Wobec braku jakiejkolwiek realnej strategii, wielu rodziców wybiera styl rodzicielstwa oparty na strumieniu świadomości. Oznacza to mniej więcej, że reagują oni na zachowania swoich dzieci litanią szkodliwych zdań. Słowa, które kierujemy do dzieci opierają się na przestarzałych lub błędnych założeniach. To jedynie emocjonalne reakcje na stres związany z odpowiedzialnością za wychowanie.
„Jesteś złym dzieckiem”
Kiedy doświadczasz gniewu, który pojawia się w tych trudnych momentach, kiedy wydaje ci się, że twoje dziecko „robi ci na złość”, nie panujesz nad sobą i zaczynasz mówić rzeczy, których możesz żałować. Dzieci zachowują się źle z różnych powodów, ale nie są ludźmi pełnymi nienawiści i złośliwości. Mówienie dziecku, że jest złe może to prowadzić do jeszcze gorszych zachowań i szeregu problemów psychologicznych, w tym depresji i lęku.
” … albo … „
Powiedzenie „masz coś zrobić bo inaczej” jest tandetnym pomostem między zachowaniem a konsekwencją. Jest szantażem i oznacza zagrożenie. Ale zagrożenia są nieefektywne dla rodziców, a osoba, która stwarza zagrożenia rzadko zachowuje się racjonalnie.
Lepsze jest podkreślenie naturalnych konsekwencji działań dziecka. Ale są pewne zasady: Konsekwencje muszą być logicznie związane z zachowaniem i natychmiastowe. Ważne jest również zapewnienie, że dziecko nadal jest bardzo kochane.
„Przestań być nieśmiały”
Jednym z najlepszych sposobów, aby popchnąć dziecko w kierunku zaburzenia lękowego, jest robienie mu wyrzutów z powodu jego nieśmiałości i zmuszanie do przywitania się z ludźmi, w których towarzystwie czuje się nieswojo.
„Dlaczego nie możesz być taki jak twoja siostra/brat”
Rywalizacja rodzeństwa może być niewiarygodnie szkodliwa. W rzeczywistości przemoc w domu rodzinnym jest bardziej prawdopodobna między rodzeństwem niż między rodzicami a dziećmi. Ostatnią rzeczą, której wymaga napięta relacja, jest dodatkowa presja konkurencji, ze strony rodziców. Zamiast uciekać się do mało przydatnych i krzywdzących porównań, rodzice zrobiliby lepiej, zachęcając do rodzeństwo do współpracy.
Na podstawie: fatherly.com