak się poznali? Jakie doświadczenia sprawiły, że dzisiaj są tacy, jacy są? Odpowiedzi na te pytania mogą okazać się wielce zaskakujące i zmienić dynamikę rodzinnych relacji, nawet jeśli nie będzie to historia tak spektakularna jak ta z książki. Czasem rodzicie równie niewiele wiedzą o nas… Warto rozmawiać, póki jest czas.

Gdzie jest happy end?
Krystyna Mirek

Rodzinna tajemnica, sztuka wyboru, przemijanie i oczywiście miłość to główne motywy najnowszej powieści Krystyny Mirek Gdzie jest happy end? Równie ciepła i romantyczna, co skłaniająca do refleksji opowieść pokazuje, że szczęście ma różne oblicza, a o dobre zakończenie trzeba zawalczyć, choć i tak nie każdemu jest pisane.

Czasem wystarczy jedno wydarzenie, by wypaść z kolein codziennej rutyny i stanąć wobec konieczności zdefiniowania swojego życia na nowo. Prawda o rodzicach, którą odkryła bohaterka książki Gdzie jest happy end? okazała się naprawdę szokująca i wywróciła do góry nogami dotychczasowe życie całej rodziny… I choć do tej historii niełatwo będzie dopisać happy end, Liwia zrobi wszystko, by się udało.

W sprzedaży od 10 lutego.

Randka piąta, dojrzała: „Czy mogę mówić Ci MAMO. Prawdziwa historia niezwykłej adopcji”

Był sobie chłopiec. Była sobie kobieta…. Nie dawno i nie daleko.

Nowa powieść Agaty Komorowskiej Czy mogę ci mówić MAMO to niezwykle osobista opowieść o niej, jej synu Michale i o tym, jak została jego mamą. Historia bezwarunkowej miłości, cudów, wzlotów i upadków oraz walki, jaką musieli stoczyć oboje, by mogli się stać rodziną. Pozycja obowiązkowa na półce rodziców – zabieganych, uważnych, zagubionych, szukających, zrezygnowanych, spełnionych, a zwłaszcza tych, którym się wydaje, że „już nie dadzą rady” oraz takich, którzy myślą o adopcji, ale nie mogą się zdecydować.

Czy mogę mówić Ci MAMO. Prawdziwa historia niezwykłej adopcji
Agata Komorowska

Michał pierwsze lata życia spędził najpierw na ulicy, potem w pogotowiach opiekuńczych i w domach dziecka. Chłopiec bez ojca, z matkę niezdolną do opieki nad nim i jego licznym rodzeństwem i nieciekawą można rzec przeszłością. Nieciekawą nie dlatego, że był zły, to życie źle się z nim obeszło. Chłopiec, którego poznajemy na początku historii, ze względu na wiek (ale nie tylko) nie miał szans na znalezienie rodziny… A potem los zdecydował inaczej, stawiając na jego drodze autorkę książki.

Czy mogę ci mówić MAMO to również historia autorki Agaty Komorowskiej; niezłomnej kobiety, która, mimo że tuż po rozwodzie, mimo że sama z trójką dzieci – jednym zbuntowanym nastolatkiem, jednym niepełnosprawnym synkiem i adoptowaną córeczką – znalazła w sercu i domu miejsce dla Michała, a potem walczyła o niego z całych sił: w szkołach, na ulicach, komisariatach i sądach, by mógł zostać z nimi na zawsze.

W sprzedaży od 10 lutego.


Artykuł powstał we współpracy z Wydawnictwem Edipresse

Autor

Oh!Books
Oh!Books

Zobacz także

  • Uwielbiana przez dzieci seria „Barbie Dreamtopia” już w POLSAT JimJam!
  • Równouprawnienie… W domu czy w seksie?
  • Witariańska pizza warzywna Witariańska pizza warzywna

Lifestyle

Jak dobrze być singlem. Niedokończony obrazek

Oh!Books
Oh!Books
12 lutego 2021
Fot. iStock

Nic nie zadziała, jeśli sami nie zaczniemy działać.
Maya Angelou

Pamiętam, jak żaliłam się mojej przyjaciółce Kate, która w zasadzie jest niczym Yoda, na brak drugiej połowy. Odpowiedziała mi: „Ależ, Cath, dwoje niepełnych ludzi nie stworzy zdrowego związku. Oboje muszą być kompletni”. Podtekst zadziałał na mnie jak wiadro lodowatej wody wylane na głowę pijanego.

Rzeczywiście byłam niepełna. Zdałam sobie sprawę, że można mnie porównać do obrazka, który został pokolorowany tylko w połowie. Kilka fragmentów pominęłam, bo byłam przekonana, że gdy ktoś się w moim życiu pojawi, jego kolory nałożą się na rysunek i go dopełnią.

Sądzę, że wielu z nas ma takie podejście. Mężczyzna, który nie nauczył się gotować ani prać, kobieta, która ma nadzieję, że przyszły mąż powściągnie jej zakupoholizm, ci, którzy wierzą, że przy kimś zaczną pilnować porządku, ci, którzy pragną podróżować, ale zaczną, jeśli znajdą odpowiedniego towarzysza, ci, którzy obiecują sobie, że gdy będą mieli z kim biegać, nareszcie zadbają o formę. Świadomie lub nie, nie kolorujemy się do końca. Czy można się dziwić, że czujemy się niekompletni?

Stawienie czoła temu, że jestem niedokończonym obrazkiem, było trudnym, ale kluczowym krokiem na drodze do wyjścia z uzależnienia od miłości.

DAWNE NASTAWIENIE: Nauczę się prowadzić, jak tylko zadomowię się w tym kraju/jak tylko będę planowała mieć dzieci.

NOWE NASTAWIENIE: Nauczę się prowadzić już teraz.

Na osiemnaste urodziny dostałam od mamy i ojczyma pięćset funtów oraz radę: „Nalegamy, żebyś wydała je na kurs jazdy”, więc wydałam je na łażenie po klubach, obcisłe spódniczki, cydr i Embassy Number 1. Za te pieniądze miałam kaca przez ponad rok. Sama korzyść.

Gdy miałam dwadzieścia trzy lata, przeprowadziłam się do Londynu, gdzie nie czułam ani potrzeby, ani chęci posiadania samochodu – w końcu pijana w sztok nie mogłabym usiąść za kółkiem. Krzywo patrzono też na pociąganie wina z butelki podczas jazdy wzdłuż krawężnika w celu wyrwania jakiegoś ciacha. Ale teraz nie tykam alkoholu, nie muszę kupować kusych kreacji Pineapple na balangi w klubach, nie ograniczam swoich ambicji do „zajmę się tym, jak już go poznam”, więc nareszcie uczę się prowadzić auto, co jest niesamowicie satysfakcjonujące. Nie powiem, idzie mi beznadziejnie – wczoraj w ramach niewolniczego przywiązania do nawigacji satelitarnej usiłowałam jechać ścieżką rowerową, poza tym stale próbuję wsiąść do samochodu z niewłaściwej strony – ale zamierzam stawać się w te klocki coraz lepsza.

DAWNE NASTAWIENIE: Nie ma pośpiechu, mój przyszły chłopak zawiesi mi ten obrazek.

NOWE NASTAWIENIE: Zrobię to sama.

Nie ma czegoś takiego jak zajęcie odpowiednie dla chłopców i zajęcie odpowiednie dla dziewczynek. Jest po prostu takie czy inne zajęcie. Zrozumiałam niedawno, że zawieszenie obrazka, zrobienie kopii zapasowej plików czy złożenie mebla do samodzielnego montażu nie wymagają penisa. Wystarczy mózg, jakieś narzędzia, bynajmniej nie miniaturowe ani różowe, może jeszcze YouTube. Na tej samej zasadzie można przyszyć guzik lub coś wyprasować, nawet jeśli nie ma się waginy, udusić coś na obiad, nie mając cycuszków, albo zmienić dom w przytulne gniazdko, nie dysponując nadmiarem estrogenu.

Odkrycie, że do uwolnienia słoika z dżemem truskawkowym od zakrętki wygiętej przez jakiegoś robota przemysłowego o sile terminatora potrzebuję nie mężczyzny, tylko gumki recepturki, znacznie zwiększyło moją wiarę we własne możliwości.

Może dla was było to oczywiste od niepamiętnych czasów, ale dla mnie równało się objawieniu. Zajęcia nie mają płci.

DAWNE NASTAWIENIE: Jak go poznam, to zacznę oszczędzać.

NOWE NASTAWIENIE: Zadbam o siebie z przyszłości.

Przez całe życie nawiedzało mnie czterech moich osobistych jeźdźców Apokalipsy: stany lękowe, alkohol, uzależnienie od miłości i pieniądze. Dziś dwóch pierwszych widzę już tylko w lusterku wstecznym, są zaledwie punkcikami na umykającej do tyłu drodze, a trzeciego ujarzmiam na tych oto stronach. Natomiast czwartego, pieniędzy, wciąż boję się bardziej niż ogni piekielnych.

W ekranizacji Władcy pierścieni jest scena, w której ścigani przez bezlitosnych Nazgûli hobbici kryją się w zagłębieniu pod korzeniami drzewa, trzęsąc się z przerażenia. Oddaje to mniej więcej mój stosunek do pieniędzy. „Kryć się! Ani pary z ust! Jeśli będę cicho jak mysz pod miotłą, nie znajdą mnie!” A złowrogi koń finansów tupie nade mną kopytami, skrobie nimi i rży.

Z tą grozą współżyje mój nonszalancki stosunek do środków płatniczych: „Juhuuu! Kupony zabawowe! Trzeba ich zużyć! Co, już się skończyły? Aaaaa!”. Powtarza się to ad infinitum. Zachowuję się jak Leonardo DiCaprio w Wilku z Wall Street, który krzyczy z zacumowanego jachtu: „Hej, patrzcie, co znalazłem w kieszeni!”, po czym wyciąga kolejne banknoty z grubego pliku i rzuca je na głowy przechodniów, jakby karmił ptaki.

Mamy z ojczymem taki prywatny żarcik. Kilka dni po wypłacie zadaje mi pytanie: „Udało ci się już wszystko przepuścić?”. Na co ja: „Jeszcze nie, ale jestem blisko”. Ojczym: „Dasz radę, wierzę w ciebie”.

Czyli kupony zabawowe. Pieniądze, które przelatują mi przez palce. Problem polega na tym, że nie jestem multimilionerką, tak naprawdę zarabiam jakąś jedną czwartą tego, co moi przyjaciele (prawnicy, księgowi… i jeszcze kilkoro prawników, i księgowych). Mimo to, jeśli wliczymy krótkie wypady, w zeszłym roku udało mi się cztery razy wybrać na wakacje, więc do nędzy mam jeszcze daleko.

Jak dobrze być singlem – Grey Catherine | Książka w Sklepie EMPIK.COM

Jak dobrze być singlem – Grey Catherine | Książka w Sklepie EMPIK.COM

Fragment książki „Jak dobrze być singlem” – Grey Catherine | Książka w Sklepie EMPIK.COM

Autor

Oh!Books
Oh!Books

Zobacz także

  • Banalnie prosty deser bananowy. Idealny na Walentynki Banalnie prosty deser bananowy. Idealny na Walentynki
  • Objawy raka jajnika - wczesne, późne, przerzuty Objawy raka jajnika – co powinno stanowić sygnał alarmowy?
  • Rak przełyku - czynniki ryzyka, objawy, leczenie, rokowania Rak przełyku – jeden z najbardziej zabójczych nowotworów. Co trzeba o nim wiedzieć?

Lifestyle

Trzydzieści pięć opowieści dla dzieci, które chcą uwierzyć w siebie

Oh!Books
Oh!Books
7 grudnia 2020
Fot. Materiały prasowe

Jest wiele dobrych książek mających na celu wpojenie dzieciom wartości od najmłodszych lat. Brakowało nam jednak takiej, która wspierałaby je w budowie samooceny, dzięki pobudzającym wyobraźnię i pełnym humoru opowiadaniom pomagającym pokochać siebie i innych ludzi.

Tak autorzy Álex Rovira i Francesc Miralles tłumaczą czytelnikom, dlaczego napisali Opowieści dla dzieci, które chcą uwierzyć w siebie. Trzydzieści pięć historii zawartych w tej książce to nie tylko źródło rozrywki dla dziewczynek i chłopców w różnym wieku, ale przede wszystkim drogowskazy, które pokażą im, jak iść przez życie z podniesioną głową.

W dzisiejszych czasach szczególnie zauważalny jest brak pewności siebie. Nie tylko wśród dzieci, ale również dorosłych, którzy borykają się z problemami na każdym kroku. Naukowcy wielokrotnie zwracali uwagę, że dzieci wychowane w niskim poczuciu własnej wartości, szukają go później przez całe życie, tkwiąc w toksycznych związkach, uzależnieniu od cudzych opinii i ciągłej chęci zadowolenia wszystkich dookoła. Takie życie jest prostą receptą na brak szczęścia i spełnienia.

Fot. Materiały prasowe

Opowieść dla dzieci, które chcą uwierzyć w siebie to historie przedstawiające zachowania i postawy obrazujące problemy, z jakimi dzieci spotykają się na co dzień. Między innymi: Czym jest strefa komfortu i czemu tak ważna jest umiejętność wychodzenia z niej? Czemu umiejętność współpracy daje nam siłę do pokonywania przeciwności losu? Czy bycie nieidealnym to coś złego? Dlaczego warto być cierpliwym?

Lektura opowieści to doskonała okazja do przemyśleń i refleksji, które pomogą dzieciom uwierzyć we własne możliwości. Pokaże im także, jak stać się pewną siebie, niezależną, pełną szacunku – dla siebie i innych – osobą, która umie kochać.

Każda z opowieści wzbogacona jest o przepiękne ilustracje artystki Raquel Díaz Reguery, które wspaniale pogłębiają doznania z lektury.

Fot. Materiały prasowe

Opowieści dla dzieci, które chcą uwierzyć w siebie. 35 historii o tym, jak pielęgnować poczucie własnej wartości – Álex Rovira i Francesc Miralles

Wydawnictwo Czarna Owca

Premiera 9 grudnia 2020

Autor

Oh!Books
Oh!Books

Zobacz także

  • Ona chce ślubu, jemu jest dobrze tak, jak jest. Komu dziś do szczęścia potrzebny papierek?
  • Żeby bolało mniej… Krótka nauka o cierpieniu psychicznym
  • Uwaga Tinderze! Nadchodzę! Jak mądrze korzystać z portali randkowych

O Nas

  • Piszą u nas

Facebook

  • Polub nas na Facebook

Współpraca

  • Kontakt
  • Reklama

Kontakt

  • Polityka prywatności
  • Regulamin

© 2015 | Ohme.pl

Realizacja: GeekRoom.pl

Małgorzata Ohme