Pamiętacie moment, w którym mężczyzna, którego pokochałyście, poprosił was o rękę? To jedna z najważniejszych chwil w naszym życiu, bez względu na to, jakie są dalsze losy związku, w którym przyszło nam żyć. No właśnie… Czy zgadzając się zostać żoną, związać się z nim na zawsze jesteśmy świadome tego, jakie życie nas czeka? Marzymy o szczęśliwej rodzinie, dzieciach, domu, w którym pachnie obiadem i do którego każdy chętnie wraca… Żadna kobieta nie zakłada, że jej życie ułoży się inaczej, że życie obok mężczyzny, który został jej mężem, może zamienić się w koszmar.
Peruwiańska kampania pokazuje, jak podczas romantycznych oświadczyn, kiedy mężczyzna zazwyczaj wyznaje kobiecie miłość, mówi, jak wiele dla niego znaczy, bohater filmu odsłania swoje prawdziwe oblicze… Mówi:
„Kochanie, chcę ci coś powiedzieć. Chciałbym, żebyś wiedziała, że cię nienawidzę. I obiecuję ci, że każdego dnia będę cię bił, poniżał, będę ci urągał, tak długo, aż przestaniesz ufać sobie, a będziesz ufać tylko mi. Chcę, żebyś była tylko moja, żebyś żyła w izolacji, żebyś drżała ze strachu, kiedy będziesz słyszała, że nadchodzę. Kochanie, chciałbym cię prosić, żebyś resztę życia spędziła ze mną”.
Gdyby mężczyźni prosząc o rękę odkrywali swoją prawdziwą twarz…