To nie jest proste. To boli. To wraca, uparcie, chociaż tak bardzo chcesz przestać o nim myśleć. Wciąż zadajesz sobie te same pytania. „Dlaczego? Przecież tak bardzo ufałam, tak bardzo go kochałam?” Są momenty, w których wydaje ci się, że masz już to za sobą. Ale potem przychodzi kryzys. Tęsknisz, przypominasz sobie te dobre momenty. Wydaje ci się, że mogłabyś spróbować, dać mu tę jedną, ostatnią szansę. Który to już raz?…
Kiedy odchodzisz ze „złego” związku, niech to będzie „na zawsze”. Wbrew emocjom, wbrew sercu. Wbrew wszystkim iluzjom, które lubisz sobie tworzyć. Że on się zmieni, że się postara. Że kocha cię tak bardzo, że pokona wszelkie słabości. Że się „czegoś” nauczył, że doceni twoje starania i to twoje wybaczania.
Dekalog kobiety, która odchodzi
1. Nie oglądaj się za siebie
Co było, to było. Nieważne, że uwierzyłaś, że dałaś się wykorzystać. Odrób tę lekcję i idź dalej. Nie roztrząsaj tego, nie zastanawiaj się jak to możliwe, że w ogóle byłaś w tym związku. I nie żałuj. Nade wszystko, nie żałuj, nie oglądaj się za siebie. Ty jesteś już w innym momencie swojego życia.
2. Nie współczuj
Może wydaje ci się to okrutne, ale kierowanie się emocjami na nic tu się nie przyda. Współczujesz jego nowej partnerce? Chcesz ją ostrzec? Dobrze się zastanów. Czy jest szansa, że ona ci w ogóle uwierzy? Czy masz w sobie tyle siły, by nadal walczyć? I to w już nie swojej walce?
3. Nie analizuj
Wspólnego życia, reakcji otoczenia, tego, kto stanął po jego stronie i kto nigdy nie uwierzył w twoją wersję wydarzeń. To wszystko nie ma już teraz znaczenia.
4. Daj sobie czas
Nie oczekuj, że poradzisz sobie z tym wszystkim od razu. Niezależnie od tego, jaka była przyczyna waszego rozstania, twoje powody były ważne i masz prawo do tej decyzji. Masz też prawo do żałoby po tym związku, nie miej do siebie pretensji o to, że wciąż go kochasz i za nim tęsknisz.
5. Nie bierz sobie do serca opinii innych
To nie ich życie, nie ich osobisty dramat. Łatwo jest oceniać nasze wybory z boku. Trudniej spróbować zrozumieć, nie osądzać. Nie musisz się tłumaczyć, przepraszać. To twoja sprawa, twój związek. Twój partner.
6. Dbaj o siebie
I o dzieci, jeśli je masz. Dbaj o zdrowie psychiczne, ale i fizyczne. Potrzebujesz odpoczynku, snu relaksu i czasu dla siebie. Nawet „na siłę”.
7. Otaczaj się dobrymi ludźmi
Potrzebujesz teraz naprawdę dużo pozytywnej energii i wiary w dobro, które zmienia świat na lepsze. Wyszukuj dobrych wiadomości, zrób coś dobrego dla innych. To działa.
8. Postaw na rozwój osobisty
To naprawdę dobry moment, żeby przypomnieć sobie co cię interesuje, co relaksuje, co odwraca twoje myśli od „ciemnej strony”. Toksyczne związki w charakterystyczny sposób „okradają” nas z poczucia wartości, pewności siebie, przeświadczenia, że jesteśmy mądrzy, zdolni, coś warci.
9. Nie cofaj swojej decyzji
Bądź konsekwentna. Nie ulegaj chwilowym emocjom, momentom, w których myślisz: „może nie było tak źle…”. Stracisz tylko czas, kolejne dni, tygodnie miesiące. Musisz iść do przodu. To pewnie najtrudniejsze do wykonania – przekonać samą siebie.
10. Uwierz, że przed tobą jeszcze wiele wspaniałych chwil
Związek, miłość – to nie wszystko. Twoje życie to przede wszystkim ty sama, bliscy ci ludzie – rodzina, przyjaciele, twoja przyszłość, twoje plany, marzenia i cele. Rozstanie jest bolesne, ale życie toczy się dalej. I ty musisz zadbać o to, by nim pokierować tak, jak chcesz.
Dasz radę. Teraz będzie inaczej, ale na pewno lepiej.