Plotki o tym, że trwają prace nad czwartą częścią filmowych przygód Bridget Jones, pojawiły się w 2022 roku. Ma to być adaptacja trzeciej książki Helen Fielding. Trzecia część filmu była adaptacją jednego z felietonów autorki. Dziś wiemy, że prace nad filmem są opóźnione z uwagi na strajk scenarzystów i aktorów w USA.
Media podają, że przygotowania do startu produkcji były już bardzo zaawansowane, teraz jednak misterny plan może lec w gruzach. Przedłużający się strajk powoduje, że ten akurat projekt może się znaczenie opóźnić. W końcu pracujący przy nim ludzie, w tym Renee Zellweger, która jest przecież wziętą aktorką, mają już poumawiane i zakontraktowane inne prace. Czas ucieka i działa na niekorzyść Bridget Jones.
„To koszmar dla ekip filmowych. Zajęło wieki, zanim wszyscy przyłączyli się do Bridget Jones 4, a teraz strajk stawia wszystko pod znakiem zapytania” – mówi osoba związana z produkcją.
Wszystkie trzy filmy traktujące o przygodach Bridget Jones były kasowymi hitami, nic dziwnego, że i w czwartym pokładano wielkie nadzieje.
Sympatyczna singielka na nieustannej diecie i z nieustannymi rozterkami sercowymi stała się bohaterką całego pokolenia kobiet na całym świecie. Kobiety pokochały sposób, w jaki opisywała swoją codzienność, za dystans, bezpretensjonalność i dzielne stawianie czoła kolejnym błędom, upokorzeniom i zawodom. Wszystko to w końcu służyć miało wyższemu dobru – miłości.
Czy doczekamy się ostatniej, najsmutniejszej części przygód Bridget? Czas pokaże.