– Najbardziej jestem wkurzona na siebie, że mnie nadal takie rzeczy dotykają – napisała Malinowska na swoim Instagramie w nawiązaniu do sytuacji, która przydarzyła jej się w czasie podróży.
– Taka historia… stałam sobie na lotnisku w Bergamo. Czekam w kolejce, żeby o coś zapytać. Przede mną stoją dwie Panie i jakby mnie nie widziały zaczyna się… „Brzydka ta Malinowska jak nie wiem. No naprawdę żona tego prezentera. Koszmarnie brzydka”. Hello! Stoję za nimi!!! I nie chodzi o to czy ja jestem brzydka czy bardzo brzydka czy piękna czy „taka se”. Chodzi o to, że ja stoję OBOK!!! Słyszę! A najbardziej jestem wkurzona na siebie, że mnie nadal takie rzeczy dotykają – relacjonuje Karolina Malinowska.
Pod postem wprost zaroiło się od komentarzy. Wsparcia i otuchy dodają Malinowskiej Beata Sadowska, Ewa Chodakowska czy Magdalena Lamparska.
Chodakowska pisze:
Jak słyszę o sobie „BRZYDKA JAK NOC”, zawsze sobie myślę: pfff… ale ZAJEBIŚCIE SZCZĘŚLIWA I O DORBYM SERCU 🙂 OLEJ.
Modelka Marta Dyks odniosła się do słów Karoliny Malinowskiej, że wkurza ją to, że się przejmuje takimi słowami z ust obcych ludzi. Napisała:
Wiesz co? Może dobrze, że to dotyka. Może powinno dotykać. Rozumiem, że nie treść tych komentarzy dotyka, a zwyczajny brak przyzwoitości i taktu. I uważam, że to powinno dotykać i oburzać, bo co z nas zostanie jak takie rzeczy przestaną nas obchodzić? Szkielet z obojętności?
Jedna z obserwatorek napisała coś, co trafia w sedno problemu. Dziewczyny, dlaczego same sobie nawzajem to robimy?
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że kobieta o kobiecie potrafi coś takiego powiedzieć! Obrzydlistwo!