Go to content

Co dzisiaj myśli o sobie, o swoim szczęściu współczesna kobieta? Jaka jest?

Fot. iStock/max-kegfire

Tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono. Ta dewiza sprawdza się nie tylko w życiu, ale też w wynikach badań, testów, w których uczestniczymy. W czasie trwania „Wyższego poziomu kobiecości” zachęcałyśmy was do wzięcia udziały w badaniu, który dla nas przeprowadził NEUROHM Polska.

Badania pozwoliły nam odkryć, co naprawdę sądzimy i czy jest to zbieżne z tym, co deklarujemy. Jak często odpowiadamy „bo tak wypada”, a jak uważamy naprawdę?

Co dzisiaj myśli o sobie współczesna kobieta? Jaka jest?

Cudowne jest, że coraz częściej mówimy głośno o tym, że kochamy siebie i nie są to słowa rzucane na wiatr. Wiemy, że najważniejsza miłość, jaką możemy w naszym życiu spotkać, to miłość do nas samych. To właśnie dzięki tej miłości czujemy się spełnione, jesteśmy dla siebie dobre, pozwalamy sobie na drobne przyjemności, wsłuchujemy się w swoje potrzeby.  Zmienia się postrzeganie nas samych, dzięki czemu inni też patrzą na nas inaczej.

Jeśli będziemy kochać siebie, wzrośnie nasza pewność, poczucie wartości, będziemy czuły, że możemy więcej. A przede wszystkim nie pozwolimy traktować siebie, jako słabsze. Bo choć czujemy się silniejsze od mężczyzn, to jednak o własnej niezależności już nie jesteśmy przekonane. To pewnie wynik stereotypów i przekonań wyniesionych z domu, że to mężczyzna jest głową rodziny, że na nim ciąży odpowiedzialność utrzymania domu. Nadal pokutuje w nas takie postrzeganie rodziny.

I choć poczucie niezależności jeszcze kuleje, choć uważamy, że mężczyźni nie dają nam wystarczającego wsparcia, nie stoją z nami ramię w ramię, to cieszy, że współczesna kobieta wierzy w szczęśliwy związek. W czasach, kiedy w czterech na pięć par dochodzi do zdrady, kiedy rośnie liczba rozwodów, a spada ilość związków sformalizowanych, my jednak nadal wierzymy, że potrafimy stworzyć udany związek. Nie, to nie jest tak, że nasze przekonanie oparte jest na bajkach o księciu, białym koniu i „żyli długo i szczęśliwie”. Co to to nie. Dzięki przeprowadzonym przez NEUROM Polska badaniom możemy mieć nadzieję, że większość z nas zdaje sobie sprawę, że trzeba włożyć dużo pracy i trudu w to, by ze swoim mężem, partnerem tworzyć satysfakcjonujący zawiązek. I choć nie bywa łatwo, to jednak warto próbować i pracować.

Wiecie czego nam jeszcze brakuje? Pewności siebie. Przekonania o własnej wyjątkowości, bo nadal kobiecość postrzegamy jednak przez pryzmat wyglądu. I choć wiemy, że synonimem kobiecości bywa siła i odwaga, to jednak nie jesteśmy o tym do końca przekonane. To pewnie wymaga zmiany naszego myślenia, wyjścia ze stereotypów i pozwolenia sobie na głośne powiedzenie: „To jak wyglądam, nie świadczy o mnie”, w końcu nam powtarzano, że dziewczynki są śliczne, a chłopcy mądrzy.

Przestałyśmy być nieświadomymi własnych praw kobietami. Wyszłyśmy z kuchni, odeszłyśmy od garów i sprzątania. To efekt naszych czasów, może dla niektórych mało zadowalający, ale zaczynamy mówić głośno o tym, że mamy prawo decydować o sobie, że mamy prawo istnieć w naszym kraju jak pełnoprawny obywatel, a nie przytakujący męskiej części dodatek. Jasne, że się boimy, że nie jesteśmy pewne, mamy wątpliwości i wątpimy w naszą – kobiet – sprawczość. Ale coś się już złamało, przeszłyśmy już etap, kiedy się nie odzywałyśmy, kiedy łatwiej było nam powiedzieć, że nie mamy zdania niż bronić własnych argumentów. Kobieta współczesna, to kobieta coraz bardziej świadoma tego kim jest i o czym ma prawo stanowić.

Brawo drogie panie!

 

neurohm-pl-stopka